Tu zadajemy pytania nt.: Pierwsze dni ze szczurkami

Wszelkie sprawy związane z oswajaniem naszych ogoniastych.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Jak zacząć je oswajać?

Post autor: Malachit »

Jak sama nazwa wskazuje - to są gryzonie, więc będą gryźć i niszczyć niektóre rzeczy i niewiele można na to poradzić. Im więcej czasu mogą biegać poza klatką, tym mniej energii mają na niszczenie jej wnętrza, ale czasami nie da się tego całkiem wyeliminować - taki urok tych zwierząt.
Wyszukiwarka nie gryzie
Misialina
Posty: 10
Rejestracja: pn lip 29, 2013 11:03 am

Re: Jak zacząć je oswajać?

Post autor: Misialina »

Malachit pisze:Jak sama nazwa wskazuje - to są gryzonie, więc będą gryźć i niszczyć niektóre rzeczy i niewiele można na to poradzić. Im więcej czasu mogą biegać poza klatką, tym mniej energii mają na niszczenie jej wnętrza, ale czasami nie da się tego całkiem wyeliminować - taki urok tych zwierząt.

To mój jeden szczurek taki właśnie jest. ;D Bardzo możliwe, że to z tego powodu, że nie za bardzo lubi wychodzić z klatki :-\ , ale codziennie otwieram i czekam, aż wyjdą a w tedy się z nimi bawię, albo jak jeden wychodzi to się z nim bawię O0 , ale jak sam ma się ze mną bawić bez braciszka to się troszkę taki smutny wydaję :(

Mam jeszcze dwa pytanka ???
1.Czy nic im się nie stanie od tego plastiku (bardzo je kocham i się boję że coś im się stanie)?
2.Jak nauczyć i czy wogule uczyć je sztuczek? :)
Awatar użytkownika
Morgana551
Posty: 1177
Rejestracja: ndz kwie 21, 2013 4:38 pm

Re: Jak zacząć je oswajać?

Post autor: Morgana551 »

Nic im nie będzie, nie martw się.

Szczury należą do najbardziej inteligentnych zwierząt. Zacząć można od zwykłego obrotu. Sztuczek uczy się przez smakołyki.
http://www.youtube.com/watch?v=1A07gDVLe14
Na youtubie jest tego dużo :)
Ze mną: Elmo, Blue, Hektor, Tyrion, Aslan, Theron SR, Memfis ZR, Frodo, Snow i Hades
Tęczowy most: Beti, Frika, Betunia, Navi, Leto, Kermit, Cookie, Wafel, Gizmo, Oskar [*]
Nasz temat: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 3#p1018523
Misialina
Posty: 10
Rejestracja: pn lip 29, 2013 11:03 am

Re: Jak zacząć je oswajać?

Post autor: Misialina »

Morgana551 pisze:Nic im nie będzie, nie martw się.

Szczury należą do najbardziej inteligentnych zwierząt. Zacząć można od zwykłego obrotu. Sztuczek uczy się przez smakołyki.
http://www.youtube.com/watch?v=1A07gDVLe14
Na youtubie jest tego dużo :)

Oj dziękuje!!!!!!!!!!!!!!!!! Jesteś wspaniała!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :D
0__0
[^ ^]
[=o=]
[> <]
Awatar użytkownika
anka_skakanka
Posty: 55
Rejestracja: śr lip 24, 2013 11:00 pm

Re: Jak zacząć je oswajać?

Post autor: anka_skakanka »

