Hereskowe stado - Nowy uszaty domownik

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Zirrael
Posty: 1347
Rejestracja: wt paź 04, 2005 1:12 pm
Lokalizacja: Warszawa

Hereskowe stado - Nowy uszaty domownik

Post autor: Zirrael »

To i ja z cioteczną siostrzyczką Kropki (Moro - córci Imoen)dołączamy się do życzeń Stooo laaaat, stooo laaat i ogromniastej ilości zdrówka...
Obrazek
Heresy
Posty: 340
Rejestracja: sob lis 13, 2004 10:21 pm
Kontakt:

Hereskowe stado - Nowy uszaty domownik

Post autor: Heresy »

No i koniec imprezy dostalam wyrok "nieuleczalne zapalenie pluc". Z kregoslupem wszstko w pozadku jest sliczny.

Misia jest obecnie szczutrkim wysokiego ryzyka, czyli jesli zalecze podkreslam Zalecze to zapalenie, to kazdy przeciag cokolwiek moze zpowodowac jego nawrot. Do leczenia narazie dostalam Bacrim, za tydzien kontrola.

Czuje sie winna ze nie poszlam juz w listopadzie kiedy wszstko sie zaczelo a ja idiotka latalam po wetach u mnie, dostawalam kropelki jakies leki przechodzilo, jak widac to wszstko nic nie dalo. :sciana2:

Przepraszam Misiu.
Kończy się jedno zaczyna drugie, nie ma juz nic co by mnie cieszyło....
IVA
Posty: 1513
Rejestracja: śr lut 04, 2004 11:30 am
Lokalizacja: Gliwice

Hereskowe stado - Nowy uszaty domownik

Post autor: IVA »

Wiem, że to nie pocieszenie ale zawsze coś. Miałam juz kilka ogonków z przewlekłym zapalniem płuc to powodem tego nie było zbyt późnie zgłoszenie się do weta - ja czasem zbyt wcześnie do niego biegam, byle nie przegapić choroby.
A co do zaleczenia - w zaleznosci od wieku ogonka efekty są różne. U Gwiazdki wróciło ono po prawie półtorej roki i powodem porwotuu było osłabienie spowodowane nowotworem.
Inne, jak Filipka czy Rokwuś miałay narwoty choroby (pierwszy raz zachorowały mając około roku) i walczyliśmy z tym rok i dłużej. Przy nawrotach problemem jest nie tylko powracające zapalanie ale róznież szkody jakie czynią antybiotyki, w tym uszkodzenia serca. Z tego powodu oprócz płuc kontroluj również serducho. No i zawsze miej w zapasie antybiotyk aby podać, gdy np. nie masz możliwości udania się z ogonkiem do weta.
Zdrówka i sił do walki dla Misia :przytul:
z prawie 100 kochanych ogonków pozostał tylko 1 :(
http://stylowabizuteria.com.pl/
Heresy
Posty: 340
Rejestracja: sob lis 13, 2004 10:21 pm
Kontakt:

Hereskowe stado - Nowy uszaty domownik

Post autor: Heresy »

dziekuje Iva ja zaczynam dowpeio walke jutro pierwszy raz w zyciu Misia dostane antybiotyk. Nie wiem co bedzie jak narazie jestem pozytywnie nastawiona do tego i wierze w tego mojego puchatego stworka :]
Kończy się jedno zaczyna drugie, nie ma juz nic co by mnie cieszyło....
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Hereskowe stado - Nowy uszaty domownik

Post autor: Lulu »

kurcze, ja tak jak Ci mowilam, przeswitlilabym tez Kropke (zwlaszcza, ze ona tez miawala problemy z oddechem). i jezeli moge zasugerowac, to nie bralabym jej na spotkanie. lepiej zalozyc, ze tez jest chora i tez nie narazac na podroz i sie pomylic, niz zalozyc, ze jest zdrowa i tylko jej zaszkodzic....

nie chce krakac, ale jakos strasznie przypomina mi to Hesuska i Abdulka (w koncu to rodzina), oczywiscie mam nadzieje, ze Kropke to ominelo... a dla Misi duzo cieplych mysli...

i moze tu zapytam:
czy to moze miec jakis zwiazek?
Hesus, Misia i Fryga Banshee to rodzenstwo... Fryga tez ma jakies problemy z oddychaniem...
z kolei Abdul i Kropka to dzieci Frygi...
moze to byc cos gentycznego? :drap:
czy to tylko zbieg okolicznosci?
Heresy
Posty: 340
Rejestracja: sob lis 13, 2004 10:21 pm
Kontakt:

Hereskowe stado - Nowy uszaty domownik

Post autor: Heresy »

LuLu, To raczej nie genetyczne , bielecki powiedzial mi ze male szczurki zarazaja sie od sowjej matkii potem mzoe to wykielkowac lub nie. Szkoda ze w tym gronie tak niestety sie stalo ze prawie wszscy zachorowali:(

Dziekuje weam za trzymanie kciukow
Kończy się jedno zaczyna drugie, nie ma juz nic co by mnie cieszyło....
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

Hereskowe stado - Nowy uszaty domownik

Post autor: ESTI »

Ja tylko napisze, ze tez jestem z Wami. :przytul:
Obrazek
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Hereskowe stado - Nowy uszaty domownik

Post autor: Lulu »

i jak tam Miska?
Heresy
Posty: 340
Rejestracja: sob lis 13, 2004 10:21 pm
Kontakt:

Hereskowe stado - Nowy uszaty domownik

Post autor: Heresy »

