Zostałem ja - Robin i mały klusek

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Hexxe
Posty: 126
Rejestracja: sob maja 03, 2014 7:45 pm

Re: Moja futrzasta przygoda

Post autor: Hexxe »

Przypomina mi się jak brałam mojego pierwszego szczura i babka, od którego go brałam mi powiedziała, że nigdy na jednym się nie kończy.. i że to już zawsze będzie szczur.
Życzę powodzenia w łączeniu :)i miejmy nadzieję, że Krecik i Freddi zaaklimatyzują się u nowej właścicielki i nie będą tęsknić.
Awatar użytkownika
harleyquinn
Posty: 994
Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
Numer GG: 1877527

Re: Moja futrzasta przygoda

Post autor: harleyquinn »

No, też tak miałam, haha. Skończyło się na czterech misiach :) Ale niestety przerosło to moje możliwości. Nie mogę się doczekać tego malucha!!
Leoś, Czarek, Enzo oraz Oskar

http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=45350
Awatar użytkownika
margot1408
Posty: 350
Rejestracja: wt lip 06, 2010 10:01 am
Lokalizacja: Warszawa/Łódź

Re: Zostałem ja - Robin i mały klusek

Post autor: margot1408 »

O tak, szczury strasznie uzależniają ;) Fajnie, że Robin jednak zostaje u Ciebie. Czekam na relację z łączenia i koniecznie na foty małego kluska :)
[/color]
[*] Sonia, Maksiu, Frideluch, Lotka, 3N: Nessie-Serdelek, Maleństwo, TurboNorka - mój prosiaczek i dwie szare śliczności: Uszatka i Puchatka, Rudasek, Myszorek[/b]
Awatar użytkownika
harleyquinn
Posty: 994
Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
Numer GG: 1877527

Re: Zostałem ja - Robin i mały klusek

Post autor: harleyquinn »

Łączenie niestety dupa... Robin pogryzł małego. Próbowałam od tamtego kilkakrotnie i za każdym razem jest gorzej.
Leoś, Czarek, Enzo oraz Oskar

http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=45350
Awatar użytkownika
margot1408
Posty: 350
Rejestracja: wt lip 06, 2010 10:01 am
Lokalizacja: Warszawa/Łódź

Re: Zostałem ja - Robin i mały klusek

Post autor: margot1408 »

:-\
Dziabie do krwi czy "tylko" wyrywa futerko?
Może Robin potrzebuje więcej czasu, żeby przyzwyczaić się do zapachu, itd.? Albo mały jest jeszcze za mały... Nawet nie wiem, co Ci poradzić, nie mam doświadczenia w łączeniu chłopaków...
[/color]
[*] Sonia, Maksiu, Frideluch, Lotka, 3N: Nessie-Serdelek, Maleństwo, TurboNorka - mój prosiaczek i dwie szare śliczności: Uszatka i Puchatka, Rudasek, Myszorek[/b]
Awatar użytkownika
harleyquinn
Posty: 994
Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
Numer GG: 1877527

Re: Zostałem ja - Robin i mały klusek

Post autor: harleyquinn »

Do krwi, kilka razy i zawsze jest w stosunku do niego agresywny. Nigdy taki nie był w przypadlu innego łączenia. To chyba sprawa wieku...
Leoś, Czarek, Enzo oraz Oskar

http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=45350
Awatar użytkownika
agata.zuzanna
Posty: 40
Rejestracja: sob sie 25, 2012 12:07 am

Re: Zostałem ja - Robin i mały klusek

Post autor: agata.zuzanna »

Chłopaki Ślązaki w dobrych humorach, apetyty dopisują :) niestety dostają teraz antybiotyk (czekam do piątku na wyniki wymazu i wieści co to za bakteria, ale mam czekać z łączeniem, więc Tobie też radzę, cokolwiek oni mają ma i Robin, a jest to dość szybko się rozwijająca infekcja dróg oddechowych). Coraz mniej się drapią, strupków nie ma i niczego nie widać w sierści, więc z wszołami chyba bedzie spokój. Puszczam ich na wybiegi, strasznie próbują sie dobrać do klatki Marksowego i na zmianę z nim jak są wypuszczani obsikują wszystko co się da, dosłownie zawody sobie urządzili :)
będę dawać znać jak wyniki wymazu i leczenia

pozdrawiamy!
Awatar użytkownika
agata.zuzanna
Posty: 40
Rejestracja: sob sie 25, 2012 12:07 am

Re: Zostałem ja - Robin i mały klusek

Post autor: agata.zuzanna »

WAŻNE - niedobre wiadomości z Pulsvetu. Szczury mają bakterię o nazwie Pasteurella, której nie da się do końca wytrzebić - reaguje na antybiotyki, ale nigdy całkowicie i infekcja będzie się odnawiać. Niestety, do końca życia szczury będą raz po raz na to chorować, może sześć miesięcy po ostatniej kuracji, a może tydzień. Dostali Bactrim i Marbocyl na kolejne cztery tygodnie (czyli Ślązaki będą dostawać łącznie ponad pięć tygodni antybiotyki). Jakby tego było mało, ta bakteria bardzo łatwo się przenosi, w związku z czym po dwóch tygodniach, mimo trzymania ich w osobnej, oddalonej od mojego 'starego' szczura o półtora metra klatce, osłoniętej od jego strony kocem, dzisiaj jemu też już świszczy w płucach. Dostał te same antybiotyki. Co się stało to się nie odstanie, teraz ważne, żeby ograniczyć dalsze rozprzestrzenianie się tej zarazy.

weź to proszę pod uwagę i nie oddawaj tych ogonów które ci pozostały do osób, które mają lub zamierzają mieć więcej szczurów, lub choćby trzymać DTciaki. ten młody najpewniej też już to ma.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”