szczury.org

Bo hodowle zarejestrowane sprawdzają warunki do jakich oddają szczury, bo na szczurka trzeba czekać w hodowli, bo podpisują umowę gdzie właściciel zobowiązuje się do dbania o zwierze i zrobienia sekcji po śmierci etc. Wszystkie, niezarejestrowane hodowle to pseudo ... nie dbający o geny i zdrowie nowych szczurów.

Nie wiem co ludzie widzą w szczurach z hodowli niezarejestrowanych czy ze sklepów zoologicznych? Moje szczury zakupiłam w sklepie zooloicznym ponad 2 lata temu i nie miały nigdy żadnych chorób ani zwyrodnień. Po śmierci jednego ze szczurów został humanitarnie pochowany. A jak się okazało przyczyną śmierci był zawał doznany poprzez wystraszenie przez psa mojej babci. Dodam jeszcze że przypadkiem moje szczury kiedyś się rozmnożyły jak miałam samiczki i wyszły zdrowe bez wad maluchy które potem wyrosły na zdrowe szczury(byłam z nimi u weterynarza). Mam z niektórymi ludżmi kontakt którzy wzięli małe i są wiernymi i zdrowymi szczurami.

Szczury z pseudo czy z zoologa to jak gra w ruletkę,czasem trafisz ok,ale w większości przypadków dostajesz zwierze chore,nie zawsze od razu,bo wiele wad jest ukrytych w genach.Prawdziwi hodowcy latami pracują nad wyłuskaniem jak najlepszych genów w swoich liniach,dlatego na takie maluchy trzeba długo czekać i płacić za nie całkiem pokaźne pieniądze.Kupuje się zdrowie szczura i znane geny,kilka pokoleń wstecz.
Kupując szczurzego kundelka nie wiesz,co bierzesz do domu,nie wiesz,czy za rok się nie okaże,że musisz wydać 500 zł na leczenie i to w jeden tydzień.Dodatkowo kupując u kogoś takiego,napędzasz go do kolejnego,bezmyślnego rozmnażania słabych genetycznie szczurów.Nie rozumiem,po co płacić za niewiadome geny??Nie lepiej adoptować takiego samego kundelka za darmo?Choć z taką małą klatką,to pewnie ciężko będzie...

Zmień klatkę, odpowiednie wymiary dla dwóch szczurów to 60x40x70. I tak jak piszą dziewczyny, kupno szczura z pseudo jest bez sensu, poszukaj szczurka do adopcji na forum, bo wiele ogonków tutaj czeka na dom.

bylam zakupilam nowa klatke 3 pietrowa specjalnie dla szczurow. ALe szukajac tu do adopcji szczurka z reguly sa po 2 a ja tylko jednego moge zaadoptowac. NIe mieszkam sama musze sie dostosowywac do regul.

Bardzo złe podejście do szczurów moim zdaniem. Mała klatka i kto tu mówi o zwierzyńcu? I jeszcze wyrzut, że ktoś zwraca uwagę. Powinnaś teraz wziąć dwa szczury, to oczywiste. Po pierwsze nikt o zdrowych zmysłach Ci nie da jednego, po drugie ten starszy zaraz niestety zdechnie i znowu będzie samotny szczurek.
W wypadku gdzie bierzesz dwa, masz trzy tak na prawdę tylko przez chwilę.

Ja kłócić się nie zamierzam. Każdy ma swoje własne zdanie. Miałam taką klatkę jak zaczynałam ze szczurami. Kupiłam nową ,większa specjalnie żeby nie było że jestem nieodpowiedzialna. Jeżeli nie zaadoptuje tu to kupię. ALe chciałam uratować szczura.

Ale dlaczego ma brać dwa szczury,skoro nie może??Na każdego zwierzaka trzeba mieć warunki i finanse,to nie jest tak,że mam dwa,to trzeci to żadna różnica.
Ja nie widzę żadnego problemu we wzięciu jednego ogonka - z tym,że jakbyś brała malucha,to on się po prostu będzie nudził ze starszym szczurem,więc może pomyśl o ciut doroślejszym szczurku.Gdy ten starszy odejdzie,to też nie problem znaleźć kolegę temu,co został.
Tylko nie kupuj,nie płać bezmyślnym ludziom za papranie szczurzych genów,bo jak będą mieli zbyt,to będą to robić dalej.
Tu jest cała masa adopciaków.I skoro zmieniasz myślenie pod wpływem tego,co Ci inni radzą,chociażby kupujesz większą klatkę - to tylko dobrze o Tobie świadczy i nie powinnaś mieć problemów z adopcją.

Super, że masz nową klatkę, teraz nic innego Ci nie pozostaje, tylko przeglądać wątki adopcyjne. Powodzenia!

No klatka jest i wyposażenie też. A czy można prosić o pomoc w znalezieniu u Was szczurków? Szukam ale jestem z Bytomia i cieżko ze śląska

Napisz do vivy, mają albinoski dorosłe do oddania teraz. mettis lub xxx - do nich pisz w tej sprawie.

A jak te osoby znaleść ?

Pisząc PW wpisujesz nick osoby, do której wysyłasz wiadomość. Wpisujesz jeden z podanych nicków i w temacie piszesz, że szukasz szczurka.

APELUJĘ DO WSZYSTKICH KTÓRZY KIEDYKOLWIEK MIELI STYCZNOŚĆ ZE ZWIERZAKOWYM RANCZEM ...
smród, bród kiła i mogiła ... wzięłam stamtąd a raczej kupiłam mojego Szymka, okazało się że ma genetyczne skłonności do nawrotu zapalenia skóry, wygląda to strasznie, leczenie może nie jest zawrotnie drogie, jakieś 30 zł miesięcznie, ale każda wizyta u weta, każde karmienie "na chama" lekami to dla niego ogromny stres. NIE NIE NIE !
PRZEPRASZAM ŻE NIE W TEMACIE, ALE JAK ZOBACZYŁAM HASŁO "ZWIERZAKOWE RANCZO" TO MI SIĘ SCYZORYK W KIESZENI OTWORZYŁ !