dwoch wlascicieli
Moderator: Junior Moderator
dwoch wlascicieli
a ja mam takie pytanie
bo nas - wlascicieli szczurasa - jest dwoje.
i teraz nie wiem czy przyzwyczajac malucha najpierw do jednego, a dopiero potem do drugiego, czy sie rzucic na niego na raz?
nasz poprzedni szczuras nie wymagal zbyt dlugiego oswajania i dlatego nie mam porownania. po "pierwszym", bardzo latwym oswojeniu wlazil na kazdego, ktory mu na to pozwolil.
ale Pirat jest duzo bardziej strachliwy niz Peciak (Peciaka cechowal wrecz stoicki spokoj - lacznie z tym, ze petek nie reagowal na zadne glosne, gwaltowne dzwieki - zastanawiam sie czy nie byl gluchy?)
poza tym wzielismy go ze sklepu, bo byl juz dosc duzy (ma ok. 4-ech miesiecy) i zaczely sie wakacje - balismy sie, ze skonczy jako pokarm...
nie mial do tej pory praktycznie kontaktu z ludzmi - w sklepie probowal mnie gryzc przez prety, ale jak juz wlozylam reke do klatki to tylko uciekal i nie probowal atakowac.
poza tym na razie tylko siedzi u mnie na kolanach i praktycznie nie "zwiedza" (co jest kolejna roznica miedzy nim a Peciakiem).
poza tym - mam go glaskac? czy moze zostawic tak na tych kolanach w spokoju?
bo nas - wlascicieli szczurasa - jest dwoje.
i teraz nie wiem czy przyzwyczajac malucha najpierw do jednego, a dopiero potem do drugiego, czy sie rzucic na niego na raz?
nasz poprzedni szczuras nie wymagal zbyt dlugiego oswajania i dlatego nie mam porownania. po "pierwszym", bardzo latwym oswojeniu wlazil na kazdego, ktory mu na to pozwolil.
ale Pirat jest duzo bardziej strachliwy niz Peciak (Peciaka cechowal wrecz stoicki spokoj - lacznie z tym, ze petek nie reagowal na zadne glosne, gwaltowne dzwieki - zastanawiam sie czy nie byl gluchy?)
poza tym wzielismy go ze sklepu, bo byl juz dosc duzy (ma ok. 4-ech miesiecy) i zaczely sie wakacje - balismy sie, ze skonczy jako pokarm...
nie mial do tej pory praktycznie kontaktu z ludzmi - w sklepie probowal mnie gryzc przez prety, ale jak juz wlozylam reke do klatki to tylko uciekal i nie probowal atakowac.
poza tym na razie tylko siedzi u mnie na kolanach i praktycznie nie "zwiedza" (co jest kolejna roznica miedzy nim a Peciakiem).
poza tym - mam go glaskac? czy moze zostawic tak na tych kolanach w spokoju?
dwoch wlascicieli
głaskać, ale niech się najpierw wybiega i jak już pozna teren weź go do siebie. a co do kwestji 2 właścicieli - oswoi się do obu ale nie przewidzisz którego bardziej polubi - jak pies, powinien wyczuć dominującego właściciela i moze się go np.bardziej słuchać.
w domu szaleją --> Czika (psica), i ogoniaste: Brązowa, Nika, Lilith,Dara i Tavi
gdzieś tam --> Szatan, Czedar, Gałka,Zuzu, Kremówka, Gryzelda,Mamuśka, Cykorka i Kreska.....
gdzieś tam --> Szatan, Czedar, Gałka,Zuzu, Kremówka, Gryzelda,Mamuśka, Cykorka i Kreska.....
dwoch wlascicieli
sek w tym, ze on nie che biegac - ma otwarta klatke i w niej siedzi
na rekach tez troche poweszy, ale zaraz przycupnie i sie nie rusza (ale tez nie spi, tylko wybalusza galy) choc zaczal sie czyscic na moich kolanach, no i juz tak bardzo sie nie "wczepia"
no i malo je... moze to kwestia innego pokarmu, a moze stres?
na rekach tez troche poweszy, ale zaraz przycupnie i sie nie rusza (ale tez nie spi, tylko wybalusza galy) choc zaczal sie czyscic na moich kolanach, no i juz tak bardzo sie nie "wczepia"
no i malo je... moze to kwestia innego pokarmu, a moze stres?
dwoch wlascicieli
Napewno to stres..nowe otoczenie, zapachy i jakies dziwne wielkoludy biorace na rece. ..Maluch musi sie oswoic z nowa sytuacja...Ale jego niezbyt wielki apetyt warto poobserwowac...moze podziebione malenstwo...
