Moje doswiadczenia sa nastepujace: szczuraski mam od 2002 roku. Na poczatku byla Nika, bardzo spokojna, nieco wieksza, bo jej ojcem byl szczur amerykanski. Uwielbiala sie przytulac, ale niestety sporo gryzla (kable, obicie z lozka, ubraniu itp). Nie znaczyla duzo, aczkolwiek kropelki zostawiala. Dru...

Bardzo mi przykro, wiem co czujesz, trzymaj sie czasem tak jest lepiej, nie meczy sie juz

Chyba się nie zrozumiałyśmy. Po prostu straciłam swoją szczurzycę (którą nabyłam w sklepie) z powodu choroby i chciałabym przygarnąć nowe szczurki. Zraziłam się do sklepów i dlatego chciałam nabyć szczurki z jakiegoś pewniejszego źródła. Nie znam się na żadnych hodowlach, ale wierzę, że są ludzie, k...

Witam serdecznie Niedawno straciłam swoją ukochaną Dusię. Jako że nie mogę żyć bez zwierzaków zastanawiam się nad zakupem nowych maluszków. Bardzo proszę osoby, które posiadają minihodowlę o informacje o posiadaniu ogonków na sprzedaż lub do oddania. Zależy mi żeby szczuraski (samiczki) miały dobre ...

Po 2tygodniowej walce z chorobą musiałam dać odejść Dusi zanim naprawdę zaczęła się mocno męczyć. Miała całe płucka zajęte, była niedotleniona, aż serce bolało patrząc na nią. Teraz sobie spokojni śpi, ale mnie serce boli i pusto w miom życiu. Dlaczego tak szybko odchodzą?? Dina miała tylko 16 miesi...

Niestety 2tygodniowe leczenie nie zdało się na nic. Dinusia miała całe płuca zajęte, tak wykazało zdjęcie. Po konsultacji z lekarzem odnośnie przyszłości doszliśmy do wniosku, że mała się nacierpi i niestety ją uśpiłam. Myślałam, że serce mi pęknie, ale wiem, że tak było dla niej lepiej. Tylko by si...

To ja może tak na świeżo. Dołączam się do reszty i polecam lecznicę Państwa Młynarskich. Byłam tam ze swoją szczurzycą, która się przeziębiła. Przyjęła mnie jakaś młoda Pani doktor, ale była bardzo miła i fachowo się zajęła zwierzakiem. Ceny są w sam raz (za wizytę z zastrzykiem i tabletkami do domu...

Tak jak mnie proszono piszę jak przebiegła wizyta u weta. Byłam w lecznicy Młynarskich z Zabrzu. Muszę powiedzieć, że atmosfera bardzo miła tam panuje. Przyjęła mnie jakaś młoda Pani weterynarz, byłam miła, miała podejście do mojej szczuraski. Osluchała ją i powiedziała, że chyba mała się przeziębił...

Przyjmuje, ale ja do pracy idę i nie mogę wziąć wolnego. Na szczęście to nie jest nagły przypadek, z Diną nie jest aż tak źle, jak czytam czasem w innych postach. Po prostu podupadła mi na zdrowiu, np teraz sobie spokojnie śpi na gałązce. Nic złego się jej nie dzieje, tylko ja histeryzuje

Znalazłam, znalazłam. Słyszałam o tym wetu wiele dobrego, rzeczywiście to pasjonat. Znajomi go polecają. No to już spokojniejsza jestem. Mam nawet w potrfelu Jego wizytówkę. To Piotr Młynarski. Zobaczymy jak się zajmie moją Dusią:)

Z Zabrza jestem, jestem nowa na forum, więc jeszcze nie wiem do końca co tu jest. Dzięki

Mój szczurasek ostatnio nie najlepiej się czuje, więc dostała na kolację nutridrink, biały serek, jabłuszko, kiełbaskę no i oczywiście ma ziarenka w miseczce, których nie chce ruszyć. Gorzej niż z dzieckiem.

Nie bardzo, ale będę szukać. Podejrzewam, że większość ma specjalizacje z większych zwierzaków, no ale będę szukać.

O Boże, bardzo współczuje. W poniedziałek się wszystko wyjaśni. Lepiej dmuchać na zimne. Dzięki za pomoc limba:)

Poza tymi objawami co napisałam to wszystko jest dobrze, ząbki nie są za długie bo jak coś chce to je, żadnych niedowładów nie ma, żadnych wydzielin też nie. Niby nic strasznego się nie dzieje, tylko może ja jestem przewrażliwiona. Martwi mnie to, że jest taka chuda. Nigdy też nie była uczuciowa, to...