moja wielka tragedia ;(
Moderator: Junior Moderator
moja wielka tragedia ;(
Ciężko mi o tym pisać... Dziś gdy z rodziną siedziałam przy wigilijnym stole, pies mojej ciotki zakradł się do mojego pokoju. Gdy wraz z moim bratem i bratowową szłam im przedstawić moje kochane dziewczynki zobaczyłam ich rozszarpane ciałka leżące na podłodze. Gdy ja śpiewałam kolędy one walczyły z bezdusznym potworem o życie... i przegrały. A mnie przy nich nie było, żeby je obronić... Nigdy sobie tego nie daruję. To jest najgorsza wigilia w moim życiu... Gdy patrzę na puską klatkę widze moje krejzolki radosne, kochane... żywe...
Ostatnio zmieniony pn gru 24, 2007 8:15 pm przez Acha, łącznie zmieniany 1 raz.
Odeszły:
Goja [ * ] i Marcela [ * ]
24.12.2007 zginęły śmiercią tragiczną:
Fela [ * ] i Doda [ * ]
Goja [ * ] i Marcela [ * ]
24.12.2007 zginęły śmiercią tragiczną:
Fela [ * ] i Doda [ * ]
Odp: moja wielka tragedia ;(
ale strasznie.. nie wierze po prostu... ale jak on dostal sie do klatki?czy one biegaly i ktos psa wpuscil.. o matko ;(;( co za tragedia..trzymaj sie jakos mimo ze domyslam sie ze jest Ci ciezko...boze az nie wiem co napisac... straszne....
[']['][']...dla Dziewczynek....teraz juz nie cierpia..
[']['][']...dla Dziewczynek....teraz juz nie cierpia..
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :) <3
[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
Odp: moja wielka tragedia ;(
Dziewczyny były w klatce, pies sam otworzył drzwi, otwierają się do środka. Ciężarem ciała jakoś je uchylił. Mój brat sprawdzał, i klatka nadal była zamknięta, tylko dwa pręty lekko rozwarte, pewnie zębem zachaczył a one się przecisnęły... Jestem w szoku... Jeszcze godzinkę temu były, brałam je na ręce, głaskałam, dawałam jeść... Dostałam pod choinkę nową klatkę. Szłam z bratem i bratową żeby im pokazać, przenieść... Nie zdążyłam...
Odeszły:
Goja [ * ] i Marcela [ * ]
24.12.2007 zginęły śmiercią tragiczną:
Fela [ * ] i Doda [ * ]
Goja [ * ] i Marcela [ * ]
24.12.2007 zginęły śmiercią tragiczną:
Fela [ * ] i Doda [ * ]
Odp: moja wielka tragedia ;(
[`][`][`]
- Ludzie zapomnieli o tej prawdzie - rzekł lis. - Lecz tobie nie wolno zapomnieć. Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś.
- susurrement
- Posty: 1957
- Rejestracja: sob wrz 15, 2007 5:08 pm
- Lokalizacja: Warszawa
Odp: moja wielka tragedia ;(
aż ciężko mi łzy powstrzymać mi, a co dopiero Tobie..
to jest naprawdę przerażające, aż ciężko uwierzyć.. ;(
bardzo mi przykro..
staraj się jakoś trzymać.. jestem z Tobą
..jakiej rasy to był pies?
to jest naprawdę przerażające, aż ciężko uwierzyć.. ;(
bardzo mi przykro..
staraj się jakoś trzymać.. jestem z Tobą
..jakiej rasy to był pies?
ze mną 1+3 szczurze łobuziaki, 3 króliki, jeż, chomik i dwa piesy
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
za TM 47 kochanych aniołków i 2 króliki [*]
Odp: moja wielka tragedia ;(
jamnik... taki co wszędzie wejdzie i wszystko zniszczy...
Odeszły:
Goja [ * ] i Marcela [ * ]
24.12.2007 zginęły śmiercią tragiczną:
Fela [ * ] i Doda [ * ]
Goja [ * ] i Marcela [ * ]
24.12.2007 zginęły śmiercią tragiczną:
Fela [ * ] i Doda [ * ]
Odp: moja wielka tragedia ;(
Tak bardzo, bardzo mi przykro............ ;(
Ozzek (*) 10.10.04 - 16.07.06
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
Rubin (*) 11.06.07 - 12.06.07
Joda + Jenkin od 18.07.06
Jenkin (*) 15.07.08 Joda (*) 14.12.08
RubinII (*) od 2.07.07 - 26.10.2008
Czejen od 22.09.07
Odp: moja wielka tragedia ;(
o boże, aż mnie ciarki przeszły i smutek przeszył.
niesamowicie Ci współczuję. To straszne. Eh i w sumie winny nie jest pies, jak początkowo stwierdziłam lecz jego opiekun. I mimo że mi się nóż w kieszeni otwiera na takie niedopilnowanie to już więcej nie będę oceniać. Złość mnie bierze.
