Łączenie problem na max'a POMOCY

Czyli jak połączyć szczurki, żeby się polubiły.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
hdg2
Posty: 85
Rejestracja: śr cze 18, 2008 12:22 pm

Łączenie problem na max'a POMOCY

Post autor: hdg2 »

Po poczytaniu na tym i innych forach poradnikach różnych bzdetach
(szczur samotny to szczur nieszczęśliwy i takie tam głupoty)
postanowiłem dokupić szczurasa
A teraz żyje w strasznym stresie, a "nowy" ogonek w jeszcze w większym!!!!
Faceci mają 2 i 1,5 miesiąca (nowego wybrałem, spokojnego pierdołę (inne nie dopuszczały go do jedzenia), stary także nie był nigdy agresywny)
klatka wyczyszczona szczurasy wymyte młody przebywał kilka godzin w trocinach starego itd.
Stary rzuca się się na małego przewraca i gryzie w brzuszek
Mały chodzi przy nim w pozycji uległej próbuje się zaprzyjażnić biega za tą starą qrwą a ten go za każdym razem gryzie tylko piski aż mi serce pęka (całe życie ma młody przesrane już od urodzenia ;-( zamiast szczęścia zgotowałem mu cierpienie ;-( )
MA KTOŚ JAKIEŚ POMYSŁY (RADY)?
Babli
Posty: 4604
Rejestracja: ndz kwie 27, 2008 10:21 am
Lokalizacja: Maków Podhalański

Re: Łączenie problem na max'a POMOCY

Post autor: Babli »

Poszukaj w dziale : Stadko. Tam jest mnóstwo tematów o tym.

ps. A że szczur samotny-szczur nieszczęśliwy to nie głupstwo ;)
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Łączenie problem na max'a POMOCY

Post autor: limba »

hdg2

Rozumiem Twoj stres, ale propnuje troche sie opanowac.

Pierwsze podstawowe pytanie, gdzie zapoznawales szczury? Czy byl to teren neutralny?
Nikt nie obiecuje ze szczury odpierwszego wejrzenia sie pokochaja, czasem potrzeba troche czasu.

2 i 1,5 miesiaca to maluchy, i ciezko mi szczezre mowiac wyobrazic sobie jakas dramatyczna agresje.

Gryzie po brzuszku do krwi? Przewalanie na plecy to normalna forma dominacji.
Nowy moze byc panikarzem stad tez nadmierne piski i wrzaski.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: Łączenie problem na max'a POMOCY

Post autor: Nina »

Z tego co piszesz wynika, że do umytej klatki po prostu wsadziłeś szczury. Zero wcześniejszego zapoznawania, zero łączenia. Nic dziwnego, że starszy ustawia nowego.
Ciągle są razem w klatce? Od kiedy? Jeśli już jakiś czas (kilka dni), to zostaw je w spokoju. Gdyby starszy miał coś zrobić drugiemu, to już dawno by to zrobił.
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Awatar użytkownika
hdg2
Posty: 85
Rejestracja: śr cze 18, 2008 12:22 pm

Re: Łączenie problem na max'a POMOCY

Post autor: hdg2 »

Zapoznawali się na stole a potem przeniosłem ich na kanapę (i to samo co potem w klatce) łażą przez moment każdy sobie, potem mały idzie do dużego a ten atak i piski

ja tam nigdy nie słyszałem żeby duży chociaż raz zapiszczał -jak długo go mam ~miesiąc
aż sie mi serce kraje

Możecie zrozumieć moje przerażenie (i wybaczyć moje zachowanie???)

Jestem bardziej zestresowany niż ten szczur (wolał bym dać wam swój brzuszek do pogryzienia)
wziełem pierdołę bo było mi go żal...
a okazało się że stary był szczęśliwy samotnie
mały włazi do rękawa dużego (żona zrobiła im dwa rękawki do spania) a po chwili pisk i szamotanina.
Nina
Posty: 6027
Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 9:30 pm
Lokalizacja: Brzeg
Kontakt:

Re: Łączenie problem na max'a POMOCY

Post autor: Nina »

