Problem z Miquelem

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Keyrane
Posty: 60
Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 9:05 am

Problem z Miquelem

Post autor: Keyrane »

Znów was nawiedzam :hyhy:
Jeśli ktoś nie zna "historii" moich szczurków, opowiem w wielkim skrócie. Najpierw w moim domu zamieszkał Gomez i Kate. Jak ta idiotka chciałam aby Gomez ją zapłodnił i żeby były małe szczurki...Na szczęscie forumowicze uświadomili mnie, że źle robie. Zamieniłam Kate na drugiego chłopca - Miquela. Kiedy Miquel spędzał u nas swój pierwszy dzień, Gomez spędzał już siódmy.
Teraz Gomez jest już oswojony a Miquel...khym. Często gryzie, nie daje się zbyt łatwo brać na ręce, kiedy np. czyszcze klatkę i daje ich do takiego dużego, plastykowego pojemnika, on siedzi skulony w kącie, a Gomez ciekawsko węszy i stara się wyjść. Przy każdej okazji Miquel chce uciekać...
Warto dodać, że Miquel jest bardzo mały, chyba był najmniejszy z miotu. Gomez jest od niego dwa razy większy.
Miquel to typ takiego cwaniaczka - podkrada szybko Gomezowi żarcie, kiedy daje mu jedzenie z ręki blyskawicznie bierze i ucieka za domek(taki hamaczek mam). Bardzo bym chciała go oswoic, ale on albo mnie gryzie albo ucieka...Pomozcie!
Czy GMR jest nieuleczalne? Jeśli tak to biada mi i mojej rodzinie, która ma już dosyć dwóch szczurków. A to przecież tylko dwa szczurki! Ja chcę całą hodowlę, łeee!
Awatar użytkownika
maggie
Posty: 223
Rejestracja: ndz lip 30, 2006 9:43 am
Lokalizacja: pod Poznaniem

Problem z Miquelem

Post autor: maggie »

A teraz ile czasu u ciebie są szczurki?
Obrazek
Od lewej:Maggie['],Pestka['],Mela['],Kropka :)
Maggie[']-moje słońce ;( (20.07.07r.)
Pestka[']-moje serduszko ;( (29.04.08r.)
Mela[']-moja siostra (10.12.08r.)
Keyrane
Posty: 60
Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 9:05 am

Problem z Miquelem

Post autor: Keyrane »

Oj, z 2 miesiące, może 1,5...
Czy GMR jest nieuleczalne? Jeśli tak to biada mi i mojej rodzinie, która ma już dosyć dwóch szczurków. A to przecież tylko dwa szczurki! Ja chcę całą hodowlę, łeee!
Awatar użytkownika
maggie
Posty: 223
Rejestracja: ndz lip 30, 2006 9:43 am
Lokalizacja: pod Poznaniem

Problem z Miquelem

Post autor: maggie »

I mówisz że ten mały Cię gryzie?? Jak myślisz dlaczego? Może za mało czasu z nim spędzasz? Jak w ogóle zaakceptowały siebie nawzajem szczurki?
Obrazek
Od lewej:Maggie['],Pestka['],Mela['],Kropka :)
Maggie[']-moje słońce ;( (20.07.07r.)
Pestka[']-moje serduszko ;( (29.04.08r.)
Mela[']-moja siostra (10.12.08r.)
Keyrane
Posty: 60
Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 9:05 am

Problem z Miquelem

Post autor: Keyrane »

Zaakceptowały, zaakceptowały. To bracia z tego samego miotu i myśle że się bardzo lubią ;) Wszystko starają się robić razem...A co do powodu to raczej sporo czasu z nim spędzam. Ale może powinnam jeszcze więcej. Sama już nie wiem co robić.
Czy GMR jest nieuleczalne? Jeśli tak to biada mi i mojej rodzinie, która ma już dosyć dwóch szczurków. A to przecież tylko dwa szczurki! Ja chcę całą hodowlę, łeee!
Viss
Posty: 928
Rejestracja: sob maja 06, 2006 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Problem z Miquelem

Post autor: Viss »

Keyrane, wiem, ze faworyzowanie jednego szczura ze stada to nie najlepszy pomysl, ale moze powinnas Miquelowi poswiecic wiecej czasu sam na sam. Probowalas z wanna/kołdra? Moze powodem jego "dzikosci" jest to, ze od razu byl z bratem i z tba nie oswoil sie do konca.
I am not from your tribe.
Szałas
Posty: 880
Rejestracja: ndz gru 25, 2005 11:28 am

Problem z Miquelem

Post autor: Szałas »

spróbuj go brać na siebie pod sweter lub cos takiego, siedź z nim duzo
powinno być grejt
no chyba ze to taki rodzaj tchórza
znałem jedną taką co przez całe swoje życie została dzikuską :(
" nie jestem oswojonym szczurem"
"Piotruś Pan nie żyje...Peter Pan is dead"
Keyrane
Posty: 60
Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 9:05 am

