jakiś czas temu wzięłam szczurcie ze sklepu ( tak wiem jest to mój błąd, z którego zdaje sobie sprawę, ponieważ kiedyś miałam stadko szczurkow(samiczek) i wiem, ze lepiej jest adoptowac ale należe do tych osób (głupich) 
, które na widok samotnych szczurków w klatce nagle tracą rozum i chca dobrze ale robia niestety odwrotnie).Wiec szczurcie wzieliśmy do domku.Bardzo wystraszona, apatyczna wręcz nie chciała nawet wychodzić z jej nowego domku.Dałam jej chwile spokoju i na drugi dzien wzielam ją z całym domkiem na łózko.Zauwazylam, że rusza sie jej brzuch wiec od razu wiedziałam o co chodzi.Troche sie podłamalam ponieważ wiedziałam, że mam sporo na głowie ostatnio ale nie wyobrażałam sobie zanieść jej spowrotem.Więc 2 dni po zabraniu jej ze sklepu szczurcia urodziła 11 maluszków.( w tym momencie przestałam żalowac swojej decyzji, bo myslę, że gdyby nie ja szczurcia i jej młode skonczyłyby o wiele gorzej niz ja z moimi obowiązkami więc myslę, że miała spore szczęście trafiając na mnie a raczej odwrotnie).Szczurki wczoraj skonczyły 6 tygodni 
Oddzieliłam samce od samic w 4tym tygodniu i 3 chłopcow od razu znalazły nowy dom.Nie oddaję ich aby sie pozbyć ale szukam ludzi, którzy zaslugują na te prześliczne cudeńka.Odmówiłam 2 osobom ponieważ 1 z nich wypuścila szczura "na wolnosc" ponieważ gryzł (sklepowy) a druga chciała dla dzieciakow, sama mam 3 letniego synka ale szczur nie był kupiony jako zabawka.Ta kobieta natomiast nie miała zielonego pojęcia o szczurach wręcz stwierdziła "co za różnica chomik czy szczur".Wiec jak mam oddac komuś te maleństwa komu znudza sie po kilku miesiącach i potem nie beda wypuszczane to wole ich nie oddawać i czekać na kogoś kto je pokocha tak jak ja 
Szczurki są prześliczne i uwielbiają się bawić z nami.Wszystkie sa takie same, białe z ciemniejszym kapturkiem i rożnymi wzorkami na plecach.Maja uszka dumbo i jaśniutkie czerwone oczka.
Mama na 1wszym planie dzisiaj zrobie jej wyraźniejsze fotki
Krótki filmik z maluchami:
https://www.youtube.com/watch?v=tRhOxB1hMz8[/youtube]
Teraz jak juz wiecie o jakie cudeńka chodzi to napisze troche o tym w czym jest problem.
Mieszkam na Litwie i to własnie tutaj nabyłam te szczuraski.Mama pomału sie przyzwyczajała na początku po porodzie ale nigdy nie dala sie dotknąć.Teraz natomiast jak są dzieciaczki to moj syn nie daje im spokoju przy klatce, z czego młode sie bardzo ciesza natomiast mama bardzo tego nie lubi.Nie pomaga moje gadanie ani szczurci dwukrotne ugryzienie przez pręty klatki.Mój syn jej nie pomaga w adaptacji pomimo, ze jest u nas już 6 tygodni ale wydaje mi się, że jest jej ciężej przez to że byla w "nietypowej" sytuacji.Moze dlatego, że ma te swoje córeczki przy sobie i nie życzy sobie nieproszonych gości w jej domu
Wszystkie szczurki sa wypuszczane codziennie ale wiadomo jak to jest one są zawsze gotowe na troche zabawy i pieszczoch tak samo jak moj synio
w przeciwieństwie do nieufnej mamy. I teraz moja wielka prośba do was kochani.Wiem, że bedąc tu macie tak samo miekkie serce jak ja jesli chodzi o szczurasy więc możecie mnie zbluzgać "wzieła szczura i teraz chce się go pozbyć" wiec od razu napisze, nie.. nie chcę się jej pozbyć, bo mi ona nie przeszkadza ani troszkę, ale patrzę na nią i wiem, że ta dziewuszka potrzebuje spokojnego domu bez maluchów wtykających palce w jej kącik.Domu, w którym bedzie miała towarzystwo innego/ych szczurka/ow (lub można ją wziąć, z któras z córeczek) które naucza ją, że ręce człowieka moga byc przydatne w pieszczochach i zabawach 
Oraz zaakceptuje swojego właściciela, który będzie o nią dbał. Kilka lat temu to ja wlaśnie byłam tą osobą, teraz natomiast, gdy jest dziecko w domu, nie ma osobnego calego pokoju do puszczania szczurków (oczywiscie to nie problem dla szczurków które łatwiej się przyswajają).Mamuśka agresywna nie jest, gdy biega po łózku nie ma problemu aby połazic po nas, podejsc do rąk i powąchac ale na rece złapac się nie da i strasznie się boi jak tylko ktoś za szybko ruszy ręka.Dlatego właśnie proszę was o pomoc w znalezieniu dla niej odpowiedniego domku. W następną niedzielę tj 5tego lipca będę jechała do Polski na 2 tygodnie.Szczurki mogę zostawić u tesciów ale naprawdę wolałabym je wziąć ze sobą i oddać komuś kto by chciał je przygarnać
Czytając to forum bardziej jestem pewna, że tu znajdą dobre domy dlatego nie wystawiam ich w zadne ogłoszenia tylko zostawiam tą historie tutaj i czekam na wasze odpowiedzi
Jest 2 chlopców, 4 dziewczynki i bardzo dzielna i opiekuńcza mama
2 tygodnie beda przebywały w okolicach Malbork/Tczew ale jedziemy samochodem wiec oczywiscie jesli jest ktos chetny na trasie Suwałki/Olsztyn/Elbląg to zapraszam - PW
Wieczorem wrzucę więcej fotek z mamuśka a teraz czas na zabawy
Pozdrawiam
ja to się w nich zakochałam 
