Przepychanki szczurków w celu ustalenia relacji

Archiwum na ważne stare tematy

Moderator: Junior Moderator

Kasiaczek
Posty: 53
Rejestracja: wt lis 14, 2006 3:10 pm

Przepychanki szczurków w celu ustalenia relacji

Post autor: Kasiaczek »

Mam nadzieję, że informacje zawarte w artykule pt. "Kastracja czasami pomaga" (http://szczury.org/viewtopic.php?t=8733) pomogą mi. Mam trzy szczurasy, dwa ok. 3 miesięczne i jednego ok. 4 miesięcznego. Ostatnio zaczęły się konflikty tego najstarszego z drugim co do wielkości młodszym od niego szczurkiem. Oczywiście ten najstarszy sprawia wrażenie samca alfa, ale mniejszy (i zresztą bardzo rozkoszny albinosek) jakoś nie bardzo ma chęć się podporządkować. Nie lubi kiedy starszy przyciska go do ziemi i iska - sam zresztą też próbuje to robić, w wyniku czego już ze trzy razy doszło do ostrzejszego konfliktu. Młodszy się darł niesamowicie, a ja mało zawału nie dostałam. Starszy potem nie chciał pozwolić mu wejść do wiklinowego koszyczka, w którym wszystkie szczury uwielbiają się wylegiwać. Na ogonie młodszego zauważyłam minimalne zadrapania. Nie rozumiałam za bardzo o co chodziło, więc uznałam, że najstarszy szczurek jest zwyczajnie agresywny (choć do tej pory był bardzo łagodny i taki jest wobec mnie i drugiego szczurka), więc wyjęłam go na noc i na czas, gdy byłam w pracy ze wspólnej klatki i umieściłam w osobnej (dużo mniejszej), gdyż bałam się, że jak wrócę z pracy, to znajdę jakieś zwłoki. Po południu znowu wpuściłam go do wspólnej klatki. Znowu iskał młodego, ale nie było większych starć. Najpierw zabrałam koszyczek (pomyślałam, że może o niego się kłócą). Potem zmieniłam umeblowanie w klatce tak, żeby w razie czego obok koszyka był hamak jako alternatywa dla uciekającego (na podobnej wysokości) gdyby musiał noc spędzić poza koszyczkiem. I dziś w nocy (przemeblowanie było wczoraj) znowu ten starszy namolnie iskał młodszego, ale walk nie było. Jedynie ten młodszy ciągle popiskiwał (pewnie mu się to nie podobało), gdyż ten starszy namolnie go iskał i przypierał do ziemi (też w koszyczku). Bałam się i spać nie mogłam, ale uznałam, że musi tak być dopóki nie ustalą wzajemnych relacji. Nawet pomyślałam, żeby wykastrować najstarszego, ale po przeczytaniu artykułu widzę, że gdybym miała któregoś z nich kastrować, to chyba jednak tego młodszego, który jest bardzo spokojnym szczurkiem, ale nie chce się zgodzić na swoją podległą pozycję. Na razie czekam i zobaczę, jak się będzie rozwijać sytuacja. Zamówiłam nawet większą klatkę, coby wykluczyć zbyt małą powierzchnie jako powód i dac im więcej miejsca na dogadanie się. Dodam, że wszystkie szczury co jakiś czas wzajemnie się iskają, ganiają, ponadto ten trzymiesięczny albinosek, co nie chce się podporządkować, jednocześnie dominuje od czasu do czasu tego najmniejszego szczurka, który jak to cielątko sobie pozwala (choć czasem i on się postawi, ale zwykle jest inaczej).

