Dzięki, kulek. Też mam nadzieję, że nieprędko będę musiała jechać do weta. Luna - nie wiem dlaczego, ale bardzo ciężko mi teraz pisać jej imię. Po prostu nie mogę. Jest mi strasznie przykro, że odeszła, że jej nie ma, że już jej nie zobaczę. Ale cieszę się, że mogłam z nią spędzić te wspaniałe chwil...