[Warszawa] Maleńki samczyk szuka domku!

Archiwalne adopcje (udane i nieudane) i archiwalne narodziny

Moderator: Junior Moderator

Asetka
Posty: 28
Rejestracja: ndz maja 01, 2011 2:27 pm

[Warszawa] Maleńki samczyk szuka domku!

Post autor: Asetka »

Poszukiwany dom dla malutkiego szczurka - dostałam go za darmo w zoologicznym, bo właścicielka nie miała co z nim zrobić, a ja nie miałam serca go zostawić. Ewidentnie widać, że za wcześnie został odebrany od mamy, próbowałam właścicielce tłumaczyć, że tak się nie robi (reszta jej szczurów też za wcześnie odebrana...), ale z marnym skutkiem. Szczurek jest bardzo malutki, samczyk. Zdrowy i bardzo energiczny ;) Nie ma jeszcze pełnego owłosienia, więc ciężko mi stwierdzić na 100% ale podejrzewam, że może to być Rex. Maluch bardzo lubi mizianie po brzuszku ;) Szukam doświadczonych osób, które umiałyby się zająć takim maluszkiem. W razie pytań, ewentualny kontakt przez mój e-mail: sara.chojnacka@gmail.com lub PW. Niezbędna będzie także umowa adopcyjna oraz odpowiedzenie na poniższe pytania :

1. Czy masz już szczury?
2. Czy posiadasz klatkę? Jak tak to jakie ma wymiary.
3. Do jakiego weterynarza chodzisz/będziesz chodzić?
4. Czym zamierzasz karmić szczurki?
5. Czy zamierzasz rozmnażać szczury?
6. Czy będziesz raz na jakiś czas informować o stanie zdrowia szczurków?
7. Czy masz w domu inne zwierzęta? Jeśli tak, jak zadbasz o bezpieczeństwo szczurów w tym kontekście.
8. Jak rozwiążesz sprawę wyjazdów?
9. Jak będą wyglądały wybiegi?
10. Czy zgodzisz się na wizytę przedadopcyjną?
11. Czy podpiszesz umowę adopcyjną? Jeśli jesteś niepełnoletni(-a), czy podpisze ją rodzic/opiekun?

Zdjęcie malca :

http://sphotos-g.ak.fbcdn.net/hphotos-a ... 2581_n.jpg

Pozdrawiam
Albiś [*]
ataszczurzata
Posty: 29
Rejestracja: pn lis 26, 2012 6:35 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Re: [Warszawa] Maleńki samczyk szuka domku!

Post autor: ataszczurzata »

Coś strasznego, ten malec ma 2,5-3 tygodnie max !
Jak chłopczyk radzi sobie ze stałym pokarmem?
Myślę, że dobrze byłoby podkarmić małego albo kocim mlekiem zastępczym, albo wyszperaną tu na forum mieszanką sporządzoną z "około 100g mleka skondensowanego, niesłodzonego, około 2 łyżeczki glukozy (w proszku lub w płynie - dostępne w aptece) oraz żółtko z surowego jajka wrzuconego na 3 sekundy do wrzątku (nie zdąży się ściąć a wybije ewentualną salmonellę, zabójczą dla szczurów".Poza tym dobrze, żeby karmić go gerberkami (obiadki, jak i deserki), gotowanym żółtkiem jajka,dobrej jakości suchą psią karmą dla szczeniąt (polecam Acanę mini junior) lub kocią, do picia jakiś Vibowit, multiwitamina w kroplach.jogurt naturalny,twarożek, no i oczywiście podstawa to dobra mieszanka zbożowa dla szczurków, np Versele Laga Rat Nature, lub Versele Laga Zero.Trzymam kciuki za maluszka
:)
Asetka
Posty: 28
Rejestracja: ndz maja 01, 2011 2:27 pm

Re: [Warszawa] Maleńki samczyk szuka domku!

