Strona 2 z 2

Re: Oszczędzanie łapki

: śr gru 24, 2014 1:04 am
autor: Goshawk
Trochę się działo.
Po południu miał jeszcze dwa takie ataki, mocne. Jedno oczko prawie mu wyskakiwało z orbity. :-\ Dziwi mnie jego zachowanie. Raz jest ledwo żywy, nie rusza się albo zmuszony czołga się. Ma nieregularny, płytki oddech. Innym razem lata, chodzi zainteresowany, buszuje w kocyku. Dostał dziś zastrzyk wzmacniający ale zmienia mu się niezależnie od niego. Co mnie martwi - żre jak porąbany, popija wodą, poleży i znowu to samo. Sika bardzo dużo, niesmrodliwie. Nie reaguje na bodźce wzrokowe, jedyny słuchowy jaki na niego działa to otwieranie pudełka z przysmakiem. Puszczony wolno nie zachodzi do swoich ulubionych kryjówek tylko siedzi nieruchomo albo błąka się bez celu. Wzięty na ręce panikuje i próbuje zejść
Naczytałem się o niedokrwieniu mózgu. Niestety, żaden wet u mnie w miasteczku i okolicy nie zajmuje się zwierzętami mniejszymi niż kot. Musiałbym wsiąść w pociąg i dwie godziny jechać + tłuc się autobusami. Boję się, w dodatku są święta...

Re: Oszczędzanie łapki

: śr gru 24, 2014 2:06 am
autor: carola138
Nie wygląda to dobrze.Obstawiałabym sprawy neurologiczne i polecam pilny kontakt z weterynarzem z większego miasta,który zna się na takich sprawach.Być może to zapalenie mózgu,guz przysadki itp.Jeśli tak,to szczurek musi dostać odpowiednie leki jak najszybciej.Trzymam kciuki

Re: Oszczędzanie łapki

: śr gru 24, 2014 12:08 pm
autor: Goshawk
Dziś jest lepiej. Widzi, chociaż reaguje nieco z opóźnieniem, jakby ten wzrok nie był taki dobry. Słyszy, porusza się już w miarę normalnie, ataków nie było. Wiem że i tak trzeba weterynarza ale nie wiem czy dodzwonię się do kogoś w wigilię. :/