Opisałam sytuację, bo trochę mnie ona przeraża (to moje pierwsze ciury). Na początku było spokojnie i żadnych sensacji - super zgodność itd.. Ale taraz chyba zaczęły dorastać i odzywa się w nich instynkt terytorialny. Mam te szczurki od 10 grudnia, wcześniej najstarszy z nch był sam przez prawie 1,5 miesiąca). Boję się, bo te konflikty są od około 3 dni i zaczęły się nasilać. Nie wiem jak dziś będzie jak wrócę z pracy. Oby nie było gorzej. Gdyby ktoś przeżył identyczną sytuację, to prosze o rady. I ile mam czekać w razie czego?
:drap:
Dzięki z góry
"Te ptaki i zwierzęta i ryby nie mogą mówić, ale mogą cierpieć...
...i nasz Bóg, który je stworzył, wie o ich cierpieniu i może sprawić,
że ten, który jest winien ich niepotrzebnemu cierpieniu
odpowie za to"
George Cannon
Ratata
Posty: 397
Rejestracja: pn lip 10, 2006 9:35 am
Kontakt:

Przepychanki szczurków w celu ustalenia relacji

Post autor: Ratata »

Dopóki nie leje się krew, nie masz się czym martwić. Zarówno moje samce, jak i samice, chociaż mieszkają ze sobą po parę miesięcy, co jakiś czas się porządnie tłuką, a przepychają niemal codziennie, co nie zmienia faktu, że tworzą bardzo zgrane, kochające się stadka.
Szczury są u Ciebie bardzo krótko, poza tym w wieku takim, że hormony szaleją i trzeba ustalić, kto rządzi. Któryś szczur w końcu ulegnie, o to się nie martw.
Nie oddzielaj też największego samca, bo po ponownym wpuszczeniu do klatki cały proces zaczyna się od nowa. Daj im trochę czasu i świętego spokoju, poradzą sobie same.
Interweniuj dopiero, gdy zobaczysz że się gryzą wielokrotnie do krwi, wrzaskami się w ogóle nie przejmuj - szczury zawsze robią w takich sytuacjach wiele hałasu o nic ;)
Ostatnio zmieniony czw sty 04, 2007 7:48 pm przez Ratata, łącznie zmieniany 1 raz.
GMR || GMC || Szczurza ortoreksja
szninkiel
Posty: 63
Rejestracja: sob gru 04, 2004 5:19 pm

Przepychanki szczurków w celu ustalenia relacji

Post autor: szninkiel »

Moje mlodsza dziewczyna tez bardzo dlugo nie chciala sie podporzadkowac starszej. W koncu jednak doszlo do wielkiej bitwy i... mlodsza wygrala. Teraz to ona pokazuje starszej gdzie jej miejsce. Bija sie kilka razy dziennie, ganiaja, przepycjaja. A potem ida razem spac w jadnym ciasnym domku. Tak jak napisala ratata - dopoki nie ma krwi, wszystko jest OK. Daj im czas.
Awatar użytkownika
sue
Posty: 376
Rejestracja: pn gru 05, 2005 9:23 pm
Lokalizacja: Lublin

Przepychanki szczurków w celu ustalenia relacji

Post autor: sue »

W końcu najstarszy musi pokazac młodszym kto rządzi, takie prawa natury ;) Piszczą bo szczury właśnie są głośne w kwestii wyrażania swych emocji. To dopiero trzy dni, poczekaj, spokojnie.
Nobody is perfect. My name is nobody.

['] Pestka [II 2006 - 31 VIII 2007]


Obrazek
Ratata
Posty: 397
Rejestracja: pn lip 10, 2006 9:35 am
Kontakt:

Przepychanki szczurków w celu ustalenia relacji

Post autor: Ratata »

[quote="sue"]najstarszy musi pokazac młodszym kto rządzi,[/quote]
Niekoniecznie najstarszy ;)
Może się okazać, że dominować będzie ten młodszy albinos.
Ostatnio zmieniony czw sty 04, 2007 8:25 pm przez Ratata, łącznie zmieniany 1 raz.
GMR || GMC || Szczurza ortoreksja
Awatar użytkownika
sue
Posty: 376
Rejestracja: pn gru 05, 2005 9:23 pm
Lokalizacja: Lublin

Przepychanki szczurków w celu ustalenia relacji

Post autor: sue »

No ale z tego co mówi Kasiaczek to najstarszy jak na razie dominuje, ale oczywiście - wszystko się może jeszcze odwrócic.
Nobody is perfect. My name is nobody.