Sztuczki powinny być wprowadzane dopiero, gdy szczurki zaczną Ci ufać.
Polecam moją metodę- moje klatki na początku nie mają domku, ani innych zakamarków, gdzie szczury mogłyby uciec. Jako, że też się zawsze na początku boję- to wkładam rękę zaciśniętą w pięść (chowam palce) i ta ręka sobie leży.
Jeśli szczurki nie chcą same przyjść to je biorę na siłę. Od pierwszego dnia pobytu, na kilka minut, parę razy dziennie.
Jeśli jednak same przychodzą to ich nie ruszam, tylko daję się obwąchiwać i skubać.
***
Karmienie z ręki nigdy nie skończyło się u mnie mocnym ugryzieniem- bo jeśli daję coś z ręki to zawsze powtarzam dźwięk (u mnie to jest takie mlaskanie językiem o podniebienie 'czy-czy-czy'), jeśli wkładam rękę bez tego dźwięku to nie gryzą. Czasem robię test i wkładam pustą dłoń + mlaskanie- to tylko lekko smakują, trochę poliżą i dają sobie spokój. Tym sposobem nauczyłam je przychodzić na zawołanie.
***
Teraz mam dość trudne siostry, od około 20 lipca (nie pamiętam...) i dopiero dzisiaj nastąpił przełom, ponieważ jedna z nich wyszła po ręce na ramię. Także, cierpliwości.
***
Mimo wszystko polecam je brać od razu do ręki i odpuścić sobie wabienie na jedzenie, im szybciej- tym lepiej. Ja tylko RAZ się w to bawiłam i najbardziej zawiodłam na tym sposobie.
***
Dobrze się też sprawdza puszczenie ich na łóżku, gdy jesteś obok. Moje na początku tak się tego bały, że leciały od razu do mnie i wciskały się pod szyję (gdy leżałam). Także noszenie pod ubraniem. ;)
Misialina
Posty: 10
Rejestracja: pn lip 29, 2013 11:03 am

Re: Jak zacząć je oswajać?

Post autor: Misialina »

anka_skakanka pisze:Sztuczki powinny być wprowadzane dopiero, gdy szczurki zaczną Ci ufać.
Polecam moją metodę- moje klatki na początku nie mają domku, ani innych zakamarków, gdzie szczury mogłyby uciec. Jako, że też się zawsze na początku boję- to wkładam rękę zaciśniętą w pięść (chowam palce) i ta ręka sobie leży.
Jeśli szczurki nie chcą same przyjść to je biorę na siłę. Od pierwszego dnia pobytu, na kilka minut, parę razy dziennie.
Jeśli jednak same przychodzą to ich nie ruszam, tylko daję się obwąchiwać i skubać.
***
Karmienie z ręki nigdy nie skończyło się u mnie mocnym ugryzieniem- bo jeśli daję coś z ręki to zawsze powtarzam dźwięk (u mnie to jest takie mlaskanie językiem o podniebienie 'czy-czy-czy'), jeśli wkładam rękę bez tego dźwięku to nie gryzą. Czasem robię test i wkładam pustą dłoń + mlaskanie- to tylko lekko smakują, trochę poliżą i dają sobie spokój. Tym sposobem nauczyłam je przychodzić na zawołanie.
***
Teraz mam dość trudne siostry, od około 20 lipca (nie pamiętam...) i dopiero dzisiaj nastąpił przełom, ponieważ jedna z nich wyszła po ręce na ramię. Także, cierpliwości.
***
Mimo wszystko polecam je brać od razu do ręki i odpuścić sobie wabienie na jedzenie, im szybciej- tym lepiej. Ja tylko RAZ się w to bawiłam i najbardziej zawiodłam na tym sposobie.
***
Dobrze się też sprawdza puszczenie ich na łóżku, gdy jesteś obok. Moje na początku tak się tego bały, że leciały od razu do mnie i wciskały się pod szyję (gdy leżałam). Także noszenie pod ubraniem. ;)
Wołam je na cmokanie udało mi sie ich oswoić teraz cały czas siedze na kanapie a one biegają obok, ale nie wchodzą pod bluze (gdy je biore) wolą jeden na ręce drugi na szyi, ale tylko w tedy gdy mam rozpuszczone włosy. Wczoraj zaczełam je uczyć sztuczki obrót (szczurki są już oswojone) na nagrode wziełam pokroiłam serek na małe kawałeczki i im dawałam jeden już za trzecim razem załapał, a drugi był zawiedziony tym że serek im daje.

