Strona 1 z 1
Świerzb-Jak uspokoić tatę?
: czw gru 30, 2010 9:28 pm
autor: malwa115
Od jakiegoś czasu widziałam,że Tytus i Edi mają krostki na uszach,Tytus w dodatku miał jeszcze strupki na łopatkach.Pojechaliśmy z ogonami do weterynarza.Stwierdził,że to świerzb.Wet zdrapał kawałeczek strupka i zrobił z niego preparat mikroskopijny.Okazało się,że to odmiana świerzba,którą można się zarazić,zwierzęta jak i ludzie.Myślałam,że w samochodzie ogłuchnę.Darł się jak nigdy "Po h*j ci te szczury były?" "Je*ane szkodniki" "Jak można takie gó*no hodować?!" "Brakuje jeszcze,żeby ktoś z domu się zaraził" . I dzisiaj wycieczka do weterynarza z resztą zwierzyńca.Za 10 dni z powrotem na
zastrzyki.
Jest mi poniekąd głupio,bo tato ostrzegał,że będzie ze szczurami mnóstwo problemów i trzeba będzie jeździć po weterynarzach.Nie godził się na trzymanie "szkodników" w domu.
Co mam zrobić,żeby się tak nie denerwował? Proszę was o pomoc.Wczoraj chciał szczurki wystawić !DO GARAŻU!.....Ale ja się nie poddam.Przecież wyzdrowieją
Re: Świerzb-Jak uspokoić tatę?
: czw gru 30, 2010 9:39 pm
autor: mmarcioszka
Przepraszam, że pytam, ale ile masz lat?
Jeśli jesteś już prawie dorosła(nie chodzi mi o 15 lat!, tylko 17 i więcej), to możesz z tatą dyskutować na temat szczurów.
Jeśli jesteś młodsza po prostu z nim porozmawiaj, poproś, żeby nie wystawiał szczurów do garażu, bo jest tam zimno etc.(przede wszystkim podawaj rozsądne argumenty). Nie kłóć się z tatą, tylko spokojnie rozmawiaj. Zapewnij, że wszystkim się zajmiesz i pokryjesz(przynajmniej częściowo) koszty leków i wizyt u weterynarza. Upewnij go też, że nikt w domu się nie zarazi, bo będziesz wyjątkowo dbała o higienę.
Pamiętaj: rozmawiaj rozsądnie i spokojnie
Powodzenia.
Re: Świerzb-Jak uspokoić tatę?
: czw gru 30, 2010 9:49 pm
autor: malwa115
Mam 13 lat i jestem córeczką tatusia,co w tym przypadku specjalnie nie pomaga.Co najlepsze(!) o wystawienie do garażu szczurów pytał WETERYNARZA
Myślałam,że umrę ze wstydu,że mam takiego,a nie innego ojca.Wet już też próbował uspokoić tatę,że niema co panikować,że zagrożenie jest bardzo małe przy ostrożnym obchodzeniu się z chorymi zwierzętami.Teraz chociaż się już do mnie odzywa i pomógł mi wyparzać klatki.Pieniędzy za weterynarza nie chciał,mimo,że mu proponowałam.Odpowiedział mi coś w stylu "pieniędzy nie chcę,bo zdrowia sobie za nie,nie kupię". Ale widzę,że powoli zaczyna mu przechodzić.Jestem dobrej myśli,że to było tylko dla niego zaskoczenie i szok.
Re: Świerzb-Jak uspokoić tatę?
: czw gru 30, 2010 10:11 pm
autor: Paul_Julian
Tutaj jest temat, który może Ci pomóc. Pisze o tym czy można sie zarazić od szczura świerzbem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=172&t=25084
Może przeczytaj sama topik, a potem pokaż tacie ?
Re: Świerzb-Jak uspokoić tatę?
: czw gru 30, 2010 10:27 pm
autor: malwa115
@Paul_Julian- Dziękuję za link
Już jestem spokojna co do zdrowia ludzi (nie chciałam pisać "rodziny",bo zwierzęta to też w końcu rodzinka)
pozdrawiam