Ciężki pacjęt do leczenia, nic nie pomaga prosby blagania nic. Ostatnio musialamsily uzyc zeby polknela lek. zamknelam puszczek i czekalam az polknie go z przymusu. Wiem moze to wyda sie drastyczne ale jak mam ja leczyc jak ona wypluwa lek:|

A co z jeje zdrowiem nei wiem jest jakby aktywniejsza, ale co sie dzieje w jej malych pluckach nie wiem w piatek jade na kontrole.
Kończy się jedno zaczyna drugie, nie ma juz nic co by mnie cieszyło....
Szałas
Posty: 880
Rejestracja: ndz gru 25, 2005 11:28 am

Hereskowe stado - Nowy uszaty domownik

Post autor: Szałas »

miejmy nadzieje na lepsze jutro...
" nie jestem oswojonym szczurem"
"Piotruś Pan nie żyje...Peter Pan is dead"
Heresy
Posty: 340
Rejestracja: sob lis 13, 2004 10:21 pm
Kontakt:

Hereskowe stado - Nowy uszaty domownik

Post autor: Heresy »

No wiec dzis bylismy u doktora Bieleckiego i zostalam pomowiona o cos czego nie zrobilam, a dokladnie brzmialo to tak "co pani im robi?" az mnie wrylo przeciez nic tym im nie robie, staram sie im dogadzac ,a jak tylko cos sie dzieje biegne na zlamanie karku zeby je ratowac 0_o

Misia dostala jeszcze tydzien bactrimu i inhalacje z soli iwanieckiej i septosanu

Kropka tylko inhalacje :]

czyli jest OK :thumbleft:


z ciekawostek spotkalam dzis dzieczyne., miala slinczna szczurcie. Szczurcia byla taka mala minaturka mojej Misi. Ale zdziwienie padlo wtedy kiedy dowiedzialam sie, ze szczurcia ma 3 miesiace 0_0. Nigdy bym tego nie powiedziala, bo wygladala jak taki 4 tygodniowy osesek i miala szczenieca siersc. Dowiedzialam sie ze szczur ma zaburzenia wzrostu. Zapytalam sie czy kupowala ja w sklepie i okazalo sie ze tak. Moj wniosek jest taki, ze moga to byc powiklania howu wsobnego.
Kończy się jedno zaczyna drugie, nie ma juz nic co by mnie cieszyło....
Heresy
Posty: 340
Rejestracja: sob lis 13, 2004 10:21 pm
Kontakt:

Hereskowe stado - Nowy uszaty domownik

Post autor: Heresy »

No i jest nas czworo. Wczoraj wieczorem do mojej gromady dolaczyla Fryga i Rubi.

Fryga jest bardzo chora, podaje jej bactrim, robie inhalacje, dopiero zaczelam i wciaz boje sie o nia bo robi wrazenie bardzo slabej. O tyle jest dobra sytuacja ze Fryga je i pije wiec mam nadzieje, ze uda mi sie wyprowadzic jej zdrowie na prosta. Od dzis dostaje bardzo kaloryczne jedzonko, ale musze uwzac bo jeli bym dawala takie samo Rubi to by chyba pekla. Trzymajcie kciuki za Fryge, jesli jej stan sie nie poprawi do jutra, to czeka nas wizyta u Bieleckiego.
Kończy się jedno zaczyna drugie, nie ma juz nic co by mnie cieszyło....
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Hereskowe stado - Nowy uszaty domownik

Post autor: Lulu »

kciuki caly czas trzymamy...

ech, te chorutki :-(
merch
Posty: 6868
Rejestracja: czw gru 02, 2004 2:48 pm

Hereskowe stado - Nowy uszaty domownik

Post autor: merch »

Tak kciuki trzymamy , a swoją droga to co ty im robisz ;). A co do spostrzeżeń o chowie wsobnym to jak najbardziej mogła to być taka przyczyna bo miniaturyzacja jest opisywana przy chowie wsobnym i wyprowadzanie lini to wybieranie z chowu wsobnego osobników im nie ulegających. A tak mi przyszła do głowy refleksja ze ciekawa jestem jak wyprowadzono króliczki miniaturki i miniaturowe myszki - czy czasem nie tak?
Pozdr M
Obrazek
*NiuniuśMysiaMałyniaMyszulAllegroKichanioSzarikSzymaGuciaKropkai7rodzRudiPankracy, BrysiaCzapkaCelaCzesiaZdzisiuCezarCzaruśEdiCzejenFeluśZeniaUbocikGryzajkaMała KapturkaOfelkaJajcusWulfikmaluszkiHieronimHefryśmałyeFekDarEstiNosioOliFaramuszkaDafiDorota
Heresy
Posty: 340
Rejestracja: sob lis 13, 2004 10:21 pm
Kontakt:

Hereskowe stado - Nowy uszaty domownik

Post autor: Heresy »

Jka juz napisalam w dziale "odeszly"

Nie ma z nami juz Frygi, byla bardzo slabiutka i rak pozeral ja od sroda, sprawiedliwe dla nie j bylo zeby zasnela i nie meczyla sie juz wiecej....

Musze pogodzis dziwczyny z Rubi idzie troche opornie bo Rubi jest domienantem tak jak i Kropka ale bnie spodziwalabym sie takich atakow ze strony spokojnej Miski. Dostalam ciezkiego szoku gdy ta nagle wyskoczyla do Rubi stanela na palcach nastroszyla sie i probowala pokazac ze jest wieksza od Rubi :D

Ale chyba juz sie uspokoilo siedza teraz w klatce gdzie mieszkala Fryga z Rubi i sie myja :]

aha za szybko chcialam sie usieszyc 8)
Kończy się jedno zaczyna drugie, nie ma juz nic co by mnie cieszyło....
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”