Na początku gdy szczurki przyjechały do domu były wystraszone mocno mnie gryzły, a teraz to cały czas lecą do mnie i mnie podgryzają żeby się bawić, zazwyczaj bawimy się w takie gonito cieszą się w tedy jak szalone i wysoko podskakują, gdy jednak jestem trochę zmęczona to siedzę na kanapie i czytam o szczurkach i co chwila zerknę czy czegoś nie kombinują.
Awatar użytkownika
lubas93
Posty: 15
Rejestracja: śr sie 14, 2013 6:37 pm
Lokalizacja: Do Gdańska brakuje mi 60 km xD

Nowy szczur nowy problem

Post autor: lubas93 »

Z Hektor (samiczka) jestem już od czterech tygodni. W zeszłym tygodniu dołączyła do niej Misia dwa razy od niej większa. Hektor okazuje na widok mojej ręki w klatce zaciekawienie często skubie mnie i sprawdza czy czegoś dla niej nie mam. Daje się trzymać spokojnie pod bluzą stwierdzam nawet że to lubi. Gdy jednak dam jej trochę przestrzeni natychmiast ode mnie ucieka. Myślałem że koleżanka pozwoli na szybsze oswojenie baaaardzo się jednak zdziwiłem. Co prawda Hektor jest w klatce o wiele odważniejsza jednak gdy wezmą je razem pod bluzę i zaczynam czytać książkę szczurki jak tylko znajdą drogę uciekają i chowają się przede mną gdzie się da. Przed chwilą starałem się wywabić je z klatki kawałkiem wędliny (po raz pierwszy im ją dawałem) od razu się nią zainteresowały niestety o wyjściu z klatki nie było mowy. No cóż zdjąłem kratkę i położyłem na ziemię, a szczurki zaczęły chować się w ściółce. Po kilku minutach Hektor zaczęła zwiedzać biurko czasem podchodząc do kiełbaski ale jak tylko zauważyła że ją trzymam natychmiast odchodziła. Za to Misia (diabeł jeden) wlazła w rolkę od papieru i się zaklinowała... Ja głupi z chęcią pomocy podniosłem rolkę chcę ją złapać a ona mnie dziab w palec do krwi. Nerwy mi puściły i jak tylko (o dziwo prawie natychmiast) wyszła z rolki złapałem ją i ugryzłem mocno ale nie żeby zrobić krzywdę, a następnie zalany już palec od krwi podsunąłem jej pod pyszczek powąchała i się odsunęła. Za to Hektor z wielką chęcią by się za niego zabrała. Teraz Hektor wcina wędlinę, a Misia siedzi w koncie i się boi. Z wywabianiem z klatki mam spory problem ponieważ wyjście mam tylko od góry. Zawiesiłem im hamak z nadzieją że będą na nim spać lub chociaż jeść, niestety. Nie potrafię namówić szczurów na podchodzenie do ręki na zawołanie, a najbardziej denerwuje mnie fakt, że gdy tylko pojawi się okazja natychmiast uciekają. Może powinienem spróbować oswajać Hektor osobno?
Awatar użytkownika
ann.
Posty: 673
Rejestracja: pn gru 03, 2012 6:56 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nowy szczur nowy problem

Post autor: ann. »

Szczur to specyficzne zwierzę. Zaskoczę Cię - to nie kot, który będzie przesiadywał na kolanie, ani pies, który nauczy się komend. To są gryzonie. aktywne gryzonie, które potrzebują zwiedzać, biegać, psuć, gryźć, jeszcze więcej biegać i jeszcze więcej wąchać. To nie są przytulaśnie stwory, one muszą mieć zajęcie. Zwłaszcza młode ogony. Na starość często stają się miziakami, ale jeśli chodzi o samiczki to nie liczyłabym na to za bardzo. One mają ciekawsze zajęcia niż siedzieć Ci pod bluzą. siedzenie pod bluzą jest nudne. ale za to pokój! ileż atrakcji! Nie dziw im się. Taka ich natura. Oczywiście, można nauczyć szczura komendy i przychodzić na zawołanie. To wcale nie jest takie trudne, ale potrzebna jest cierpliwość...
Co to w ogóle za pomysł z gryzieniem szczura? Nie rozumiem idei. Chciałeś ją zdyscyplinować, zdominować? Nie wiem, ale to nie jest dobry sposób i pierwszy raz w życiu się z takim spotykam. I szczur też pewnie nie zrozumiał o co Ci chodzi. z tym podstawieniem zakrwawionego palucha też.
Przed kontaktem ze szczurem upewnij się, że Twoje dłonie nie pachną niczym smakowitym. Często szczury mylą dłoń z jedzeniem, a mają taką naturę, że jak złapią to nie puszczą i próbują zaciągnąć jedzenie do klatki.

