RE: Skid.
Moderator: Junior Moderator
-
- Posty: 9
- Rejestracja: pt paź 07, 2005 6:35 pm
Skid.
Dzisiaj odszedł Skid.
Piekielnie madry i kochany szczurek.
Nie wiem czy to kfestia lekarzy czy starosci...sparalizowalo mu nózki..2 dni probowalismy go ratowac w klinice na chlopskiej w Krakowie...niewazne juz...mial prawie rowne dwa lata.
Piekielnie madry i kochany szczurek.
Nie wiem czy to kfestia lekarzy czy starosci...sparalizowalo mu nózki..2 dni probowalismy go ratowac w klinice na chlopskiej w Krakowie...niewazne juz...mial prawie rowne dwa lata.
-
- Posty: 9
- Rejestracja: pt paź 07, 2005 6:35 pm
RE: Skid.
http://stormwind.idns.pl/~flameheart/skid/
Pare Skidow uchwyconych w nielicznych momentach siedzienia na zadku.
Pare Skidow uchwyconych w nielicznych momentach siedzienia na zadku.
-
- Posty: 9
- Rejestracja: pt paź 07, 2005 6:35 pm
RE: Skid.
Pare godzin temu odeszla swinka morska Bupu, nastepczyni Skida.
Caly dzien biegala normalnie po klatce, bylem zajety wiec nie wypuszczalem jej. Pol godziny przed tragedia wzialem ja na chwile na rece. Ganiala normalnie, zrobila zdrowa kupke.
Po pol godziny lezala na boczku i trzasła nozkami.Zanim dojechala taksowka umarla.
Wedlug mnie to wygladalo na zatrucie. Jestem w szoku gdyz miala tylko świeże warzywa, karme (odziedziczona po Skidzie) i kolbe.
Nie wiem czemu zycie jest takie okrutne
Caly dzien biegala normalnie po klatce, bylem zajety wiec nie wypuszczalem jej. Pol godziny przed tragedia wzialem ja na chwile na rece. Ganiala normalnie, zrobila zdrowa kupke.
Po pol godziny lezala na boczku i trzasła nozkami.Zanim dojechala taksowka umarla.
Wedlug mnie to wygladalo na zatrucie. Jestem w szoku gdyz miala tylko świeże warzywa, karme (odziedziczona po Skidzie) i kolbe.
Nie wiem czemu zycie jest takie okrutne
Ostatnio zmieniony ndz mar 18, 2007 11:13 pm przez Flameheart, łącznie zmieniany 1 raz.