[Piaseczno] 2 dorosłe, 2 młode szczury +królik

[last.drop.of.blood]

wiem, wnet będę do niej pisać, ale byłby problem z transporterem bo Ona transportuje samców, a ja samiczkę,.

[kwiatkikwiatki]

No tak, faktycznie ^ ^' a przedzielenie transportera czymś na pół załatwiłoby sprawę? jakiś karton, deska, tacka plastikowa...

[nausicaa]

jakby coś, to 11 września będzie transport wawa-krk.

[last.drop.of.blood]

Przegryzą na pewno. może z plastikową deseczką trochę by się męczyły, ale wydaj emi się, że jakby samce poczuły samice, to ciąża murowana.

[nausicaa]

dajcie mi namiar na ten sklep, bywam co jakiś czas w piasecznie, w tym tygodniu jest szansa, że tam dotrę, ale kręcę się tylko w pobliżu dworca, więc nie wiem, gdzie jest. odbiorę te szczury - już to ustaliłam z klimejszyn i chłopakowi poszukam domu. last. drop, na 100% bierzesz samicę? bo ja już nie mam miejsca na starszą samicę u siebie - jakiś tydzień temu przygarnęłam jakąś starszą z guzem z kakadu, ktoś ją oddał i fajnie by było, gdyby ktoś odciążył mnie ze starszej.
królika zgłoście do SPK, bo na niego miejsca nie mam, więc go nie odbiorę.

[klimejszyn]

królika zgłosiłam do znajomej z króliczej fundacji (nie pamiętam jakiej..) i udzielającej się na forum SPK. myślę, że coś wykombinuje

[last.drop.of.blood]

Tak, tak. tą starszą wezmę na 100%.
A jak jest z transporterami? Miałabyś użyczyć czy to jest we własnym interesie?

[nausicaa]

transportery moga pojechać do krk z moim TŻ, ale muszą wrócić z nim. nie mogę ich użyczyć na dłużej, bo je wetnie, a mi one są bardzo potrzebne. na miejscu to szczury można nawet do jakiego s tekturowego pudła przełożyć. można też kupić żarcie vitapol takie duże, w plastikowym opakowaniu z rączką i z pojemnika zrobić transpo wycinając dziurki w pokrywce. albo jakimś innym pojemniku

[last.drop.of.blood]

Transporter to mam, ale głównie chodzi o drogę.

[nausicaa]

to na drogę, to spoko, mamy 2 transpo i jakieś tam pojemniki też się znajdą

[klimejszyn]

ja podjechałabym do Tomka na dworzec ze swoim transporterem, last.drop z tego co czytam pewnie też, więc o transportery się nie bój

super, że weźmiesz je na przetrzymanie. a w razie, gdyby transport się znalazł wcześniej - byłaby możliwość pożyczenia tych dwóch transporterków ? albo czegokolwiek, żeby pojechali osobno ? ja bym potem na dworzec podrzuciła, więc wróciłyby do Ciebie

[Przygarnij Krolika]

Z kim z Piaseczna można się skontaktować w sprawie królika? Będziemy mieć dla niego dt ale od przyszłego tygodnia.

Proszę o kontakt na iza@przygarnijkrolika.pl , bo nie mam zbyt wiele czasu na bywanie na forach.
Dzieki

[nausicaa]

odebrałam szczury, trochę na wariata, bo gdybym wiedziała, że dziś wyjdę wcześniej, to wzięłabym transporter, chociaż jeden.
szczury są w miarę dobrej kondycji, są dość duże i dość oswojone.
przykra wiadomość jest taka, że pani, chociaż bardzo miła, trzymała matkę z synem, a ojca osobno. nie wiedziała, ze syn może zapłodnić matkę. jest jakaś szansa, że samica nie jest w ciąży, samczyk jest młody i nie jakiś bardzo ruchliwy. także trzeba będzie się liczyć z uśpieniem miotu albo odchowaniem, jak kto woli. jeśli nie znajdzie się wcześniejszy transport, to jeśli matka jest zaciążona, to pewnie urodzi jeszcze u mnie.
szczurasy mają jakąś biegunkę, ale to pewnie z nerwów, bo niosłam je w plastikowych małych pojemnikach, trzęsło, padało i było duszno. przeleczę je ivermektyną, pewnie mają jakieś świństwo.
po króliczka, kiedy akurat tam byłam przyszedł jakiś pan z synem, mówił, że wie o króliku od żony. nie wiem, czy go wziął, bo się spieszyłam. także jakby ktoś tam był, to niech się dowie, co z królem.

[klimejszyn]

dzięki kochana raz jeszcze!
mam nadzieję, że szczury są zdrowe, że nic tam w nich nie siedzi.

jak byś dała radę - możesz zrobić im jakieś zdjęcia, przynajmniej zorientujemy się jak mordki wyglądają, a i maluchowi zacznie się już robić reklamę

[nausicaa]

maluch jest bardzo ładny - kapturek niebieski dumbo rex, więc znajdzie dom w try miga. na razie nie kichają ani nic, a jakby coś się działo, to pójdę. dajmy ich kilka dni spokoju i zobaczymy, ale nie sądzę, żeby się coś strasznego działo.
z tymi transpo to się dogadamy jeszcze