Wczoraj chciałam iść do weta, ale niestety sama ze sobą wylądowałam u lekarza... :/ Ledwo mówię, dopadło mnie choróbsko. Zgrubienie dalej jest, ale do weta będę musiała pojechać jak sama stanę na nogi.

Buba pisze: Ew. coraz ładniej jest chowany.

Ogonki mają swoje sposoby na wszystko.

No to trochę obiecanych fotek. Na początku kilka z ostatnich zdjęć mojej Myszy... http://img834.imageshack.us/img834/1661/zvep7.th.jpg http://img843.imageshack.us/img843/4919/w139.th.jpg http://img834.imageshack.us/img834/2024/q3wu.th.jpg http://img836.imageshack.us/img836/5240/bua2.th.jpg I wspólni...

Nietoperrr... pisze:kalinda,ja go już dawno temu o tym powiadomiłam
[)

To twardziel z niego, że jeszcze nie zwiał.

Oby ząbki rosły prosto, z doświadczenia wiem, że przycinanie jest uciążliwe i zawsze dodatkowy stres dla ogonka.
U mnie jednak była kwestia zupełnego wypadnięcia 1 ząbka, więc nie było jak ścierać. Skoro Twoja ma komplet to może będzie dobrze. Trzymam kciuki.

unipaks pisze:Dobrze, że dziewczynki nie przeżyły tego za bardzo i wspierają się wzajemnym ciepłem w swoim towarzystwie; głaski dla nich

Dziękuję, będą głaski.

Czekamy na fotki :) Cieszy mnie, że dziewczyny dają sobie radę po utracie przyjaciółki. Pewnie im łatwiej, bo mają siebie. Wycałować je :-* Kable możesz wsadzić w takie plastikowe rurki z Leroy Merlin ( ktoś na forum o nich pisał). Wtedy powinno być ok. Wycałuje. :) A o tych rurkach to muszę poczyt...

Nietoperrr... pisze: Z ogonami na ciachanie może męża zabiorę i wcisnę weterynarzowi,że wyrósł mi ten szczurek tak ciut za mocno...

Mąż wie o Twoich planach

Śliczniaste te panny. Widać, że rządne edukacji muzycznej skoro się na zajęcia wybierały z Tobą...

Co do doszczurzania to na razie pasuję i zostaję przy moich 2óch ogonkach. Odnośnie odczuwania braku Myszy to przez pierwszy dzień były może nieco spokojniejsze i tak jakby szukały jej. Szybko jednak zaczęły funkcjonować normalnie. Dodatkowo teraz mam dla nich więcej czasu (wcześniej z uwagi na stan...

SUPER ponownie czytać wesołe informacje!
Zafunduj dwóm pannom porządne iskanko.

Dziękuję... Teraz w klatce jakoś tak pustawo. Ona, Mysza, zawsze była jak dobry piesek - czy weszłam do pokoju rano przed pracą, w nocy czy po pracy je wyciągnąć - zawsze stała na półeczce z mordką wpatrzoną co robię i kiedy w końcu do niej podejdę. :) Pod tym kątem była wyjątkowa i jedyna w swoim r...

Dziś pożegnałam moją prawie 3 letnią Myszę... Była to bardzo trudna decyzja, ale musieliśmy pomóc jej odejść. Cierpiała...
Żyła długo z okropnym nieoperowalnym nowotworem cewki, przezwyciężając przez długi czas inne paskudztwa. Dzielna mała Mysza.
Oby teraz było jej lżej za TM...

[+] Pomogliśmy Myszy odejść... Kolejne dni sprawiałby jej tylko nowe cierpienia... To już było widać. :'( Rozdarcie na skórce mega się powiększyło przez weekend - miała już odkryty odcinek od łapki do tego co zostało jest z cewki... :( Nóżka przy tym w 98% bezwładna. Biedactwo moje kochane... To jes...

A przyglądałaś się im futerku / skórze? Nie pamiętam dokładnie, bo było to kilka lat temu u mnie z moimi pierwszymi ogonkami, ale u nich drapanie wynikało przez wszoły... Szybko się z tym uporaliśmy.