Masz rację. Zobaczę rano jak będzie to wyglądało. Teraz jest dobrze, ale wiadomo że szczurki buszują w nocy i nigdy nie przewidzisz co im przyjdzie do głowy :D Wolałabym jednak zimą oszczędzić mu wędrówek do weta, bo jeszcze się przeziębi albo coś gorszego, ale jak będzie trzeba to oczywiście pójdę :(

Już wiem co jest!!!!!!!!! Szczur miał na pięcie coś w rodzaju odcisku i on to sobie zdrapał (albo zahaczył ząbkami podczas mycia), rano się to zagoiło i ja nic nie zauważyłam. Potem zgodnie z Waszymi radami przemyłam szczura rivanolem, po czym szczur zaczął się myć i znów ta krew się pojawiła. Bardz...

Tak, tylko że tej krwi/porfiryny było naprawdę sporo. Mój szczur też często ma na nosku ale to są śladowe ilości, a dzisiaj...Trochę za dużo tego jak na wydzielinę z noska. Mam nadzieję że wszystko będzie ok, jak nie to biorę go dzisiaj do lekarza, tylko to też takie... jak nie wiadomo co się dzieje...

OK Dziękuję bardzo.

Dziękuję Trochę mnie Twój post uspokoił. W klatce nie ma ostrych drutów, ale jest drewniany domek, który szczur systematycznie podgryza i być może drzazga mu gdzieś się wbiła. Mam tylko nadzieję że jak przyjdę będzie ok, bo rano się poważnie zaniepokoiłam. Pozdrawiam!

Witajcie, Po raz kolejny proszę Was o pomoc bo sama nie wiem co się dzieje. Dzisiaj rano w klatce zobaczyłam kilkanaście plam krwi na ligninie (szczur jest na niej trzymany). Plamy są czerwone więc sądzę, że to krew a nie porfiryna i są wielkości confetti (mniej więcej). Obejrzałam szczura dokładnie...

No właśnie na neutralnym terenie uciekał przed drugim mniejszym szczurkiem i nie chciał się bawić, stąd moje obawy. Zgodnie z radami obydwa wypuściłam na nieznanym terenie i ten drugi lnął do mojego a mój uciekał:-) Potem zresztą był dziwny i po prau próbach dałam sobie spokój, bo nie chciałam mojeg...

Myślałam o koledze i ciągle myślę, ale miałam przez jakiś czas szczuka znajomej na przechowaniu i mój bardzo dziwnie się zachowywał przy nim i wcale nie polubił kolegi. Mój zwierzak jest bardzo bojaźliwy i przez cały czas jak drugi szczurek przebywał w domu, nie chciał jeść, wychodzić z klatki. Dziw...

A i jeszcze jedno pytanie...Czy szczurek zje zepsute jedzonko czy instynkt każde mu jednak nie ruszać?

Mam może głupie pytanie, ale wynika ono z faktu, że przez 10 godzin dziennie nie ma mnie w domu i szczurek zostaje sam. Przez jak długi czas (w lecie) można zostawić zwierzakowi np. tartą marchewkę czy jabłko...Chodzi mi tutaj głownie o owoce i warzywa, a nie o nabiał. Dziekuję.

Niestety, teraz jestem w biurze i nie mogę dokładnie odpowiedzieć na Twoje pytanie, napiszę z domu jak zmierzę, ale klatka jest dosyć wysoka, z tym, że nie ma żadnego piętra i szczurek się trochę w niej nudzi, dopiero jak wracam do domu to wypuszczam gryzonia i szaleje po mieszkanku do woli:-D

A odpowiadając na post Telimenki, to nie mogę się upierać, że szczurkowi jest dobrze, bo sama pracuję i pół dnia zwierzak sam siedzi, a trzeba zarabiać i na mieszkanko i na jedzonko dla szczura, zwłaszcza jak ten wybredny jest:mykrat:

Nic się nie martw, szczurek nie powinien się męczyć:-D Klatka ma (mniej wiecej) 100X50 cm, jak dla jednego szczurka na razie jest ok. Jak załatwię śmierdziuchowi kolegę to i mieszkanko będzie większe:hmmrat:

Już szukam malucha dla siebie na forum:-)

Skorzystam jeszcze z Waszej uprzejmości:-D i zapytam w jakim wieku najlepiej kupić mu towarzysza. Takiego zupełnie małego, nieokrzesanego gryzaka:-) czy nieco dojrzalszego szczurka?Dzięki