Porfiryna - wyciek z jednego oka.

Wszystko, co dotyczy problemów z nią związanych. Kwestie ogólne i szczegółowe (uszy, oczy, pyszczek - w tym i zęby).

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
agacia
Posty: 675
Rejestracja: ndz maja 15, 2005 7:32 pm

[OCZY] porfiryna, ale brak kichania

Post autor: agacia »

Moj Maly tez tak czasem ma,ze troszke porfirynki ma pod okiem,ale pozatym zadne inne objawy u niego nie wystepuja. Ja mysle,ze to nic takiego nie jest,ale zawsze bezpieczniej poobserwowac czy nic sie nie dzieje.
Mały[*] (25.04.05-12.07.06)
Mr Jingles[*] (26.06.05-28.05.07)
-megi-
Posty: 229
Rejestracja: wt mar 07, 2006 5:24 pm

[OCZY] porfiryna, ale brak kichania

Post autor: -megi- »

:-(
Nie wiem co się dzieje z tym oczkiem
dodaję zdjęcie zrobione przed chwilą

http://szczury.org/album_page.php?pic_id=6259

Nieładnie to wygląda, nie wiem czy mam to kropić, czy nie
Powiedzcie co mam robić ??
Za tęczowym mostem FRYTKA, CHILI :*

Obrazek
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[OCZY] porfiryna, ale brak kichania

Post autor: ESTI »

Podalabym krople z antybiotykiem - koniecznie.
To moze byc jakies zakazenie, infekcja lub jeszcze cos innego.
Krople ze swietlika nic tu raczej nie pomoga.
Obrazek
pomarańczowy jelcz
Posty: 1868
Rejestracja: pn sie 30, 2004 9:40 pm
Kontakt:

[OCZY] porfiryna, ale brak kichania

Post autor: pomarańczowy jelcz »

U mnei pomógł Artecortin.
['] Kubuś ['] Groszek ['] Gucio ['] Pan Przytulak
agacia
Posty: 675
Rejestracja: ndz maja 15, 2005 7:32 pm

[OCZY] porfiryna, ale brak kichania

Post autor: agacia »

No u Malego az tak to nie wyglada i zwykle ma mala kropeczke porfiryny. Moze rzeczywiscie to jakas infekcja.
Mały[*] (25.04.05-12.07.06)
Mr Jingles[*] (26.06.05-28.05.07)
-megi-
Posty: 229
Rejestracja: wt mar 07, 2006 5:24 pm

[OCZY] porfiryna, ale brak kichania

Post autor: -megi- »

JUz wszystko wiem :)
zaniepokojona większym wyciekiem porfirynki podeptałam do weta na dyżur nocny
No i trafiłam wreszcie na kogoś kto się zna !
(juz nawet nie chce mi się mówić o tym że jak dzwoniłam do jednej takiej wrocławskiej wetki po konsultacje, to ta uparcie twiedziła że to mykoplazma, mimo że nie ma wcale wycieków z noska, kichania, harczenia, spadku aktywności i takie tam :zlosc: )

A wracając do sprawy dowiedziałam się ze to co ma Kofi to wada genetyczna
Polega ona na zaburzeniach w przemianie krwi a dokładniej hemu
w organiźmie powstają złogi i są usuwane w postaci porfiryny

oczko w lekkich przypadkach należy przemywać przegotowaną wodą, albo naparem ze zwykłej czarnej herbaty
w ostrzejszych przypadkach konieczne jest stosowanie kropli z antybiotykiem

I teraz bardzo ważna uwaga

DLA ZWIERZAT NIE NALEZY UżYWAć KROPLI ZE śWIETLIKA !!!
O ile są one dobre dla ludzi, o tyle u zwierząt mogą powodować poważne powikłania (zapalenia oka i tym podobne)
Z tego też powodu u Kofi pojawiły się wieksze wycieki porfiryny (chciałam jej pomóc zakrapiając oczy )
Ostatnio zmieniony pn cze 19, 2006 9:54 pm przez -megi-, łącznie zmieniany 1 raz.
Za tęczowym mostem FRYTKA, CHILI :*

