szczury.org

Jakie powinny być wymiary hamaka dla 2 małych (ok. 4tygodniowych) samiczek?

Ja mam hamak kwadratowy, każdy bok 20 cm. i tak siedzi w nim tylko wirus albo Omlet, albo czasem ktoś przeleci na nim/ pod nim kiedy ktoś kogoś goni. Myślę że taki by ci wystarczył moze nawet 15 cm ;]
Ja sznurki zrobiłam z małych kabelków, pozostałości po zniszczonej myszce, klawiaturze... to dobry pomysł? jak na razie się trzyma, bo gdy są sznureczki, to nawet trzy godziny nie ma rady...;/
A jeśli szczury lubią ten hamak, a mimo to przegryzają, znalazłam sposób- nie naprawiać go. To śmieszny widok, widząc szczura leżącego z zadkiem na hamaku, a z pyszczkiem na ziemi, bo hamak trzyma się na dwóch sznurkach.
Poleżą tak dwa dni, i zrozumieją że niszczyć nie warto .

lola900 pisze:(ok. 4tygodniowych) samiczek?

Skąd wytrzasnęłaś takie malutkie szkraby?
O ile się nie mylę taka szczurcia powinna byc jeszcze tydzień u matki, nie?
edycjo, proszę o połączenie. )

W zoologu są.Wiem że zwierzeta powinno się adoptować z forum,ale moja mama mówi że wszystkie są daleko i że nie będzie nigdzie jeździła po szczury Zapytam się czy jeszcze piją mleko matki,jeśli tak to poczekam

Moja siostra na przykład na jakimś targu zwierząt egzotycznych zakupiła sobie dwa dumbo. Jeden był maleńki i było ewidentnie widać że mogą być z nim problemy. i są- każdy przeciąg powoduje "rozkład"- szczur leży na plecach, z przymkniętymi oczami, prycha, kicha i snuje się z kąta w kąt.
Ja w każdym razie moje szczurcie będe nabywać z forum. napalam się na słodziaszki od Merch
No, ale co do tematu, hamak można zrobić samemu. wystarczą skrawki materiału, jakieś sznureczki, możesz zakupić nawet 'karabinczyki'. oglądałam dziś hamaki na allegro. Nic trudnego, a oni chcą za to 14 zł. Wystarczy że pójdę do babci, ona może mi naszyć takich furę.

ja zrobiłam im taki jakby hamak z mojego b. starego bereta;P
Nosiłam go jak byłam bardzo mała.Jest dość głęboki i pojemny.
Chłopcy w nim ciągle śpią. Zrobiłam im też hamak ze starego szalika (materiał chyba polar;P) ale w nim nie chcą siedzieć...

Ja ostatnio naszylam im hamaki, tuneliki i taki domek-piramidke ze starego kocyka. Uchachani sa jak nie wiem. Wszystko mam za darmo, wiec moge po prau praniach wywalic stare i dac nowe zamiast kupowac na allegro czy od kogos kto szyje moze ciut ladniej niz ja Ostatecznie chlopakom jest obojetne czy maja zielony w kropki tunel, czy rozowy w paski.

Tili pisze:obojetne czy maja zielony w kropki tunel, czy rozowy w paski.

Dokładnie . nie rozumiem tych ofert na allegro "Ładny hamaczek, różowy w kropki koloru sikobeż". Nie wiem czy szczury plotkują między sobą "ej, patrzcie jakie okropieństwo w kratkę nam tu wiesza! zupełnie nie pasuje do wystroju klatki. Rozdeptane kupy tracą swój urok przy tym hamaku!"
Przedwczoraj powiesiłam dwa dziewczynom- jeden nad pudłem kartonowym (śpi tam piernik, bo na drugi nie umie się wdrapać ) i przy samym "suficie" klatki gdzie umieją wejść tylko trufla i tequila zadowolone są, oj są.

ja kupiłam mojemu Lucjanowi drabinkę z hamakiem...drabinka jest do obgryzania a hamak od tego by leżeć obok ;/ Lucjan woli leżeć na pięterku na drutach wyciągnięty jak parówka obok stał domek, ale z domku zrzucał daszek i ogon dalej leżł obok. Domek wyciągnęłam i zawiesiłam hamaczek, bo wyczytałam tutaj, że szczurki bardzo je lubią....no cóż mój woli leżeć pod ni albo obok niego...nawet nie chce na niego wejść tylko skacze dookoła zastanawiając się cóż to może być

chocklairs: włóż mu tak jakiś smakołyk. to go ośmieli. chociaż nie wszystkie szczury lubią hamaki - np ja mam dwóch takich, co z hamaka jedynie się odbijają dalej.

i a propos: półeczki nie powinny być duciane - wymień na panelowe lub plastikowe, jak już ma leżeć jak parówka to nie na prętach. zapraszam do odpowiednich wątków na temat półek.

na razie wyłożyłam mu pięterko materiałem dopóki nie wymienię półeczki chociaż muszę stwierdzić, że ostatnio woli właśnie wyciągnąć się na tych drutach niż jak do tej pory w uwitym gniazdku z sianka ma chyba strasznie zmienny charakterek ten mój Lucek.
A c do nakłaniania do hamaku smakołykiem to narazie nic z tego, jak tylko otworzę klatkę już siedzi obok i chwila moment smakołyk już jest w pyszczku a jak go wyciągnę i położę smakołyk na hamaku to łazi dookoła i nie wie ja to "gwizdnąć" conajmniej jakby hamak miał parzyć, potem zabiera go boczkiem i spieprza gdzie pieprz rośnie a jak już ma się uwalić do spania, to obok, nawet go łapą nie dotknął

gdyby miał kolegę to gwarantuję ci, że wylegiwali by się w hamaku razem cały czas

Kolega będzie już w piątek, nie mogę się doczekać, Lucjan pewnie też

A moje na ten przykład zauważyłam ostatnio nie chcą spać w hamaczkach. Służy on im tylko jako most, wolą spać w domkach

włożyłam z powrotem domek do klatki i Lucjan dziś pierwszy raz do niego wszedł i nawet w nim spał a tak ogólnie to włazi tam żeby zadbać o swoją higienę intymną może hamaczek to tylko kwestia czasu