Przykrość i złość.
niesamowicie Ci współczuję. To straszne. Eh i w sumie winny nie jest pies, jak początkowo stwierdziłam lecz jego opiekun. I mimo że mi się nóż w kieszeni otwiera na takie niedopilnowanie to już więcej nie będę oceniać. Złość mnie bierze.
Przykrość i złość.
Odp: moja wielka tragedia ;(
Boże...tak mi przykro....!! Powiedziałam mojej mamie...Też Ci bardzo współczuje...Nie wiem co ci napisać...Mocno, mocno przytulam.... dla maleństw [']['][']
['] Fufa, Czarnullka, Mariolka, Biscuit i Pooja za Tęczowym Mostem [']
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
Ze mną: Mojra i Kitraszek vel Zuź
Odp: moja wielka tragedia ;(
to straszne. Naprawdę współczuję
Jamniki są psami, które w przypadku gryzoni należy szczególnie pilnować.
Jamniki są psami, które w przypadku gryzoni należy szczególnie pilnować.
- Nikitka_219
- Posty: 179
- Rejestracja: ndz paź 28, 2007 7:49 pm
Odp: moja wielka tragedia ;(
o boże..od razu przypomina mi się widok mojego chomika, samca zagryzionego przez samiczkę. Tak mi przykro ,wiem co czujesz.Złość a zarazzem bezsilność.Trzymaj się : ** współczuję
[/URL]
Odp: moja wielka tragedia ;(
gdyby mi sie coś takiego stało, ciotce by sie naprawde porządnie oberwało. Po pierwsze, w gosci sie psa nie przyprowadza, a po drugie, jeśli już, to sie go pilnuje, zwłaszcza, jeśli są w domu inne zwierzątka.
Odp: moja wielka tragedia ;(
ache, strasznie mi przykro
kocham psy, ale jamniki jakoś mi nie leżą. uważam, że są nazbyt nieobliczalne, prawie jak ich opiekunowie
teraz nie ma co wściekać się na psa, ciotkę, niedopilnowanie.... teraz ważne jest żeby jakoś się pozbierać i dojść do siebie.... i nie obwiniać się o to co się stało, w żaden sposób, bo można wpaść w naprawdę ciężki kanał.
myslę, że powinnaś odważyć się na przygarnięcie nowych maleństw, jak tylko opłaczesz te maluszki. bo pustka po szczurku to najgorsze, co może być a opieka nad nowymi szczurkami łagodzi ból po stracie... i daje poczucie, że szczurki które odeszły cieszą się, że pomagasz innym szczurkom znaleźć ciepły dom.
wiesz, moja skarpetka też odeszła w wigilię.... ale nie tak koszmarnie i to bolało tak długo, aż nie przygarnęłam nowych ogonków.
trzymaj się tam. serdecznie pozdrawiam. i przesyłam ci uśmiech, mimo wszystko. może troszkę pomoże ci myśl, że uśmiecham się do ciebie.
kocham psy, ale jamniki jakoś mi nie leżą. uważam, że są nazbyt nieobliczalne, prawie jak ich opiekunowie
teraz nie ma co wściekać się na psa, ciotkę, niedopilnowanie.... teraz ważne jest żeby jakoś się pozbierać i dojść do siebie.... i nie obwiniać się o to co się stało, w żaden sposób, bo można wpaść w naprawdę ciężki kanał.
myslę, że powinnaś odważyć się na przygarnięcie nowych maleństw, jak tylko opłaczesz te maluszki. bo pustka po szczurku to najgorsze, co może być a opieka nad nowymi szczurkami łagodzi ból po stracie... i daje poczucie, że szczurki które odeszły cieszą się, że pomagasz innym szczurkom znaleźć ciepły dom.
wiesz, moja skarpetka też odeszła w wigilię.... ale nie tak koszmarnie i to bolało tak długo, aż nie przygarnęłam nowych ogonków.
trzymaj się tam. serdecznie pozdrawiam. i przesyłam ci uśmiech, mimo wszystko. może troszkę pomoże ci myśl, że uśmiecham się do ciebie.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Odp: moja wielka tragedia ;(
taak, Wigilia to nie jest dobry dzień na utratę szczurka
żaden dzień nie jest dobry...
żaden dzień nie jest dobry...
Czy znasz różnicę między także, a tak że?
Czy wiesz kiedy napisać zresztą, a kiedy z resztą? Czy znasz język polski?
Czy wiesz kiedy napisać zresztą, a kiedy z resztą? Czy znasz język polski?
Odp: moja wielka tragedia ;(
starszne naprawde..smutono mi sie strasznie zrobilo..pies w sumie niewinny bo taki jego instynkt..