Post autor: Asetka »

ataszczurzata pisze:Coś strasznego, ten malec ma 2,5-3 tygodnie max !
Jak chłopczyk radzi sobie ze stałym pokarmem?
Myślę, że dobrze byłoby podkarmić małego albo kocim mlekiem zastępczym, albo wyszperaną tu na forum mieszanką sporządzoną z "około 100g mleka skondensowanego, niesłodzonego, około 2 łyżeczki glukozy (w proszku lub w płynie - dostępne w aptece) oraz żółtko z surowego jajka wrzuconego na 3 sekundy do wrzątku (nie zdąży się ściąć a wybije ewentualną salmonellę, zabójczą dla szczurów".Poza tym dobrze, żeby karmić go gerberkami (obiadki, jak i deserki), gotowanym żółtkiem jajka,dobrej jakości suchą psią karmą dla szczeniąt (polecam Acanę mini junior) lub kocią, do picia jakiś Vibowit, multiwitamina w kroplach.jogurt naturalny,twarożek, no i oczywiście podstawa to dobra mieszanka zbożowa dla szczurków, np Versele Laga Rat Nature, lub Versele Laga Zero.Trzymam kciuki za maluszka
:)
Dziękujemy bardzo za cenne rady! Ja mam swoje, już dawno dorosłe stado i przyznam szczerze, że chociaż na szczurach się znam, to nigdy nie miałam styczności z takim maleństwem... Właścicielka mówiła, że go mama po prostu nie wykarmiła i że on ma już 6 tygodni jak i nie więcej (coś nie chce mi się w to wierzyć....). Ponoć nikt nie dawał mu szans na przeżycie, taki był malutki i słaby, ale jak widać żyje i ma się świetnie ;) Ale mówiąc szczerze to aż źle mi się robi, kiedy pomyślę o malutkich ogonkach siedzących w tym zoologu... Zwłaszcza, że nawet według płci nie są oddzielone ;/ Co do pokarmu - podajemy mu mleko dla kociąt kupione u weta, różne gotowane warzywka, twarożki oraz właśnie Versele Laga Rat Nature. Z tego co wiem, wcześniej był karmiony karmą Megan - która jak dla mnie jest strasznie podejrzana i nigdy bym jej swoim smrodkom nie podała...
Maluszek jest baaardzo kontaktowy, właśnie leży już od godziny pod moją bluzką i tylko pysio wystaje :)
Albiś [*]
Awatar użytkownika
MichalKonstanty
Posty: 167
Rejestracja: czw sty 03, 2013 3:51 am
Lokalizacja: Poznań / Wrocław
Kontakt:

Re: [Warszawa] Maleńki samczyk szuka domku!

Post autor: MichalKonstanty »

Piękny maluch :)
Obrazek
Awatar użytkownika
akzi
Posty: 3941
Rejestracja: pn sty 11, 2010 12:22 pm
Lokalizacja: W W A

Re: [Warszawa] Maleńki samczyk szuka domku!

Post autor: akzi »

kup Kaszkę nestle sinlac i karm ile wlezie.
załatw mu jak najszybciej drugie futro do tulenia ..

hopam dla malucha !!
Obrazek

Za TM : Marysia Tutuś Kleo Gucio
Mała Mi uciekła ... :( Melina ma się dobrze w nowym domku
Asetka
Posty: 28
Rejestracja: ndz maja 01, 2011 2:27 pm

Re: [Warszawa] Maleńki samczyk szuka domku!

Post autor: Asetka »

akzi pisze:kup Kaszkę nestle sinlac i karm ile wlezie.
załatw mu jak najszybciej drugie futro do tulenia ..

hopam dla malucha !!
Szczurze futra do tulenia są aż 3 + ten maluch :)
Sinlac kupię jutro :) Dziękujemy za wsparcie :)
Albiś [*]
ataszczurzata
Posty: 29
Rejestracja: pn lis 26, 2012 6:35 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Re: [Warszawa] Maleńki samczyk szuka domku!

Post autor: ataszczurzata »

jak maluszek sobie radzi?
Asetka
Posty: 28
Rejestracja: ndz maja 01, 2011 2:27 pm

Re: [Warszawa] Maleńki samczyk szuka domku!

Post autor: Asetka »

ataszczurzata pisze:jak maluszek sobie radzi?
Póki co baardzo dobrze :) Ma apetyt, jest kontaktowy - nie było problemów jak wypuściłam
całą 4, oczywiście pilnując i uważając na malca. Bardzo lubi siedzieć pod bluzka gdzie często usypia, także można w tym czasie zająć się czymś innym ;)
Albiś [*]
Asetka
Posty: 28
Rejestracja: ndz maja 01, 2011 2:27 pm

Re: [Warszawa] Maleńki samczyk szuka domku!