Obrazek
-megi-
Posty: 229
Rejestracja: wt mar 07, 2006 5:24 pm

[OCZY] porfiryna, ale brak kichania

Post autor: -megi- »

:-( no niestety, dzisiaj znowu jade do weta z Kofi
Porfirynka dalej się pojawia, raz wiecej raz mniej :drap:
Może przepisze mi krople z antybiotykiem, kto wie
Za tęczowym mostem FRYTKA, CHILI :*

Obrazek
Bartek i Ilonka
Posty: 327
Rejestracja: czw mar 30, 2006 7:36 pm
Lokalizacja: Poznań

[PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

Post autor: Bartek i Ilonka »

Pomocy!!!
Słomka, szczurek w wieku 4 miesiecy, miała dzis, najprawdopodobniej przed chwilą ogromny wyciek porfiryny, chyba to porfiryna, ale bardzo jasna i gęsta. Wyciek był tak duży, że ma czerwony cały pyszczek i podgardle aż do łapek. Jest po prostu zalana tą mazią. Szczur jest strasznie osowiały, ciągle leży w jednej pozycji, to co jest najbardziej niepokojące to bardzo płytki oddech. Pomimo ochoty nie może jeść, przewraca tylo kawałek chlebka, odnosze wrażenie ze nie moze przełykac. wczoraj wszystko było w porządku, chc zauważyłam po południu troche porfirynki obok noska, ale jeszce biegała bawiła sie z innymi szczurami, dzis nawet nie daje sie wyciagnać z klatki. Tylko siedzi się nie rusza.
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

[PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

Post autor: Lulu »

Bartek i Ilonka, to szybciutko zabrac szczurka do weta.
bo widac, szczur chory i trzeba mu jak najszybciej pomoc.
Bartek i Ilonka
Posty: 327
Rejestracja: czw mar 30, 2006 7:36 pm
Lokalizacja: Poznań

[PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

Post autor: Bartek i Ilonka »

No właśnie. Tylko, że wet dopiero od 11.00. To aż 3 godziny, a Słomka się męczy. Czy jest coś, co możemy zrobić?
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

Post autor: ESTI »

Oj niestety obawiam sie, ze to moze nie byc porfiryna... To mogl byc wylew, albo uraz w wyniku czego nastapilo krwawienie wewnetrzne.

Obawiam sie, ze sami za duzo nie zrobicie. Czekajac na weta, podtrzymujcie temperature ciala, wiem, ze jest cieplo, ale w takich wypadkach nawet ja dogrzewajcie. Tylko nie za bardzo, zeby nie rozrzedzic krwi.
Czy nadal jest krwotok?
Obrazek
Bartek i Ilonka
Posty: 327
Rejestracja: czw mar 30, 2006 7:36 pm
Lokalizacja: Poznań

[PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

Post autor: Bartek i Ilonka »

Nie. Wydzielina była dziwnie gęsta, bardzo jasna, prawie przezroczysta, lekko czerwonawa. Poszło z noska.
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

Post autor: ESTI »

A jak szczur teraz sie czuje, jest jakas zmiana czy lezy i sie nie rusza?
Obrazek
Bartek i Ilonka
Posty: 327
Rejestracja: czw mar 30, 2006 7:36 pm
Lokalizacja: Poznań

[PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

Post autor: Bartek i Ilonka »

Słomka już lepiej sie czuje i jest aktywniejsza, ale bardzo daleko do jej normalnego stanu. Wet powiedział, że to najprawdopodobniej uraz mechaniczny i że nie jest źle. Na razie kazał obserwować. Jakby coś złego się działo to mamy sie ponownie zgłosić.
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[PORFIRYNA] zakrwawiony nosek

Post autor: ESTI »

A czy dostala jakies leki?

Powinna dostac przynajmniej przeciwzapalne... moze i steryd...
Obrazek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Głowa”