GUZ !!! Proszę o pomoc.

[Eve]

Szczerze powiem ze jestem bardzo zdziwiona, że chcesz tyle czekać. Wyobraź sobie że to człowiek ma guza i nie idzie na operację przez 5 lat , bo tak należy traktować te trzy tygodnie u szczura. Szybki metabolizm u nich nie raz już pokazywał jak cenny jest czas u tych zwierząt. Zapalenie płuc może się rozwinąć w 24 godziny do stadium dramatycznego i nieuleczalnego. Jak pisałam już - każdy kolejny dzień z antybiotykiem tylko osłabia odporność u Twojego zwierzaka - to przecież nie witamina C ..
To "leczenie" jest BEZSENSOWNE.
Antybiotyk to na zapalenie płuc, ropnie, infekcje bakteryjne .. wirusowe ale nie na guza ! I to operacyjnego !
Ileż osób by chciało żeby być w takim momencie jak Ty .. że ma szansę wyciąć guza u swojej ukochanej kuli futra ..
Naprawdę nie ma na co czekać ..
Nie zastanawiaj się czy iść do tego weta w czwartek czy kiedyś tam tylko go olej i idź do takiego który da szansę szczurowi !
Naprawdę my tu czekamy na dobre wiadomości bo wiemy ile takie decyzje kosztują nerwów ale Ty Kati tym czekaniem odbierasz szansę na takie - zwlekając.
Wczoraj guz był operacyjny - ale wcale jutro już nie musi być operacyjny. U mojej szczury sprawa rozegrała się w dwa dni i musiałam ją uśpić ..bo nie zdążyłam ..

[Nietoperrr...]

To przeciąganie w czasie jest straszne W każdym tego słowa znaczeniu.
Kati,dostałaś tu kopa na start,a nic z tym nie zrobiłaś

[Anex]

Nie rozumiem, masz kasę na zabieg i chcesz czekać? Usunąć to cholerstwo jak najszybciej:( Bo może być za późno. Po tych wszystkich wpłatach jesteś troszkę zobligowana do słuchania rad osób z forum, które wiele szczurów mialy i znają się na rzeczy. Na co czekasz?

[wikczi]

Wszyscy sie zmobilizowali, wplacili Ci hajs na konto zeby pomoc Twojemu pupilowi chociaz w zadnym wypadku nie mieli obowiazku tego robic, a Ty sie tak po prostu wypinasz i choc wszyscy Ci mowia ze leki sie wykluczaja, nie interesuje Cie to tylko biegasz wciaz do jakiegos za przeproszeniem idioty, ktory tylko szkodzi Twojemu zwierzakowi. Zastanow sie co Ty wlasciwie robisz, czy ten ogonek w jakikolwiek sposob sie dla Ciebie liczy, a jesli nie to oddaj go komus razem z pieniedzmi od forumowiczow, zapewne kazdy bedzie bardziej odpowiedzialny od Ciebie i pojdzie do weta ktory sie na tym zna. Wybacz za moje niezbyt mile slowa, nie mam zamiaru Cie w zaden sposob urazic ale uwazam ze ktos powinien Ci uswiadomic ze Twoje nieodpowiedzialne zachowanie to jakies nieporozumienie! Nie zachowuj sie jak bys miala 5 lat! Troche odpowiedzialnosci za zwierze skoro zdecydowalas sie nim zajac...

[^Yuuhi^]

kati daj znac co ci wet powiedział jak dalej ma zamiar faszerować ją lekami, zamiast operować albo zwleka z operacją, albo każe czekać nie wiadomo ile na zabieg albo co kolwiek innego, przez co mała nie będzie miała guza usuwanego natychmiast , to pojdziemy razem do innego weta minęło 25 dni od czasu jak zauważyłaś guza po powrocie do domu, nie wiadomo jak długo już tam jest , moze być od lipca a może być miesiąc, i nie ma już co zwlekać, trzeba tego świństwa się jak najszybciej pozbyć. i nie za tydzień dwa czy trzy, musi to zobaczyć odpowiedzialny ,dobry wet który jak najszybciej cos z tym zrobi.

