slodziaki z nich przygarnelabym z checia jednego tylko ze w obecnym momecie brak miejsca w klatce chyba ze wypali mi kupno wiekszej

agresorem jest ten "mniejszy" kiedys bez zapedow na alfe. znudzilo mu sie byc ofiara

a co do gryzienia to tak kilka razy dziennie sie bija a do krwi srednio co dwa trzy dni

w sobote jak rozdzielilam ogony i wzielam na rece Aramisa to poczulam tylko cieplo na dloni i zobaczylam ze krew mi po palcach cieknie z rany na gardle.wygladalo to naprawde strasznie bylismy u weta na szczescie nic waznego nie zostalo uszkodzonego.

jesli jeszcze bedzie dochodzilo do takich krwawych bojek to chyba zdecyduje sie na kastracje obu panow

poki co juz spokoj jest ale bylo nieciekawie musialam ich rozdzielic na kilka dni zeby Atos mogl odpoczac i zeby ranki na gardle sie zagoily troche

Witam! Przeczytałam Twój wątek i jestem pod wrażeniem.Gratuluje wspaniałej rodzinki jak i determinacji w ratowaniu Zwierzaków. Z niecierpliwością czekam na dalsze wpisy Gorąco pozdrawiam i przesyłam buziaki dla Wszystkich i każdego z osobna

Moi chlopcy sa tak rozpieszczani przez domownikow wiec sie nie dziwie ze duzi sa

Sliczne i slodkie te Twoje Ogoniaste super klatka chyba tez sobie taka sprawie

wlasnie ogladalam Twoj temacik i mialam napisac to samo Aramis bez problemow zostal alfa moze twoja Szczurzynka ma cos wspolnego?

zdjecia nie oddaja ich wielkosci jak je bralam to oba na jednej dloni sie miescily a teraz to jednego nie moge zmiescic

a to krotki filmik z Muszkieterami w roli glownej
http://www.youtube.com/watch?v=iJ1oPGDH ... e=youtu.be

Aramis

Atos wariat nie lubi apatatu

powrot braci Atosa i Aramisa
a oto zdjecie Atosa grubaska


a teraz czas na Aramisa tez mu sie troche przytylo

banan to jedyny sposób żeby zrobić im zdjęcie inaczej się nie da