Nargilek :(

Miejsce dla tych, których już z nami nie ma...

Moderator: Junior Moderator

Awatar użytkownika
HejYou
Posty: 45
Rejestracja: ndz gru 20, 2009 2:04 pm

Nargilek :(

Post autor: HejYou »

12.12.2009r. - 29 kwietnia 2011 r. :( odeszło moje słoneczko.. mój Nargilek :(

Zacznę od początku, chłopaki przyjechali do mnie z Sosnowca dzięki adopcji u ledamem. Dwa maluszki takie kochane. Z czasem rosły i rosły i rosły :) aż wyrosły z nich dwaj ogromni faceci :) Diler i Nargil. Najukochańsze szczurki pod słońcem.
Nargiś - dominował nad Dilerciem , ale był bardzo wesoły i sprytny potrafił wejść na łóżko chociaż jest wysokie
Diler - przytulasek, wszystko da się z nim zrobić :) taka misio kochany :)

Pewnego dnia zauważyłam, że Nargiś ma jakąś gulkę , pojechaliśmy do weta. Pani Dr stwierdziła, że to guz i można operować. Troszkę zwlekałam z operacją bo Nargilkowi wcale guz nie przeszkadzał, nadal brykał i zachowywał się tak jak zawsze. W końcu umówiłam się na operacje dziś godz 17 , wzięłam Nargilka wsadziłam do klatki i pojechaliśmy samochodem do weta. Nargiś spokojnie znosił podróż na początku się denerwował, ale później spał gdy go głaskałam. Zostawiłam go w klinicie o 17 , Pani zadzwoniła do mnie o 20 , że już się wybudził i można przyjechać. Gdy przyjechałam jak zobaczyłam go to się rozpłakałam, takie biedne bezsilne moje malństwo :( <3 leżało tam takie bezsilne ledwo podnosiło główke, ale widać było, że jest silny i chce żyć. Podróż spokojnie znióśł przyjechaliśmy do domciu , Nargiś jak by zaczął słabnąć pomyślałam, że po prostu jest wykończony po operacji. Rodzice i chłopak namówili mnie żebym zaniosła go do pokoju żeby odpoczął od światła itd. Zaniosłam go postawiłam niedaleko klatki z Dilerkiem, DIluś odrazu przyjeciał i Nargiś sobie spokojnie leżał przyszłam zobaczyć wszystko było ok , przyszłam za ok 10 min a moje maleństwo już nie żyło :( jest mi tak bardzo przykro, moze gdybym go nie zawoziła na tą operację to by jeszcze żył ale ten guz tak szybko rósł ;( Nie mogę przestać płakać :( Moje maleństwo .. tak bardzo cię kocham.


A Dilerek teraz został sam :( nie będę mogła już zaadoptować żadnego szczurka , a nie mogę zostawić go samego :( to by było okrutne i egoistyczne, chcę żeby trafił w dobre ręcę, ale wiem, że ciężko będzie mi znaleźć dla dorosłego szczurka domek :( Ale on jest taki kochany :( tak bardzo mi ciężko

Obrazek
Obrazek
Nuka [*] 10.12.2009r
Nargiś [*][/b][/color] 12.12.2009 - 29.04.2011r.
Dilcio [*] [/color][/b]12.12.2009-22.06.2011

proszę o głos
http://wizaz.pl/akcje/eucerin/dermopury ... 378016&k=b
Obrazek
Awatar użytkownika
Szeliza
Posty: 740
Rejestracja: czw paź 22, 2009 6:19 pm
Lokalizacja: Ostróda

Re: Nargilek :(

Post autor: Szeliza »

[*][*] :'(
klimejszyn
Posty: 8060
Rejestracja: sob sie 08, 2009 9:09 pm
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: Nargilek :(

Post autor: klimejszyn »

[*] :(
bez szczurków...
ze mną 2 króliki, 3 szynszyle, 3 świnki morskie, 2 psy, kot, kogut.
za TM: 45 szczurzych duszyczek..
Awatar użytkownika
asia030984
Posty: 220
Rejestracja: pt maja 21, 2010 10:57 am
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Nargilek :(

Post autor: asia030984 »

[*] :'(
7kinga7
Posty: 109
Rejestracja: pt mar 13, 2009 3:54 pm
Lokalizacja: Kraków/Wieliczka

Re: Nargilek :(

Post autor: 7kinga7 »

[*] :'(
I będę przy Tobie na zawsze i jeden dzień dłużej...
[*]Gonzuś[*] 01.06.2007* - 10.03.2009+
Obrazek
[*] Titusia [*] 10.03.2009* - 23.03.2011+
[*] Luckusia [*] 10.03.2009* - 12.04.2011+
ODPOWIEDZ

Wróć do „Odeszły...”