woli wannę ode mnie :(
Moderator: Junior Moderator
woli wann? ode mnie :(
Witam,
Od trzech dni mam szczurównę - tj młodą szczurzycę. Większość czasu nie wystawia nosa spoza domku, chyba że uda mi się ją wywabić za pomocą smakołyku - wtedy wychodzi na tyle aby go wziąć i już. Harcuje sporadycznie. Ręka moja kojarzy się jej chyba z jedzeniem, bo nawet gdy wstawiam ją bez niczego (żeby pokazać że ręka jest ok) to ją wącha a następnie gryzie, ale wolno i z namysłem - na tyle że mi się udaje ją w porę nieco cofnąć (dzięki temu zaliczyłam 2x do krwi a nie 4x).
W każdym razie dziś zrobiłyśmy eksperyment z wanną. Szczur lekko się zdenerwował (może ze 3 kupki), potem cały czas eksplorował wannę. Przy czym wolała tę cześć beze mnie Cały czas w tamtej stronie starała się wyjść, wchodząc mi co najwyżej na stopy. Potem zabunkrowała się w nogawce od spodni. Do bluzy dotarła, ale nie zatrzymał się tam na długo - może wracała tam na trochę jakieś 3x a tak to albo na drugi koniec wanny albo próbowała po moich ramionach zorientować się jakie są szanse ucieczki. Całość trwała godzinę. A - nawet w wannie przymierzała się do ugryzienia mnie w rękę, mimo tego że trwała nieruchomo.
Teraz rozgląda się po swoim królestwie - tj klatce. Co dalej? Szczerze mówiąc za młodu miałam świnkę morską i to by było na tyle jeśli chodzi o gryzonie w moim życiu
Dzięki i pozdrowienia, sem.
Od trzech dni mam szczurównę - tj młodą szczurzycę. Większość czasu nie wystawia nosa spoza domku, chyba że uda mi się ją wywabić za pomocą smakołyku - wtedy wychodzi na tyle aby go wziąć i już. Harcuje sporadycznie. Ręka moja kojarzy się jej chyba z jedzeniem, bo nawet gdy wstawiam ją bez niczego (żeby pokazać że ręka jest ok) to ją wącha a następnie gryzie, ale wolno i z namysłem - na tyle że mi się udaje ją w porę nieco cofnąć (dzięki temu zaliczyłam 2x do krwi a nie 4x).
W każdym razie dziś zrobiłyśmy eksperyment z wanną. Szczur lekko się zdenerwował (może ze 3 kupki), potem cały czas eksplorował wannę. Przy czym wolała tę cześć beze mnie Cały czas w tamtej stronie starała się wyjść, wchodząc mi co najwyżej na stopy. Potem zabunkrowała się w nogawce od spodni. Do bluzy dotarła, ale nie zatrzymał się tam na długo - może wracała tam na trochę jakieś 3x a tak to albo na drugi koniec wanny albo próbowała po moich ramionach zorientować się jakie są szanse ucieczki. Całość trwała godzinę. A - nawet w wannie przymierzała się do ugryzienia mnie w rękę, mimo tego że trwała nieruchomo.
Teraz rozgląda się po swoim królestwie - tj klatce. Co dalej? Szczerze mówiąc za młodu miałam świnkę morską i to by było na tyle jeśli chodzi o gryzonie w moim życiu
Dzięki i pozdrowienia, sem.
- maua_czarna
- Posty: 1289
- Rejestracja: pt lip 16, 2004 3:27 pm
- Lokalizacja: Bielsko-Biała/Kobiór
woli wannę ode mnie :(
Moze Ci sie to wydac trudne do wykonania,ale kiedy zostaniesz ugryziona,nie cofaj reki.szczur nie moze kojarzyc tego w ten sposob,ze kiedy Cie ugryzie,reka znika. W takim przypadku, jezeli bedziesz miala mozliwosc,sprobuj ja zdominowac-przewrocic na plecki.
Jezeli juz chcesz dawac smakolyki, to dawaj cos,z czym nie ucieknie, co musi np.zlizac z reki. i nie dawaj za kazdym razem smakolykow, bo Twoja reka bedzie traktowana jako slabszy szcur, ktoremu mozna zabrac jedzenie i zawse bedziesz gryziona...
Mysle, ze dobrze byloby postawic otwarta klatke na lozku,usiasc obok i czekac. Moze pozwiedza Twoje kolana,zainteresuje sie Toba? Trzy dni, to malo czasu- moze potrzebuje go troche wiecej,aby sie oswoic?
Jak w czyms nie mam racji-poprawiac
Jezeli juz chcesz dawac smakolyki, to dawaj cos,z czym nie ucieknie, co musi np.zlizac z reki. i nie dawaj za kazdym razem smakolykow, bo Twoja reka bedzie traktowana jako slabszy szcur, ktoremu mozna zabrac jedzenie i zawse bedziesz gryziona...