Post autor: Asetka »

Dzisiaj stało się coś, czego nigdy sobie nie wybaczę... siedziałam z malcem, miałam go w pewnym momencie w lewej dłoni, a po mojej prawej nagle dosiadł się kot.. chciałam go prawą ręką odsunąć od siebie - nigdy nie zaczepiał szczurów, ale wiecie jak to jest - trzeba być ostrożnym. W pewnym momencie kot pacnął łapą. Szczura. Przerażona wstałam szybko z łóżka. Na pierwszy rzut oka myślałam, że go nie trafił, ale wtedy dostrzegłam ranę za uchem. Potem mało pamiętam z tego co się działo - zaczęłam histerycznie płakać i wołać mamę, przemywałyśmy octeniseptem, ja w tym czasie nabawiłam się ataku histerii i musiałam brać proszki na uspokojenie.. Mama oglądała ranę - mówiła, że to tylko małe zadrapanie, ale ja jak patrze na to już na "zimno" (nadal jestem roztrzęsiona i płaczę) to widzę, że to taka jakby przecięta skóra, która przez umiejscowienie, naciąga się z każdym ruchem szczurka... Nie jest głęboka, poza tym "pęknięciem" skóry, nie ma krwi pod tym.. Jest "błyszczące" ciałko, coś jak człowiek ma, kiedy zetrze baardzo mocno skórę. Dodatkowo obawiam się, że ma uszkodzone nerwy (!), obym się myliła, ale wydaje mi się, że one zostały przecięte :'( Wiem, że za głupotę się płaci, że ten malec będzie musiał płacić, za MOJĄ chwilę nieuwagi. Najgorsze jest to, że pierwszy raz takie coś u mnie miało miejsce. Boję się, strasznie się boje. O ile wiem, że żyć będzie, bo ranka nie krwawi, to obawiam się, że będzie miał coś z tym uszkiem, o ile już nie ma. Nie wiem co robić, najprościej jest pojechać do weta, ale ja jeżdżę do Medicavetu, a to na Ochocie jest (jestem z Pragi Południe). Nie mam samochodu, muszę tłuc się autobusami, a wiadomo zima jest... Jeszcze mój inny szczur miał długie leczenie i 400 zł poszło w 3 tygodnie. Na pewno z nim pojadę, coś wykombinuje, ale nie mam możliwości zrobienia tego od razu jutro. Błagam, doradźcie jakoś co robić - zaraz postaram się załączyć zdjęcie tej rany :'( Jezu...
Albiś [*]
Asetka
Posty: 28
Rejestracja: ndz maja 01, 2011 2:27 pm

Re: [Warszawa] Maleńki samczyk szuka domku!

Post autor: Asetka »

http://i46.tinypic.com/qo69ua.jpg

http://i47.tinypic.com/2dsjoe0.jpg

Nigdy w życiu aż tak się nie bałam... Wygląda to bardzo źle, wręcz strasznie, a on jest taki malutki...
Albiś [*]
ataszczurzata
Posty: 29
Rejestracja: pn lis 26, 2012 6:35 pm
Lokalizacja: Gdańsk

Re: [Warszawa] Maleńki samczyk szuka domku!

Post autor: ataszczurzata »

Przerażający widok, biedny maluszek,aż ciarki przechodzą...Według mnie nie wygląda to dobrze, wydaje się, że skórka jest wyrwana, więc pewnie nie bardzo jest możliwość szycia. Myślę,że i tak najlepiej,żeby małego zobaczył weterynarz, może to tylko tak wygląda na zdjęciu.Na pewno trzeba przemyć rankę Rivanolem, no i zachować maximum higieny, żeby nie wdarło się zakażenie.Tak, maluszka trzeba dobrze opatulić i jechać jak najprędzej do weterynarza na szycie.
Asetka
Posty: 28
Rejestracja: ndz maja 01, 2011 2:27 pm

Re: [Warszawa] Maleńki samczyk szuka domku!

Post autor: Asetka »

Stan maluszka się poprawił, przemywamy rankę, teraz już powstał strupek, po małym nie widać bólu - je tak jak jadł, skacze, ma "wigor". Myślę, że to tylko tak wygląda strasznie - nie jest to na pewno rana do szycia. Skóra jest wyrwana, ale tylko ta zewnętrzna (nie wiem jak to opisać), natomiast głębsze jej warstwy są nienaruszone. Na razie nie mam możliwości pojechania z nim do weta - oczywiście gdyby coś się działo niepokojącego, to jakoś bym musiała, ale jego stan na chwilę dzisiejszą jest dobry, wziąwszy pod uwagę to, co się stało...

