Piszę po długiej przerwie.. U chłopaków wszystko w porządku.. to małe kochane grubaski uwielbiające się bawic.. Niestety zmarła moja suczka nad czym ubolewa cała rodzina ...

Wiem, że miłości się nie wycenia.. ale zastanawiam się, ile takie cudo?

IssenNilla pisze: Biszkopcik

Wygląda identycznie jak jego brat bliźniak Amusiowy...

Zakochałam się

Więc tak.. zacznę od tego, że zdjęcia są w kiepskiej jakości bo robione komórką (mój aparat zabrała koleżanka, a TŻ zabrał swój wyjeżdżając ). Pragnę przedstawić, oto moi chłopcy: Houdini Flikk http://images41.fotosik.pl/193/c99726642489157dm.jpg Houdini - H. Houdini (iluzjonista, specjalista od uc...

Dumbolce już mieszkają u Amusi, bo ja niestety nie mogłam ich zatrzymać. W domu nie było zgody... A teraz moja mama narzeka, że kazała mi je oddać, bo były takie kochane. Miałabym cztery ogonki :) No cóż, może w przyszłości... A co do Houdiniego i Bizkita, właśnie biegają po biurku, słodkie maleństw...

Nie muszę, chodziłam na polski.. Czy jest mi głupio? Niby dlaczego? Dlatego, że staram się z całej siły coś zmienić i moja praca nic nie daje? A może dlatego, że tak mi na nich zależy? A nie no, wiem pewnie dlatego, że dziele się swoimi doświadczeniami z innymi. No tak. Najlepiej nie pisać nic. A pr...

Patetyzm powiadasz.. Tylko kto tu pierwszy się napuszył

Nie narzekam tylko pisze jak jest. Myślisz ze nie chce tego zmienić? Poza tym tamte uwagi nie były skierowane do Ciebie. I zapewniam, że Ci ich nie oddam z własnej woli, zbyt wiele dla mnie znaczą. I nie mam zamiaru Ci tego udowadniać w żaden sposób.

Nie skomentuje tego

Szkoda że moje nie dają się całować, wstydliwe chłopaki. Wymiziaj ^^

Jaka podobna do Amusiowego braciszka Moje wredoty nie usną przy mnie / na mnie, nie dają się tez miziać -_-

Pomyślałam sobie, że warto by było przedstawić resztę rodzinki. A więc.. ...HISTORIA PSIEGO RODU... Odkąd sięga moja pamięć w domu było dużo, dużo zwierząt. Szczególnie psów i kotów..ale też dzikich zwierząt jak ptaki (kawka, gawron, jastrząb), wiewiórka, łaska, jeż.. albo inne gadziny..jak żółw i j...

Mam ten sam problem..jestem z Radomia, a nie ma ŻADNEGO weta zajmującego się gryzoniami.. są tylko od psów i kotów..

Jestem przeszczęśliwa! :D ;D Postawiłam przed chwilą klatkę na łóżku, otworzyłam jak zazwyczaj.. Pierwszy wyszedł Houdini, obwąchał moją twarz (byłam jakby to powiedzieć, z nosem w klatce :D ), sprawdził co mam na nosie (okulary), wszedł po nich na moją głowę, potem na ramie i jakoś zsunął się na łó...