[szczurzyca.]

gdybym wiedziała, że ludzie zbierają pieniądze dla kati, napisałabym wcześniej. teraz trochę za późno niestety, żeby coś zminić, no ale..
odbierałam jakiś czas temu szczurki od kati. zabijcie mnie, nie pamietam kiedy to bylo ani zadnych specjanych szczegolow.
Przeraziła mnie klatka dla jednej ze szczurzyc - może była wymiarowa, ale miała tam garśc żwirku i nic więcej, pusta klatka. szczury miały rzadką sierść, widać że nie były dobrze odżywione. może nie wychudzone, ale chyba nie tylko tusza się liczy, ale też wygląd ogólny. inne klatki były mniejsze, wręcz zbyt małe, ale miały przynajmniej jakis domek/hamaczek. na jedzenie nie zwróciłam uwagi, ponieważ się spieszyłam, ale pewnie nie była to versele-laga. kolejna rzecz - królik w klatce na oko 40 cm. zdecydowanie za małej na królika (ale muszę uczciwie zaznaczyć, że królik był wtedy wypuszczony i chodził po pokoju)
szczurki które od niej odebrałam w były oczywiście niedożywione, zaświezbione i nieufne na początku. podejrzewałam ją o pseudohodowle, bo były to ''ciekawe'' szczurki - dumbo, niebieskie, jakiś rex. robiła problemy na forum. jeśli dobrze pamiętam oddawała je bo nie miała pieniędzy na leczenie, ale nie chciała oddać wszystkich szczurków.
mam nadzieję, że te pieniądze przeznaczy na leczenie a nie uśpienie szczura. Kati, nie masz wstydu? ludzie Ci tu wpłacali pieniądze chcąc pomóc szczurkowi a nie dlatego że chcieli Ci ufundować prezenty. porażka moim zdaniem...;/

[Eve]

O kurcze.
A ja tu czekam na wiadomości bo to dziś czwartek i miała być decyzja.
Mam nadzieję że w końcu Kati się odezwie, bo bywa na forum ale nie pisze nic tutaj. A wypadałoby.
Co do reszty .. poczekam aż się Kati odezwie..

[^Yuuhi^]

no też mam nadzieje ze kati da znac co z zabiegiem itd. kati moja propozycja jest dalej aktualna mozemy isc jutro pojutrze, daj tylko znac...

[Paul_Julian]

gdybym wiedziała, że ludzie zbierają pieniądze dla kati, napisałabym wcześniej. teraz trochę za późno niestety, żeby coś zminić, no ale..
odbierałam jakiś czas temu szczurki od kati. zabijcie mnie, nie pamietam kiedy to bylo ani zadnych specjanych szczegolow.
Przeraziła mnie klatka dla jednej ze szczurzyc - może była wymiarowa, ale miała tam garśc żwirku i nic więcej, pusta klatka. szczury miały rzadką sierść, widać że nie były dobrze odżywione. może nie wychudzone, ale chyba nie tylko tusza się liczy, ale też wygląd ogólny. inne klatki były mniejsze, wręcz zbyt małe, ale miały przynajmniej jakis domek/hamaczek. na jedzenie nie zwróciłam uwagi, ponieważ się spieszyłam, ale pewnie nie była to versele-laga. kolejna rzecz - królik w klatce na oko 40 cm. zdecydowanie za małej na królika (ale muszę uczciwie zaznaczyć, że królik był wtedy wypuszczony i chodził po pokoju)
szczurki które od niej odebrałam w były oczywiście niedożywione, zaświezbione i nieufne na początku. podejrzewałam ją o pseudohodowle, bo były to ''ciekawe'' szczurki - dumbo, niebieskie, jakiś rex. robiła problemy na forum. jeśli dobrze pamiętam oddawała je bo nie miała pieniędzy na leczenie, ale nie chciała oddać wszystkich szczurków.
mam nadzieję, że te pieniądze przeznaczy na leczenie a nie uśpienie szczura. Kati, nie masz wstydu? ludzie Ci tu wpłacali pieniądze chcąc pomóc szczurkowi a nie dlatego że chcieli Ci ufundować prezenty. porażka moim zdaniem...;/

Kati już dawno temu do mnie napisała, że zaszło coś w jej życiu co ją zmieniło. Ok. listopada 2011. Sprawa o której pisze szczurzyca była na początku 2011, potem sporadycznie pisała (mam stare gg, wiec nie wszystkie rozmowy dochodzą) . Zostawiła sobie wtedy tylko jednego szczurka, który obecnie ma rok i 7 miesięcy. I to jest ta szczurka z tego tematu.
Równiez mam nadzieję, że przeznaczy te pieniądze na leczenie i potem je zwróci.