Problem z Miquelem

Post autor: Keyrane »

No właśnie boje się, że Miquel to rodzaj takiego tchórza :(
Próbowałam wszystkich sposobów, wertowałasz forum i nic nie znalazłam, więc założyłam nowy temat. Naprawdę nie wiem co robić :(
Czy GMR jest nieuleczalne? Jeśli tak to biada mi i mojej rodzinie, która ma już dosyć dwóch szczurków. A to przecież tylko dwa szczurki! Ja chcę całą hodowlę, łeee!
Viss
Posty: 928
Rejestracja: sob maja 06, 2006 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Problem z Miquelem

Post autor: Viss »

Szczury sa rozne. Jedne oswajaja sie w 2 dni, inne w pol roku. Stosuj 1,2 metody regularnie, codziennie i dopiero po dlugim czasie bedziesz mogla powiedziec czy cos sie zmienilo czy nie. Badz cierpliwa i przede wszystkim konsekwentna.
I am not from your tribe.
Keyrane
Posty: 60
Rejestracja: ndz kwie 09, 2006 9:05 am

Problem z Miquelem

Post autor: Keyrane »

Dziękuje za rady, spróbuje się do nich zastosować :)
Czy GMR jest nieuleczalne? Jeśli tak to biada mi i mojej rodzinie, która ma już dosyć dwóch szczurków. A to przecież tylko dwa szczurki! Ja chcę całą hodowlę, łeee!
Awatar użytkownika
maggie
Posty: 223
Rejestracja: ndz lip 30, 2006 9:43 am
Lokalizacja: pod Poznaniem

Problem z Miquelem

Post autor: maggie »

Moja Pestka też jest takim małym tchórzem...Mam nadzieję że będzie bardziej pewna siebie jak dorośnie... Ale za to jest najsłodszym szczurkiem na świecie! :zakochany: Dla każdego chyba jego szczurek jest najpięknieszy ;)
Szczuraski są po prostu rozbrajające... :thumbleft:
Ostatnio zmieniony pt paź 20, 2006 4:46 pm przez maggie, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek
Od lewej:Maggie['],Pestka['],Mela['],Kropka :)
Maggie[']-moje słońce ;( (20.07.07r.)
Pestka[']-moje serduszko ;( (29.04.08r.)
Mela[']-moja siostra (10.12.08r.)
Shyeshka
Posty: 16
Rejestracja: pn lut 02, 2009 6:22 pm
Lokalizacja: Katowice

problem z Nową

Post autor: Shyeshka »

jest taki temat więc nie zakładam nowego tylko odkopuje ;)

więc pewnego dnia pojawiła się u mnie Gouda, 2 dni później dołączyła do niej Nowa.
z Goudą powoli zaczynamy się dogadywać natomiast Nowa nie wykazuje najmniejszego zainteresowania moją osobą. Ani nie gryzie, ani nie ucieka, poprostu mnie olewa.

próbowałam jej zrobić oswajanie na siłę ale tylko uraczyła mnie lawiną swoich kupek i tyle. Nie reaguje ani na daszek nad głową, ani na 3C (z resztą tak samo jak Gouda, ale z Goudą staram się po dobroci).

co mogę zrobić jako olewana samica alfa?
Ogony ze mną: Gouda - styczeń 2009 i Nowa zwana Chomiczycą vel Nerwicą - styczeń 2009 *^^*
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Problem z Miquelem

Post autor: Malachit »

U mnie daszek nad glowa tez nie zdawal egzaminu, ja moja na poczatku po prostu trzymalam w kieszeni, trzymalam ja po kilka godzin na kolanach. Pozniej tak samo z dwoma naraz - siedzialam przed kompem, a one na ramieniu/kolanach/pod bluza/w kieszeni ;)
Wyszukiwarka nie gryzie
Shyeshka
Posty: 16
Rejestracja: pn lut 02, 2009 6:22 pm
Lokalizacja: Katowice

Re: Problem z Miquelem

Post autor: Shyeshka »

żeby to było takie łatwie ;)

u mnie egzaminu nie zdawał ani daszek ani 3C. Wsadzam do kieszeni a one (bo obie tak robią) za chwile są zupełnie gdzie indziej.
W klatce przychodzą do ręki (tzn jedna przychodzi) a jak się ją puści na łóżko to zapomnij, zero reakcji.
Ogony ze mną: Gouda - styczeń 2009 i Nowa zwana Chomiczycą vel Nerwicą - styczeń 2009 *^^*
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Problem z Miquelem

Post autor: Malachit »

Moje tez zaraz probowaly zwiewac, dlatego siedzialam tak, zeby z krzesla nie bylo zejscia w zadne inne miejsce - chyba, ze na stol po mojej rece (to dobre cwiczenie na refleks soja droga :D)
Wyszukiwarka nie gryzie
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”