Odpowiedzią na Twoje pytanie jest CIERPLIWOŚĆ.
i nie byle jakie smakołyki, kiełbasy nie podajemy. możesz spróbować z jogurtem naturalnym. na palucha i niech zlizują. to samo z gerberem. takiego pokarmu nie mają jak zabrać i uciec. są skazane na kontakt z Tobą, żeby zjeść. wtedy przyzwyczajają się, że jesteś czymś dobrym i warto przy Tobie przebywać.i zawsze przy podawaniu smakołyku wydawaj dźwięk, na który chcesz, żeby przychodziły (u mnie to cmokanie. przybiegają, choć czasem mają ciekawsze zajęcia. nie zawsze mają ochotę na przyjście)
I nie oswajaj osobno, to nic nie da. Chociaż z opisu wydaje mi się, że twoje szczury są oswojone, ale bardzo ciekawskie i aktywne po prostu.


Powodzenia. :)
Psychopatka Korba, ciepła klucha Pianka, żywe srebro Dziurka, łysa Jagoda, maleńka Gumka i oszołom Śrubka
za TM Gumka i Mysza
(mamy też swój wątek:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40116)
Awatar użytkownika
lubas93
Posty: 15
Rejestracja: śr sie 14, 2013 6:37 pm
Lokalizacja: Do Gdańska brakuje mi 60 km xD

Re: Nowy szczur nowy problem

Post autor: lubas93 »

ann. pisze:Szczur to specyficzne zwierzę. Zaskoczę Cię - to nie kot, który będzie przesiadywał na kolanie, ani pies, który nauczy się komend. To są gryzonie. aktywne gryzonie, które potrzebują zwiedzać, biegać, psuć, gryźć, jeszcze więcej biegać i jeszcze więcej wąchać.
Z postów 90% użytkowników wynika jasno, że duża część szczurów LUBI siedzieć na kolanach, a nawet POTRAFIĄ wykonywać sztuczki. Co nie znaczy że w tym celu zacząłem się nimi zajmować. Zależy mi na ich dobru, chciałbym je wypuszczać jednak gdy tylko poczują wolność natychmiast chowają się za szafkę lub w łóżko.
Poza tym nie jetem małym dzieckiem żeby wymagać od szczura szczekania na zawołanie lub aportowania >.<" Gdy się na nie zdecydowałem podejrzewałem co mnie czeka i (uważaj tu Cię zaskoczę) wiedziałem, że nie zachowują się jak psy czy koty.
https://lh4.googleusercontent.com/-lKHy ... zury-2.jpg
Z tego zdjęcia jasno wynika, że należy podawać im niewielkie ilości chudego mięsa co właśnie zrobiłem.
Malachit pisze:A czytałeś link, który podesłałam? ;)
Podstawowe zasady przy oswajaniu
- trzy razy C - Ciepło, Cicho, Ciemno
Jeśli szczur chce się schować pod naszą bluzę - pozwólmy mu na to. Jest tam ciepło i ciemno, co się szczurowi spodoba, a jednocześnie oswoi się z naszym zapachem.
Szczur sobie śpi pod bluzą, a my sobie gramy na kompie/ przeglądamy fb/ czytamy książkę.
Hektor jak mi się wydaje bardzo to polubiła. Dopiero po dołączeniu Misi zaczęła wychodzić z bluzy.

A co do metody z ugryzieniem nie mogę znaleźć tego posta ale na 100% czytałem na forum post użytkownika, w którym właśnie w ten sposób zareagował i oduczył szczura gryzienia. Jak tylko znajdę to wkleję.

