Znaleziono 5 wyników
- sob lis 19, 2011 7:10 pm
- Forum: Archiwum Główne
- Temat: Agresywna...
- Odpowiedzi: 8
- Odsłony: 757
Re: Agresywna...
mają nową klatkę, są już w niej razem :) czasem są niewielkie bójki, ale nic się nie dzieje. mają hamaczek, lecz jakoś narazie nie chcą w nim spać. większa-Aleksandra lubi się panoszyć po klatce, wszytko poznawać, podbierać mniejszej jedzienie. mniejsza-Luna strasznie się boi, woli siedzieć pod najn...
- śr lis 16, 2011 5:20 pm
- Forum: Archiwum Główne
- Temat: Agresywna...
- Odpowiedzi: 8
- Odsłony: 757
Re: Agresywna...
właśnie siedzą na neutralnym łóżku. mała po minucie niepewności zaczęła tulić się i iskać dużą. duża natomiast zamarła, zrobiła się sztywna i nie odwzajemnia. ale nie gryzie. po prostu zamarła w bezruchu. mała próbuje ją zachęcić do zabawy, próbuje na nią wejść, pod nią, zaczepia ją za nogi, uszka. ...
- wt lis 15, 2011 9:26 pm
- Forum: Archiwum Główne
- Temat: Agresywna...
- Odpowiedzi: 8
- Odsłony: 757
Re: Agresywna...
czyli mówisz, że jak się trochę zaczną gryźć i piszczeć, to nie rozdzielać na siłę? postaram się jakoś je ugodzić ze sobą. póki co są w osobnych klatkach (mniejsza ma niestety malutką-chomiczą) i staram się je wypuszczać na teren neutralny czyli łóżko. myślę, że obejdzie się bez krwi i się w końcu z...
- wt lis 15, 2011 9:11 pm
- Forum: Archiwum Główne
- Temat: Agresywna...
- Odpowiedzi: 8
- Odsłony: 757
Re: Agresywna...
chciałam właśnie jak najszybciej kupić nową klatkę, wiedząc, że żadna z milusińskich nie będzie jej znała, i jakoś się w niej odnajdą.
martwię się tylko o to, co jeśli Aleksandra będzie chciała dominować nad małą Luną? (w końcu większa..)
martwię się tylko o to, co jeśli Aleksandra będzie chciała dominować nad małą Luną? (w końcu większa..)
- wt lis 15, 2011 8:54 pm
- Forum: Archiwum Główne
- Temat: Agresywna...
- Odpowiedzi: 8
- Odsłony: 757
Agresywna...
hej, zarejestrowałam się specjalnie, żeby opisać mój problem. forum czytuję już od bardzo długiego czasu, jednak dopiero teraz stało się coś takiego. dawno temu, miałam dwie samiczki kapturki - kupione u jednego zoologa, ot żeby uratować przez złym traktowaniem. kiedy umarły, nie miałam ochotę na sm...