Szczury były zdecydowanie za krótko łączone. Łączenie na kanapie powinno trwać tyle czasu, aby szczury przechodziły obok siebie obojętnie. Dopiero wtedy można próbować w klatce.
Ale skoro są razem, krew sie nie leje, niech tak siedzą. Pare dni będzie ciężkich, ale może sie 'dotrą'.
Na czas tych bójek dobrze by było zabrać z klatki takie elementy jak rękawy, domki, itp. Starszy szczur będzie chciał przegonić nowego i będzie więcej szamotanin i bójek.
Ze mną: LeeLee + Lily
W pamięci 35 indywidualistów: H, M, H, V, M, K, D, M, S, A, D, N, F, P, A, H, A, A, F, K, M, T, M, E, C, A, B, C, Ł, A, C, K, C, F, F + Grażyna, Kluska, Mia, Trufla, Zambia, Mała Mi, Weszka i Pcheła
Tupot Małych Stóp
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

Re: Łączenie problem na max'a POMOCY

Post autor: Telimenka »

Moj grubas tez na poczatku meczyl malego. Maly zwiewal przed nim, ja panikowalam.
Ale okazalo sie ze maly to panikarz. Minal tydzien i szczurki razem spia w hamaczku, gruby malemu pozwala wyzerac spod ryjka.
Gdy Twoje szczurki sie "dotra" to zobaczysz ze to nie mit z tym ze samotny=nieszczesliwy.

Jezeli krew sie nie leje, to znaczy ze nic strasznego sie nie dzieje. Musza sobie poustawiac kto wazniejszy. Ale zosta lepiej same poleczki na razie,i rzeczy w ktorych sie nie beda mogly zaczepiac a Ty w razie czego nie bedziesz mogl interweniowac. One moga tez sie bic o wygodne miejsce w rekawie.
A wiadomo ze rekaw kolegi lepszy niz ten co wisi samotnie ;)

zdawaj relacje jak to idzie. I przeczekaj piersze dni, niektorzy lacza szczury miesiac a pozniej jest wielka milosc. To wszystko zalezy, nie zawsze jest tak pieknie i sielankowo
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :):) <3

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
Awatar użytkownika
hdg2
Posty: 85
Rejestracja: śr cze 18, 2008 12:22 pm

Re: Łączenie problem na max'a POMOCY

Post autor: hdg2 »

Z klatki usunełem niemal wszystko została micha i gdzieś muszą spać
2 godziny chodziły po kanapie
Zachowują się obojetnie do czasu, aż mały nie wlezie dużemu w drogę -zaczepia go chce się pobawić czy jak?
Większość czasu jest spokój
Stary go nie przegania
Atakuje dopiero jak mały zaczyna go obwąchiwać lub przytulać się do niego
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Łączenie problem na max'a POMOCY

Post autor: limba »

Ja osobiscie jestem zwolenniczka wolniejszego laczenia. Kilka dni lazenia razem na obcym terenie, potem na znanym terenie, a klatka jest na koncu.

Ach, no i wazna rzecz. Szczury jak sie bawia to rowniez wyglada to na bijatyke.
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Awatar użytkownika
hdg2
Posty: 85
Rejestracja: śr cze 18, 2008 12:22 pm

Re: Łączenie problem na max'a POMOCY

Post autor: hdg2 »

akurat w chodowli szczurów mam zero doświadczenia w zachowaniach niewiem nic tyle co na forum żadnego doświadczonego szczurologa w okolicy nie znalazłem
"Głupi taki jestem od tego czytania" ;-)
Awatar użytkownika
limba
Posty: 6307
Rejestracja: pn gru 06, 2004 10:42 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Łączenie problem na max'a POMOCY

Post autor: limba »

Szukalam na youtubie jakiegos filmiku jak moga sie szczurzaste kotlowac ;) i np http://pl.youtube.com/watch?v=ohfJGmtRH ... re=related

A jest szansa na fotke starszego potworka? ;)
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
Awatar użytkownika
yss
Posty: 6442
Rejestracja: pt sty 05, 2007 8:12 pm
Lokalizacja: szczecin