Może po prostu nie potrafię określić kiedy szczur się oswoił? Może w tym tkwi problem?
Awatar użytkownika
ann.
Posty: 673
Rejestracja: pn gru 03, 2012 6:56 pm
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nowy szczur nowy problem

Post autor: ann. »

Też musisz zwrócić uwagę na to, że jeden szczur lubi przesiadywać pod bluzą, inny nie. Koleżanka rozruszała samotną szczurę po prostu. Wcześniej się nudziła, nie miała co robić, więc spała pod bluzą (szczury z nudów często po prostu śpią. choć nie zawsze). teraz ma koleżankę i chce z nią hasać. Żaden mój szczur nie usiedzi pod bluzą dłużej niż trzy minuty, zaraz wyjdzie i zajmie się swoimi sprawami.

Oczywiście, że potrafią wykonywać sztuczki. Moje szczury potrafią wykonywać komendę 'obrót', ale tylko wtedy gdy mają ochotę i smakołyk jest wystarczająco smaczny. za byle co nie wykona sztuczki, ba, nawet się nie zainteresuje.


Co do mięsa... Tak, podaje się szczurom chude mięso. Ale gotowane i nie solone. W żadnym wypadku szynki, ani kiełbasy, bo są mocno nafaszerowane przyprawami i chemią (co też w tej ulotce jest zaznaczone. unikamy przypraw)


Czy szczur ucieka od Twojej ręki, nie podejdzie, chowa się gdy jesteś w pobliżu?
Jeśli podchodzi z zaciekawieniem, obwąchuje, wchodzi na rękę, nie chowa się, wychyla nochal do Ciebie to według mnie jest oswojony. Szczury często szybko tracą zainteresowanie, nudzą się... Może w tym wypadku tak jest? szukają nowych wrażeń, bo twoja osoba nie jest dla nich wystarczająco ciekawa? :)

Skoro się chowają w pokoju... Mają wybiegi? Jeśli dużo czasu spędzają w klatce, to energia im się nagromadza i próbują czmychnąć żeby się zabawić.

Hm, trzeba to rozkminić. :D
Psychopatka Korba, ciepła klucha Pianka, żywe srebro Dziurka, łysa Jagoda, maleńka Gumka i oszołom Śrubka
za TM Gumka i Mysza
(mamy też swój wątek:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=40116)
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Nowy szczur nowy problem

Post autor: Malachit »

Ja nie wiem, dlaczego wszyscy tak bardzo upierają się przy tym, aby określić jasno "tak, mój szczur już jest oswojony!" - czasami nie da się tego ot tak stwierdzić.
Co do tej dużej części szczurów lubiących siedzieć na kolanach - na 9 moich szczurów lubiła to jedna i to dopiero na starość (chociaż lubiła to też za dużo powiedziane, potrafiła posiedzieć kilka minut). Fakt, w większości były to szczurzyce, które raczej wolą biegać, zwiedzać, niż siedzieć gdziekolwiek. I mimo to nie powiem, że one mnie nie lubiły, bo wszystkie przychodziły do mnie podczas wybiegu "tak na chwilę", przejść się po kolanach, zaczepić.
Nie musisz nosić pod bluzą dwóch na raz, możesz raz jedną, raz drugą. No i cierpliwości, szczury są różne i potrzebują różnej ilości czasu.
Co do twojej metody oduczania gryzienia - może raz u kogoś się sprawdziła, ale raczej nie jest to dobry pomysł... jak widzisz, Misia teraz się boi, bo nie zrozumiała o co ci chodzi - już lepszym pomysłem byłoby ją zdominować. Wiem, że niektórzy jak chociażby pies załatwi się na podłogę to wsadzają mu w to nos, ale to nie tędy droga :P
Jak się z tobą oswoją, wtedy możesz spróbować uczyć przychodzenia na zawołanie, tylko z początku trzeba im podstawiać smakołyki niemal pod nos. I jak najbardziej da się je nauczyć sztuczek, ale nie każdego - w moim obecnie 3 szczurowym stadzie nadaje się do tego jedna samiczka (chociaż na imiona reagują wszystkie).
Jeszcze co do tego uciekania - uciekają pobiegać/zwiedzać czy się gdzieś chowają i nie chcą wyjść?
Wyszukiwarka nie gryzie
Awatar użytkownika
lubas93
Posty: 15
Rejestracja: śr sie 14, 2013 6:37 pm
Lokalizacja: Do Gdańska brakuje mi 60 km xD