Nie zmienia to faktu, że strasznie się denerwuję i co chwilkę go doglądam... Ale jesteśmy wszyscy dobrej myśli, potem dam zdjęcia jak to się prezentuje po przyschnięciu.
Albiś [*]
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: [Warszawa] Maleńki samczyk szuka domku!

Post autor: unipaks »

Możesz dalej przemywać tym Octeniseptem albo Rivanolem, dobry jest też na czyste rany Solcoseryl Żel.
Wygłaszcz maleńkiego biedaka ode mnie, a kota na wszelki wypadek lepiej trzymaj w innym pomieszczeniu; kot to jednak kot i nie wiadomo, kiedy instynkt się w nim odezwie :-\
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Asetka
Posty: 28
Rejestracja: ndz maja 01, 2011 2:27 pm

Re: [Warszawa] Maleńki samczyk szuka domku!

Post autor: Asetka »

unipaks pisze:Możesz dalej przemywać tym Octeniseptem albo Rivanolem, dobry jest też na czyste rany Solcoseryl Żel.
Wygłaszcz maleńkiego biedaka ode mnie, a kota na wszelki wypadek lepiej trzymaj w innym pomieszczeniu; kot to jednak kot i nie wiadomo, kiedy instynkt się w nim odezwie :-\
Posmarowałam po oczyszczeniu maluchowi rankę granugelem (kontaktowałam się z dr. Rzepką), nie wygląda to za ciekawie - tutaj znowu posłużę się przykładem mocno zdartej skóry - wszystko "zasycha" i ciemnieje...
Teraz siedzi pod moją bluzką i śpi. Kota oczywiście trzymamy w innym pokoju, zawsze tak było, przyznam szczerze, że taka sytuacja miała miejsce pierwszy i mam nadzieje ostatni raz. Teraz kot nie ma wstępu do pokoju, nawet jeśli ogonek jest w klatce.
O ile ze szczurasem jest ok, to niestety ze mną ciut gorzej - nie umiem sobie wybaczyć, mimo iż wiem, że przecież nie zrobiłam tego celowo.. zawsze jednak jest jakieś "ale". Dlatego też w pewnym momencie stwierdziłam, że nie będę mogła być weterynarzem - za bardzo jestem wrażliwa na to, co się dzieje ze zwierzakiem :/
Prawdopodobnie mały zostanie już u nas na stałe - mama rozważała to parę dni temu. Teraz mi powiedziała, że muszę zaakceptować to co się stało, bo tego nie zmienię, jedynie trzeba pilnować, żeby to się nie powtórzyło. Postawiła mi również warunek - zero "spazmów", bo inaczej będę musiała znaleźć mu nowy dom. Jednak proszę jeszcze o niezamykanie tematu - nie wiem jak w najbliższych dniach sprawy się potoczą...
Albiś [*]
Awatar użytkownika
sasza&masza
Posty: 1270
Rejestracja: czw sie 19, 2010 4:20 pm
Numer GG: 9176574
Lokalizacja: Lublin

Re: [Warszawa] Maleńki samczyk szuka domku!

Post autor: sasza&masza »

Mimo , że to wyglada tak źle to zarośnie.
Któregoś dnia wstałam i zaglądam do mojej klateczki a tam jedna z dziewczynek nie ma poprostu ogromnego placka skóry z włosami na pleckach tylko poprostu żywą tkankę! Wyglądało to okropnie. Ale nic z tym nie robiłam. Nie osuszałam ani nic.
Higiena bardzo wysoka, były na podkładach codziennie sprzątanie i po jakimś czasie zarosło.
Ale jak to się stało to nie mam pojęcia.
Bądźmy dobrej myśli :) Koty to koty, sama mam 2 i jak szczury omijają z daleka tak czasem cos im strzeli do łba i podejdą do klatki i np łapkę sobie włożą przez pręty do ogonów czy cos :)
Trzeba uważać. Ale już się tak nie stresuj. Najważniejsze, że ogonek jest w dobrych rękach a nie w tym koszmarnym zoologu ;)
Dog&cat: Vega i Zuza
Ratz: Arkadia Melania Nayeli Malibu Aniołki[*]
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Adopcji i Narodzin”