['] Pestka [II 2006 - 31 VIII 2007]


Obrazek
Ratata
Posty: 397
Rejestracja: pn lip 10, 2006 9:35 am
Kontakt:

Przepychanki szczurków w celu ustalenia relacji

Post autor: Ratata »

No niby tak. Ale z drugiej strony albinosek nie daje się zdominować. Czasem bywa i tak, że rządzi nie ten, który ciągle zaczepia i dominuje inne szczury, ale ten który siedzi spokojnie i nie daje się pokonać ;)
GMR || GMC || Szczurza ortoreksja
szninkiel
Posty: 63
Rejestracja: sob gru 04, 2004 5:19 pm

Przepychanki szczurków w celu ustalenia relacji

Post autor: szninkiel »

Tak wlasnie bylo w moim przypadku. Mala nie dawala sie wywracac na plecy, ale sama tez nic nie robila. Dopiero potem sie osmielila.
Kasiaczek
Posty: 53
Rejestracja: wt lis 14, 2006 3:10 pm

Przepychanki szczurków w celu ustalenia relacji

Post autor: Kasiaczek »

Ten młodszy albinos to taki typ rozrabiaka, wszędzie go pełno i wszędzie być musi, gdzie tylko coś się dzieje. Pierwszy podchodzi do kratek jak sie podejdzie do klatki, a gdy tylko głaskam innego szczurka niż on (w szczególności tego najstarszego Tuptusia - kapturek po prawej w avatarku) to zaraz pcha się przed niego pod moją rękę jakby był zazdrosny. Zawsze chce być pierwszy. Tuptuś natomiast jest taki bardzo spokojny i zrównoważony i nie pcha się wszędzie za wszelką cenę, raczej podchodzi z rezerwą (podejrzewam, że w życiu też troszkę przeszedł, podejrzewam że jest z tej giełdy zwierząt, na którą zjeżdżają się ci pseudohodowcy) a tam wiadomo jakie zwierzaczki mają warunki i przez co pzrechodzą.

Wczoraj i dziś w nocy był spokój - nie walczyły, nie przepychały się. Nawet nie popiskiwały (albo tak mocno spałam :jezor2: ). W łazience Cypis (albinos) nieraz właził na Tuptusia i iskał go, próbował dominować, a tamten nic sobie z tego nie robił. Tak więc kto tu jest alfa to chyba nie trzeba długo się zastanawiać ;) I szczerze mówiąc lepiej chyba, żeby tak zostało, bo Tuptuś jest spokojnym szczurkiem, a Cypisek to taki mały postrzeleniec :lol: Niemniej strasznie kochany :zakochany:

Dziękuję Wam wszystkim za te słowa otuchy, uspokoiły mnie one. Myslę, że chłopaki jakoś się ze sobą poukładają, bo widać że są już ze sobą zżyte, lgną do siebie jak nie wiem co :) Jak oddzieliłam Tuptusia, to bez przerwy wyciągał pyszczek przez kratki w stronę stojącej obok klatki z pozostałą dwójką. A jaki radosny był, jak go z powrotem wpuściłam... Oczywiście od razu zaczął robić porządki (czyli pokazywać pozostałym, że "tata" wrócił) - oczywiście bardzo spokojnie i bez agresji. W każdym razie dzięki serdeczne za rady - może teraz nie będę się zrywała w nocy jak tylko uslyszę jakiekolwiek popiskiwania :jezor2:
Ostatnio zmieniony pt sty 05, 2007 8:24 am przez Kasiaczek, łącznie zmieniany 1 raz.
"Te ptaki i zwierzęta i ryby nie mogą mówić, ale mogą cierpieć...
...i nasz Bóg, który je stworzył, wie o ich cierpieniu i może sprawić,
że ten, który jest winien ich niepotrzebnemu cierpieniu
odpowie za to"
George Cannon
Zablokowany

Wróć do „Archiwum Główne”