Re: Nowy szczur nowy problem

Post autor: lubas93 »

Hektor, bo to ona jest ze mną dłużej i jej na razie więcej czasu poświęcam, ucieka na początku od ręki, raczej nie chętnie do niej podchodzi, chyba że trzymam ją w klatce ponad 5 min lub podsuwam pod sam nos. A jeżeli chodzi o uciekanie to wygląda tak: Kłade Hektor na łóżku leże spokojnie, a ona chodiz. Wygląda na to że łóżko ją przeraza dlatego co chwilę wraca i kładzie się przy mnie. Gdy jednak odkryje jakąs drogę ucieczki z łóżka np. szafka na którą można wskoczyć i zejść na ziemię to natychmiast ją wykorzystuje i chowa się w łóżko lub pod szafę skąd sama nie wyjdzie dopóki jej nie znajdę i nie wyjmę. Raz siedziała pod szafą 2dni nim się zorientowałem że jest tam pusta przestrzeń. Nie wyglądała ani na głodną, ani spragnioną, a na pewno nie miała co znaleźć na podłodze.
Imbira
Posty: 173
Rejestracja: czw wrz 09, 2010 9:27 am

Re: Nowy szczur nowy problem

Post autor: Imbira »

Daj jej czas żeby poznała wybieg. Wszystkie z moich szczurów przez pierwsze kilka miesięcy przebiegały po mieszkaniu tylko pod ścianami, za meblami itp. Teraz tuptają sobie wesoło przez sam środek pokoju bo czują się bezpieczne i znają ewentualne drogi ucieczki. Szczur to gryzoń i instynktownie unika otwartych przestrzeni. Może pomoże przestawienie łóżka żeby nie było tak wystawione.
Z tego co czytam to szczurki są młode, więc nie ma się czym martwić. Żeby oszczędzić im stresu zorganizuj im wydzielony wybieg z jakimś atrakcjami, szafką z książkami do zwiedzania i wspinania czy coś. Jestem przekonana, że możesz zrozumieć, że dla młodego, ciekawego świata szczurka bieganie w tą i z powrotem po łóżku, gdzie jedyną atrakcją jesteś ty, nie jest wiele ciekawsze od siedzenia w klatce z koleżanką, która chociaż mówi tym samym językiem.
Moje szczury wypuszczone z klatki zawsze wybiegają z niej jak dzikie zwierzaki i przez kilkanaście minut nawet się za mną nie obejrzą, tylko zwiedzają, sprawdzają co nowego w mieszkaniu, nowe zapachy. Dopiero później podchodzą po swoją porcję pieszczot, zainteresowania i wygłupów. Z tobą jest dokładnie tak samo, jak przyjeżdżasz do nowego miejsca nad morze czy coś, nie chcesz się rozglądać po hotelu i rozpakowywać w pokoju tylko od razu biec na plażę! Tutaj jest dokładnie tak samo w przypadku szczurków.

Ja jestem przeciwna etykietowaniu oswojony/ nie oswojony bo dla każdego to znaczy coś innego, a przede wszystkim zawsze można pogłębić czy coś poprawić w łączącej nas z zwierzakiem więzi. Na forum jest cały temat o treningu zaufania polecam go przeczytać i ćwiczyć z maluchami, siłą jeszcze nikt nic nie osiągnął.

Nie będę oryginalna pisząc, że nie zawsze nawet wielki miziak ma ochotę na pieszczoty. Jeśli zauważyłeś nagłą zmianę w jej zachowaniu możesz też iść do weterynarza sprawdzić czy wszystko jest ok. Może boli ją brzuch dlatego nie chce być teraz dotykana?