Mysle, ze dobrze byloby postawic otwarta klatke na lozku,usiasc obok i czekac. Moze pozwiedza Twoje kolana,zainteresuje sie Toba? Trzy dni, to malo czasu- moze potrzebuje go troche wiecej,aby sie oswoic?
Jak w czyms nie mam racji-poprawiac
woli wannę ode mnie :(
Ja moją szczurzycę mam od wczoraj i spróbowałam z wanną...
najpierw próbowałam w siadzie - tak średnio, chodziła jedynie po stopach. Więc się położyłam. Najpierw zaczęła się interesować rękami, później poszła wyżej. Najciekawiej było jak przy uszach się kręciła ;]
Mnie też próbowała użreć i jak to czułam to delikatnie poruszałam palcem. Na końcu mi się w nogawce zadomowiła ;]
Generalnie teraz widzę poprawę, bo już się nie boi mojej ręki, jak ją wkładam do klatki.
Poza tym jak byłam w wannie to ciągle wołałam do niej po imieniu, no i może mi się wydaje, ale niekiedy coś tam już kojarzy jak ją wołam ;P
I zaczęłam nawet dzisiaj już w bluzie ją nosić ;]
Jak na mnie powinnaś jeszcze raz spróbować z wanną.. wiadomo - każdy szczur jest inny, ale w końcu się uda ;]
najpierw próbowałam w siadzie - tak średnio, chodziła jedynie po stopach. Więc się położyłam. Najpierw zaczęła się interesować rękami, później poszła wyżej. Najciekawiej było jak przy uszach się kręciła ;]
Mnie też próbowała użreć i jak to czułam to delikatnie poruszałam palcem. Na końcu mi się w nogawce zadomowiła ;]
Generalnie teraz widzę poprawę, bo już się nie boi mojej ręki, jak ją wkładam do klatki.
Poza tym jak byłam w wannie to ciągle wołałam do niej po imieniu, no i może mi się wydaje, ale niekiedy coś tam już kojarzy jak ją wołam ;P
I zaczęłam nawet dzisiaj już w bluzie ją nosić ;]
Jak na mnie powinnaś jeszcze raz spróbować z wanną.. wiadomo - każdy szczur jest inny, ale w końcu się uda ;]
Chily (*), Rurka (*), Śnieżka (*), Gwiazdka(*), Moka(*), Karmelek
woli wannę ode mnie :(
taaa... po tej wannie młoda przeszła do kontrofensywy. Chciałam jej wodę zmienić - prawie użarła mnie przy wyjmowaniu pojemnika, a przy wkładaniu spowrotem specjalnie zbiegła na dół aby mnie znów ugryźć (i tym razem się jej udało :evil: ). Innymi słowy ze względnie neutralnych stosunków przeszła ewidentnie do ataku :|
Chyba że rzeczywiście jeszcze potrzebuje czasu i na razie dam jej spokój.
Chyba że rzeczywiście jeszcze potrzebuje czasu i na razie dam jej spokój.
woli wannę ode mnie :(
Jak na mnie 'danie spokoju' jest złym wyjściem.
Może po prostu rękawicę jakąś ubierz?;P
To, że zostawiśz ja w klatce na kilka dni samą, to chyba nie zmieni jej zachowania, bo musi się oswajać...
Nie wiem, może się mylę ;P
W końcu swoją od 2 dni mam ;]
Może po prostu rękawicę jakąś ubierz?;P
To, że zostawiśz ja w klatce na kilka dni samą, to chyba nie zmieni jej zachowania, bo musi się oswajać...
Nie wiem, może się mylę ;P
W końcu swoją od 2 dni mam ;]
Chily (*), Rurka (*), Śnieżka (*), Gwiazdka(*), Moka(*), Karmelek
woli wannę ode mnie :(
Orvokki, tak, masz racje według mnie. Semolina, nie mozesz sie tak latwo poddać. Praktycznie każdego szczura da się oswoić, nawet takiego największego agresora. Trzeba w to tylko wlozyc wiele pracy. Przebywaj ze szczurem codziennie, niech Cie poznaje i wie, że nie chcesz zrobić krzywdy. Musisz odzwyczaić ją od tego, że Twoja ręka jest wylącznie od podawania smakolykow i jedzenia. Tak jak Maua_czarna napisala, próbuj nie odsuwać ręki kiedy chce ugryzc, a jezeli to zrobi, to dominuj ją. Dla mnie to wygląda tak jakbyś dała się zdominować szczurowi, wiec teraz trzeba to odwrócić Nie poddawaj się, na pewno sie szczura oswoi
Moje stadko: Eliza, Korek i Gina || Za Tęczowym Mostem: Pysia, Mary Jane, Dee Dee, Masza, Greta, Wujuś (Karmel)[']
woli wannę ode mnie :(
Przede wszystkim jesli teraz dasz jej spokój to ona uzna, że ataki sie powiodły i ona wygrała. A chodzi o to, żeyb nie toczyła się walka. Owszem pokaż jej, że Ty tu rządzisz i że nie może Cie gryźc. Musisz byc stanowcza ale i ostrożna.
woli wannę ode mnie :(
Mam pytanie bo po tych wszystkich terapiach z wanną, kieszeniami i kapturami chyba zauważyłam pewną 'poprawę'.