Re: Łączenie problem na max'a POMOCY

Post autor: yss »

ee tam, zaraz problem na maxa... problem na maxa to byś miał, gdyby jeden szczur robił w drugim dziury :)
zapoznawałam raz 2 miesięczne szczurki [samiczki] z miesięczną małą dziewczynką. dwie ją polubiły, a dwie średnio. esme wyrzucała małą z koszyka, a perdita straszyła. mała robiła wielkie oczy i bała się. ale tak młode szczurki szybko się zaprzyjaźniają. spokojnie je łącz, obserwuj, i daj im się naparzać - bójka to jedna z popularnych rozrywek. moje stado jest bardzo zżyte, a co jakiś czas wybucha bitwa z potwornymi wrzaskami - z gryzieniem w brzuch włącznie. każdy musi się czasem pokłócić... a takie małe szczury rozpiera energia :)
ten się nie myli, kto nic nie robi
Awatar użytkownika
hdg2
Posty: 85
Rejestracja: śr cze 18, 2008 12:22 pm

Re: Łączenie problem na max'a POMOCY

Post autor: hdg2 »

I po sprawie...
oddałem je terroryście (czy jakoś tak)

żartowałem ;-)

Jak wróciłem do domu to obaj chłopaki siedzieli w jednym rękawku jacyś tacy wystraszeni jakby ktoś węża im do klatki wpuścił czy co?
Pytam się żony - "co się stało?"
"a byli na "rozmowie" tłumaczyłam im, że ogonek nie powinien zaczepiać łatka a łatek gryźć ogonka"
osiem godzin ???
Znam te rozmowy - ja myślałem, że tylko na mnie to działa, że taki pantoflarz...
A tu się okazuje, że doświadczenia na szczurach dowodzą, że wszyscy faceci mają wtedy przekichane! ;-)
Awatar użytkownika
Telimenka
Posty: 4993
Rejestracja: czw lut 01, 2007 2:37 pm
Lokalizacja: Poznań :)

Re: Łączenie problem na max'a POMOCY

Post autor: Telimenka »

Hehehhe :D widze ze juz sie rozluzniasz...
Ale szczerze z terrarysta mnie zmrozilo..juz chcialam wyzywac

Hhehe kazdy facet to pantoflarz ale sie nie przyzna. Moje tez sie kotlowaly i sie potwornie balam ale pozneij sie okazalo ze to nic takiego i spoko.

Jestes poczatkujacy to masz prawo sie denerwowac, poznasz troche te bandziory i zobaczysz kiedy cos jest serio a kiedy sciema i malo znaczace przepychanki
W oczekiwaniu na dwa Nakotowe Bebetki :):) <3

[']..: Rudolf,Telimenka,Bazylek,Jogi,Kuha,Pupa,Ylah,Eliot,Capri,Ember,Ekler,Fizyk, Flos...
Awatar użytkownika
hdg2
Posty: 85
Rejestracja: śr cze 18, 2008 12:22 pm

Re: Łączenie problem na max'a POMOCY

Post autor: hdg2 »

Moja żona ma jakieś fluidy wszystkie zwierzęta ją uwielbiają ::)
Mnie to uwielbiają menele ("pożycz pan 20gr do piwa") no i obcokrajowcy i wogóle jacyś zagubieni ;D
Jak stoi na przystanku 15 osób, to zawsze do mnie jakby jakaś pustynia była czy co?

z tego wszystkiego to osiwiałem, tak z 10% więcej.
Duży pędził małego z półki na kuwetę
a jak ten chował się do domku na dole to zlatywał na dół i pisk...

Perswazja żony chyba pomogła
mimo że nikt ich nie obserwuje...
Zachowują się teraz, jakby były każdy sam. (nie zwracają na siebie uwagi)
Znoszą żarcie do domku wspólnie (koniec marzeń z przerwaniem chomikowania) ale najczęściej stary w nim siedzi a wtedy małego nie wpuszcza.
ale rękawek, co jakiś czas dzielą wspólnie, z tym że jeden ryjek z przodu drugi z tyłu (???) dupeczkami ledwo się mieszczą ;)
Rarytaski rozdaje wg klucza -najpierw stary, potem dopiero młody
ale starszy to się na mnie chyba obraził (może za to, że jak go myłem to się sfajdał ze strachu?) nie chce już wskakiwać mi na rękę (poczekam zobaczę może zestresowany jest nową sytuacją)
ODPOWIEDZ

Wróć do „Stadko”