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
dwoch wlascicieli
tak wlasnie uczynie!
a co do tych dwoch wlascicieli - to przyzwyczaic najpierw do jednego, czy raz jedno, raz drugie ma go mietosic na kolanach?
a co do tych dwoch wlascicieli - to przyzwyczaic najpierw do jednego, czy raz jedno, raz drugie ma go mietosic na kolanach?
dwoch wlascicieli
Myśle ze najlepiej jak poprostu oboje bedziecie przy tym...Głaszczcie go, mowcie duzo do niego zeby do obu głosow sie przyzwyczajal...ale chyba najlepiej bedzie jak najpierw jedno mietosi na kolankach ale drugie jest obok...a potem zmiana....
a i z innej beczki...dlaczego jak klikam na wasze zdjecia to moja galeria sie otwiera czy to moze mi sie cos w kompie powalilo?? :roll:
Powodzonka ze strachulkiem i piszcie co i jak...mam nadzieje ze szybko was pokocha
a i z innej beczki...dlaczego jak klikam na wasze zdjecia to moja galeria sie otwiera czy to moze mi sie cos w kompie powalilo?? :roll:
Powodzonka ze strachulkiem i piszcie co i jak...mam nadzieje ze szybko was pokocha
Aniołki: ['] Garek, Jeff(ka), Chrupek, Teodor, Kapunio, Freska, Żelka, Mufka, Bee-Bee, Kluska, Fryt, Keksik, Frocia, Imbirek, Pchełka, Klapuś [']
dwoch wlascicieli
[quote="limba81"]a i z innej beczki...dlaczego jak klikam na wasze zdjecia to moja galeria sie otwiera czy to moze mi sie cos w kompie powalilo?? [/quote] bo podpis jest ustawiony do 'album personal' czyli kazdemu przejdzie do jego własnej galerii
a nie do galerii Gryzaj
a wracając do tematu - jak bym oswajała od razu z dwoma osobami
jak akurat któreś z Was ma czas - to niech bierze ściurasa na kolanka
wiem co znaczy cykor - sama takiego mam i tez juz sporego chłopaka...
a nie do galerii Gryzaj
a wracając do tematu - jak bym oswajała od razu z dwoma osobami
jak akurat któreś z Was ma czas - to niech bierze ściurasa na kolanka
wiem co znaczy cykor - sama takiego mam i tez juz sporego chłopaka...
dwoch wlascicieli
wg mnie to raczej bez roznicy czy oswoi sie do obu naraz czy do kazdego po kolei.
na przykladzie moich szczurow wiem, ze jezeli ogonek jest juz przyzwyczajony do obecnisci jednego czlowieka, to pojawinie sie na stale drugiego mu nie przeszkadza. nasze szczurki nie maja swojego ulubionego opiekuna, mimo, ze u nas sytacja wygladala tak:
ja mialam Osame, Hesusa i Dantego.
Daniel mial Kruszyne.
jak zamieszkalismy razem moje chlopaki szybko oswoily sie z Danielem i traktuja go na rowni ze mna. a tak samo Kruszyna w stosunku do mnie.
a jak pojawila sie nasza pierwsza od poczatku wspolna szczurka BeBe to roznie bylo. czasem trzymalismy ja razem , czasem osobno.
na przykladzie moich szczurow wiem, ze jezeli ogonek jest juz przyzwyczajony do obecnisci jednego czlowieka, to pojawinie sie na stale drugiego mu nie przeszkadza. nasze szczurki nie maja swojego ulubionego opiekuna, mimo, ze u nas sytacja wygladala tak:
ja mialam Osame, Hesusa i Dantego.
Daniel mial Kruszyne.
jak zamieszkalismy razem moje chlopaki szybko oswoily sie z Danielem i traktuja go na rowni ze mna. a tak samo Kruszyna w stosunku do mnie.
a jak pojawila sie nasza pierwsza od poczatku wspolna szczurka BeBe to roznie bylo. czasem trzymalismy ja razem , czasem osobno.
dwoch wlascicieli
[quote="Czarna20"]powinien wyczuć dominującego właściciela i moze się go np.bardziej słuchać.[/quote]
ale co zrobić żeby być tym "dominującym właścicielem"?
ale co zrobić żeby być tym "dominującym właścicielem"?
ja i zetka
dwoch wlascicieli
Ostentacyjnie zdominować drugegiego ludzia, zeby szczur wiedział kto rządzi
Pozdr M
Pozdr M
dwoch wlascicieli
smycz, pejcz i te sprawy...
dwoch wlascicieli
Sczurek jest zwyczajnie zestresowany- myślę, że powinniście podchodzic do niego oboje równocześnie, a może raczej niech każde z Was poświęca mu tyle czasu ile chce. Na pewno niedługo się oswoi.
Co do dominacji- AMB- zapomniałeś o kolczatce
Co do dominacji- AMB- zapomniałeś o kolczatce
W sprawach jakichkolwiek (transport, pytania itd) proszę WYŁĄCZNIE o kontakt meilowy - ratteria[małpka]gmail.com
RATTERIA.W.INTERIA.PL
RATTERIA.W.INTERIA.PL