A jak z przewozem ogonka do Ameryki(na 1 rok)? Tak samo?

Wiecie dzisiaj zobaczyłem jak wszystkie ogonki wyszły z gniazda,naliczyłem ich 7,ciekawe ile jest w gnieździe

Poprostu niechce żeby któryś zdechł bo będzie niemiły zapach w pokoju, a pokój mam trochę mały

Moja leci na ser żółty-zrobiłem parkour szczurzy-każda ściankę przeszła

Maluchy mają na oko 5-7cm. Wczoraj musiałem podrzucić jednego do gniazda na łyżeczce od zupy bo niemógł trafić(dwa karmienia go ominęły)(wiadomo matka włączyła tryb "killer" na moją rękę i łyżeczkę)Zdjęcie malucha

Klatka jest trzy piętrowa(właśnie jedno młode jest poza gniazdem i samcznie śpi)

chyba nie zmieniła się liczba maluchów, niemogłem ich policzyć bo małe się kłębiły przy gnieździe, ale za to jakie ruchliwe, a matka zmęczona.

A czy to normalne, że już po 5 dniach maluchy zaczynają chodzic??(wychodzą z gniazda już)

Wszystko fajnie ale z samicą półroczną która ma maluchy to niebędzie łatwy sposób żeby wyszła

A jak niby wyciągniesz tego szczura z klatki żeby do wanny go włożyć?

Jedno mnie dziwi :shock: Matka nakarmi młode po czym wychodzi z gniazda i przez jakiś czas tam niezagląda nawet jak są piski(które ja słyszę)-zmęczona nimi jest??

Wszystko dobrze-maluchy karmione(fajnie piszczą),samica zjadła pół jajka dzisiaj,daję jej mięso,biały ser.

Przed chwilą zajrzała do gniazda i wyszła z niego, potem słychać było jakieś piski matka się tym niezainteresowała siedzi na górze i nic nierobi

Mogę teraz zajrzeć do gniazda??

Z klatki niewychodzi, co jakiś czas słychać piski, dzisiaj urodziła po południu i dość długo siedziała w gnieździe, było słychać piski i to dużo, potem wyszła pogryzła wapno, kolbę zjadła,ziarna teraz je.