Powodzenia!
Nasze ogonki : PomyLuna, Elwirka, Lucyna, Stefa, Kryśka, Budda i Ninja.
za TM: Laura ;( dołączyła Melka ;( i Tosia ;(, a teraz Franusia...
Awatar użytkownika
sciurus vulgaris
Posty: 672
Rejestracja: czw maja 23, 2013 1:39 pm

Re: Nowy szczur nowy problem

Post autor: sciurus vulgaris »

Warto zapewnić Twoim szczurkom wybieg, z którego nie mają możliwości ucieczki. Może się to kiedyś źle skończyć. Z tego co piszesz definitywnie wynika, że Hektor szuka cichego i ciemnego miejsca w którym może się ukryć. Ale przecież da się takie miejsce stworzyć również na łóżku, prawda? Moim chłopakom łóżko się już dawno znudziło, ale od niedawna mamy młodziaka którego zdecydowanie jeszcze nie puszczę na pokój. Jak to rozwiązuję? Zanim rozpoczniemy wybieg najpierw "mebluję" łóżko. Robię norki z poduszek, stawiam puste pudełka z dziurkami, rury po papierowych ręcznikach, wiklinowe koszyczki z wyciętym wejściem. Maluch ma mnóstwo miejsc do "ucieczki" (bo czujny jest jak pies stróżujący, wystarczy ruszyć ręką a on już ucieka) a starszaki badają nowe nory i mebelki.
Ty oczywiście możesz być jednym z "mebelków" żeby przyzwyczajać dziewczynki do Twojego zapachu. Siądź delikatnie na łóżku, podciąngnij nogi pod brodę i zakryj je kocem czy bluzą - już kolejna nora gotowa! i to nora pachnąca Tobą ;) Masz bluzę z dużą kieszenią? połóż się i postaw kieszeń - mamy kolejny tunel!

Do tego regularnie zdobywaj sympatię dziewczyn tzw treningiem zaufania. U nas to poszło bardzo szybko przy zaledwie 6 tygodniowym maluchu. Weź na łyżeczkę (ja osobiście stosuję zakrętkę od wody, bo kiedy ją trzymasz jest bliżej ciała) trochę gerberka, lub innego mokrego pokarmu (polecam zrobienie własnych 'przecierów' owocowych, pamiętaj tylko aby nie używać pryskanych owoców, najlepiej z własnego ogródka lub eko targów, kooperatyw spożywczych) i na dłoń, dłoń do klatki. Jutro postaw zakrętkę na końcu dłoni - żeby zjeść gerberka będą musiały postawić na Tobie przednie łapki. Pojutrze odsuń na nadgarstek. Nam w ten sposób udalo się w tydzień doprowadzić do tego, że szczurek sam z klatki wchodzi nam na ramię.

(wyrażenia dziś/jutro/pojutrze są umowne, trzeba to dostosować do prędkości w jakiej szczurek zacznie nabierać zaufania, może to potrwać jak u nas tydzień a może i miesiąc lub dwa) .


Powodzenia!
Flex
Posty: 31
Rejestracja: sob sie 24, 2013 5:40 pm

Pierwszy dzien

Post autor: Flex »

Witam, dzisiaj kupiłem szczurka (ona) Dumbo to jego pierwszy dzień w nowym mieszkanku. Mam parę pytań. Czy klatkę ze szczurkiem mogę trzymać ok 1,5 metra od telewizora (plazma) , za często nie użwanego ? Zaraz kiedy go przywiozłem nie bał się mocno wskoczył mi na ręce i posłusznie wszedł do nowej klatki parę razy póżniej go pogłaskałem i wyciągnąłem przy rodzicach. Czy to mogło jej zaszkodzić ? Dopiero przy obcych zaczą się bać. Na razie nie chce pić ani jeść, Czy to normalne ?
nie wiem co mam zniem na razie robić ( jestem nowicjuszem) czy mam go wziąć na wybieg ? jak mam się zachować ?


Proszę o szybką odpowiedź
Z góry dziękuję. ^-^
ODPOWIEDZ

Wróć do „Oswajanie”