Teraz jak Rurka była u mnie w bluzie, chodziła itd. to nie zrobiła ani jednej kupki. Czy to coś znaczy, czy szczury, jak po Was chodzą, to cos zostawiają?
No i mam też pytanie czy wyciągać szczura na siłę z klatki?
Bo niestety Rura sama wyjśc nie chce, wchodzi tlyko przednimi łapkami ale dalej nie pójdzie, a jak już, to szybko zeskakuje. No ale nie wiem, czy takie jej przymuszanie jest dobre (np. po 10 min zabieram w końcu domek - gdzieś czytałam, że tak trzeba robić, bo szczur ma się czuć bezpiecznie u właściciela a nie w domku).
Sorry, że tutaj pisze, ale generalnie to nie wiem gdzie mogę podczepić takie moje pytanka.
Teraz jak Rurka była u mnie w bluzie, chodziła itd. to nie zrobiła ani jednej kupki. Czy to coś znaczy, czy szczury, jak po Was chodzą, to cos zostawiają?
No i mam też pytanie czy wyciągać szczura na siłę z klatki?
Bo niestety Rura sama wyjśc nie chce, wchodzi tlyko przednimi łapkami ale dalej nie pójdzie, a jak już, to szybko zeskakuje. No ale nie wiem, czy takie jej przymuszanie jest dobre (np. po 10 min zabieram w końcu domek - gdzieś czytałam, że tak trzeba robić, bo szczur ma się czuć bezpiecznie u właściciela a nie w domku).
Sorry, że tutaj pisze, ale generalnie to nie wiem gdzie mogę podczepić takie moje pytanka.
Chily (*), Rurka (*), Śnieżka (*), Gwiazdka(*), Moka(*), Karmelek
woli wannę ode mnie :(
Też tak robiłam i poskutkowało, ale w każdym razie szczur się bał i teraz zastanwiam sie czy mogłabym robic inaczej, ale trudno
A czy Ty robisz komus kupki jak po kims chodzisz? Słyszy się czasem że ktos sie zeszc'ał w gacie ze strachu. [ wybaczcie za słownictwo ] najczęściej w filmach. Mówi Ci to coś? )
A czy Ty robisz komus kupki jak po kims chodzisz? Słyszy się czasem że ktos sie zeszc'ał w gacie ze strachu. [ wybaczcie za słownictwo ] najczęściej w filmach. Mówi Ci to coś? )
woli wannę ode mnie :(
dobra, dobra, rozumiem ;P
czyli to dobry znak.
tak tylko pytałam bo czytałam, że szczury robią wszędzie, więc nie wiem czy zwracają uwagę ;P
dzięki
już jestem bardziej szczęsliwa xD
czyli to dobry znak.
tak tylko pytałam bo czytałam, że szczury robią wszędzie, więc nie wiem czy zwracają uwagę ;P
dzięki
już jestem bardziej szczęsliwa xD
Chily (*), Rurka (*), Śnieżka (*), Gwiazdka(*), Moka(*), Karmelek
Re: woli wannę ode mnie :(
hmm ja z moim malym wszedlem do wanny to mi z niej wyskoczyl ;] ale po chwili wrocil do pokoju do klatki ...pozwalam mu biegac po stole i podchodzi do mnie i obwachuje lecz gdy ja do niego reke wyciagne to ucieka.. czytalem tu na forum ze jak bedzie sie na mnie myc to znaczy ze mi ufa no to sie myl ale nie da sie wziac na rece .. ;] sam w sumie nie wiem co mam robic ja do niego staram sie podchodzic na spokojnie ...nie stresuje go... moze sie wkoncu do mnie przekona ;]a jeszcze jak po mnie chodzi to wydaje odglosy jak swinka morska i zgrzyta zebami..
Re: woli wannę ode mnie :(
Tak,moje zostawiają troszkę siuśków.Ale kupki nie zrobily na mnie już odkąd je oswoiłam.Orvokki pisze: Czy to coś znaczy, czy szczury, jak po Was chodzą, to cos zostawiają?
-
- Posty: 264
- Rejestracja: śr mar 11, 2009 10:50 pm
- Lokalizacja: Katowice
Re: woli wannę ode mnie :(
Wyciągnij domek i wszystkie rzeczy w których mogłaby się przed tobą zabarykadować. Ubież rękawiczki i trzymaj ręke w klatce.Większość czasu nie wystawia nosa spoza domku,
Re: woli wannę ode mnie :(
Ja bym domek wyjęła.Jeśli chcesz szczura oswoić a on za każdym razem będzie się chował to jak go oswoisz?Telepatycznie ?
Re: woli wannę ode mnie :(
Jak sprawisz jej kolezankę, łatwiej bedzie oswoic a i szczurkom bedzie przyjemniej