[^Yuuhi^]

pozostaje nam czekac na informacje od kati, nic wiecej....

[Eve]

Kati ?
jakieś info by się przydało, co się dzieje .. bo niestety mam coraz więcej pretensji do siebie, że Cię poratowałam. Mam nieodparte, narastające wrażenie bycia naiwną .. a tego bardzo nie lubię. Takie zachowanie jest nie w porządku do ludzi którzy odpowiedzieli na Twój apel ..
Potem będziesz miała pretensje, że ludzie będą wypisywać na forum rzeczy, których nie chciałabyś czytać na swój temat.

Dalej czekam na wiadomości, ale na drugi raz zastanowię się nie dwa a sześć razy czy komuś pomóc.

[^Yuuhi^]

kati daj znac co ze szczurem. Pomogliśmy ci a ty nawet nie dajesz na bierząco znać co jest grane z tym guzem. Zaczynamy się naprawdę niecierpliwić bo pisałaś że wet powiedział że guz jest do usunięcia. poratowaliśmy cię bo powiedziałaś że nie masz kasy na zabieg, jak dostałaś kasę okazało się że wet pakuje w małą antybiotyki mimo że miał być zabieg. no weź mi wytłumacz dlaczego miał być zabieg i jak już dostałaś kasę to zabiegu nie ma , tylko jest bez sensowne faszerowanie jej lekami. no przecież dostałaś kasę wiec odrazu powinno być usuwane... czegoś tu nie rozumiem chyba... Zaczynam się zastanawiać czy po prostu nie wrzuciłaś tu zdjęć jakiegoś szczura z googli , tak samo screen karty (tam nawet nie ma daty i pieczątki lekarza) po to żeby wyłudzić od nas pieniądze. Powinnaś dla własnego dobra dać nam znać co się dzieje, bo zaczynam się coraz poważniej zastanawiać nad podjęciem odpowiednich kroków prawnych w stosunku do ciebie, i możesz mieć naprawdę spore problemy. i tu nie chodzi o te 15 zł które ci dałam tylko o 200 zł jak nie więcej które otrzymałaś w sumie.
Jeżeli nie wiesz o co chodzi to przytaczam ci tu odpowiedni artykul kodeksy karnego:

Art. 286. § 1. Kto, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania,podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.
§ 3. W wypadku mniejszej wagi, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.

wiem może i brutalnie napisałam ale fakt jest taki że wystarczy tylko podejrzenie wyłudzenia pieniedzy żeby móc to zgłosić do prokuratury. dlatego bardzo cię proszę jeżeli mam złe podejrzenia wobec ciebie odezwij się w końcu , opisz dokładnie jak wygląda sytuacja od początku do końca. i bardzo cię proszę o podanie mi imienia i nazwiska weterynarza oraz jego adres i numer telefonu.

[Justka1]

Zgadzam się z Hajer i jeśli trzeba będzie poprę ją w złożeniu doniesienia. Pomogłam mimo,że sama teraz potrzebuję pomocy(bo muszę sama spłacić dług za 2 operacje ,2 moich szczurów).
Coś tu nie halo

[Nietoperrr...]

Masakra jakaś...Kati,to jest chore.Dostałaś pieniądze na coś,na co wielu z nas nie stać,jesteś nam winna informacje.
Przez takie osoby traci się wiarę w ludzi.
Miałaś odwagę poprosić o pomoc - miej odwagę teraz powiedzieć prawdę - co ze szczurem,co z pieniędzmi,co z zabiegiem.
Sporo osób wpłacających ma Twoje dane,a chyba nie chcesz mieć kłopotów z powodu swojego krętactwa,prawda?Jeśli źle oskarżam - odezwij się i mnie popraw.

[^Yuuhi^]

kati tak jak nietoper mowi, wiemy skad jestes, jak sie nazywasz, mamy potwierdzenia ze pieniadze byly do ciebie wysylane, tutaj jest tez dowod ze o to prosilas , a nie wiem czy zdajesz sobie sprawe z tego ze administrator moze udostepnic twoje ip i adres (w przyblizeniu nawet) policji. zastanow sie dziewczyno co robisz, bo mozesz miec spore klopoty przez to.