Palatinowe zuraski

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
PALATINA
Posty: 1588
Rejestracja: pn sie 30, 2004 12:10 pm
Lokalizacja: Warszawa

Palatinowe zuraski

Post autor: PALATINA »

KILKA SŁÓW O MŁODYCH CHŁOPAKACH:

Na ich przykładzie widać, jak prawdziwe jest stwierdzenie, że łatwo sie do dobrego przyzwyczaić.

No coż Marcel i Cyryl wiekszość swego życia spędzili w klateczkach tak ciasnych, że ledwo sie było można w nich obrócic... :?
Jednak kilka tygodni u mnie i już są całkiem rozpuszczeni! Mają dużą klatkę, wygodnie (moim zdaniem ;) ) urządzana i Boże jaka rozpacz, gdy pańcia nie pozwoli dłużej biegać po pokoju! Tragedia! Gryzienie prętów, wieszanie sie na drzwiczkach z tęsknym spojrzeniem.
Rozbestwili się strasznie! :twisted: Wszystko im sie należy - bieganie, gerberki (i pomyslec, że na początku w ogóle nie wiedzieli, że to sie je! Myśleli, że do jedzenia jest tylko drewniany żwirek!!!).
Cyryl od samego początku był odważny i dziarsko zwiedzał świat. dlatego szalenie mnie zaskoczyło, że to Marcel zaczepia i zupełnie sie nie boi moich psów! :shock:
Moje suki są łagodne i jesli nawet podszczypują, to tylko delikatnie dla zabawy - Czata ma w zwyczaju popychac różne przedmioty nosem -czasem całkiem mocno. Kiedy Marcel do niej podbiega, Czata traca go tak dynamicznie, że biedny Marcyśka ląduje na drugim końcu łóżka - Jega reakcja jest przezabawna - Zaczyna podskakiwać jak mały źrebaczek i szarżować na Czatę! Wskakuje jej na plecy (Czata leży wtedy na brzuchu), podszczypuje jej łapy, wchodzi pod Czatę :jezor2: ... Widok jest rewelacyjny!
Cyryl znacznie mniej jest zainteresowany taką zabawą, chociaż tez mu się zdarza (śp. Gratka była w tym mistrzynia - ale ona sie wychowywała z małą Czatką).
Najostrożniejszy jest Herman - on sie wyraźnie boi psów i podchodzi do nich w wielką rezerwą! Marcel jest wprost zafascynowany moimi sukami! :lol:

Z innej beczki - Marcel i Herman ZJEDLI WCZORAJ MÓJ STETOSKOP (fonendoskop, bo tak poprawnie nalezy nazywać słuchawki)!!!! Byłam wściekła :evil: :evil: :evil: , bo wcale nie był tani!!!! Załatałam go taśma izolacyjną, bo nie mam w tej chwili kasy na nowy! Mam nadzieję, że jakoś wytrzyma... A to w dodatku mój drugi - pierwszy został podziurawiony jak sitko przez śp.Benjaminka! :evil: Nie muszę mówić, że przez dziurawy fonendoskop nic nie słychać! :?


P.S. Fotki będą za kilka dni, jak mi sie uda pozyczyć aparat od taty... :roll:
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Palatinowe zuraski

Post autor: jokada »

[quote="PALATINA"]Marcel i Herman ZJEDLI WCZORAJ MÓJ STETOSKOP [/quote] no bo kto nie chowa rzeczy przy puszczonych potfforach ;)
Awatar użytkownika
Karen
Posty: 639
Rejestracja: wt gru 27, 2005 11:56 am
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Palatinowe zuraski

Post autor: Karen »

niezłe rozrabiaki :P u mnie tylko książki pogryzione :jezor2: no i pościel jest już prawie jak sito :P
Moje Aniołki: moje ogoniaste

Nowi domownicy Alvin i Remi
Awatar użytkownika
PALATINA
Posty: 1588
Rejestracja: pn sie 30, 2004 12:10 pm
Lokalizacja: Warszawa

Palatinowe zuraski

Post autor: PALATINA »

[quote="Asiek"][quote="PALATINA"]Marcel i Herman ZJEDLI WCZORAJ MÓJ STETOSKOP [/quote] no bo kto nie chowa rzeczy przy puszczonych potfforach ;)[/quote]

Ja chowam, chowam (zazwyczaj :roll: )! Przez dwa lata udało mi sie go utrzymać z dala od potworów! 8)
Teraz był w plecaku - miałam go na zajęciach z krów, w Oborach (pod W-wą). W plecaku miałam więc też kalosze. Zauważyłam, że łobuziaki wchodzą do plecaka - Zajrzałam, czy nie ma tam, nic cennego i moje oczy zobaczyły tylko te kalosze. Odpusciłam więc - niech sobie siedzą w kaloszach. Dopiero potem uswiadomiłam sobie, że mam tam też fonendoskop (pod kaloszami!)?!!! :shock:
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
Awatar użytkownika
PALATINA
Posty: 1588
Rejestracja: pn sie 30, 2004 12:10 pm
Lokalizacja: Warszawa

Palatinowe zuraski

Post autor: PALATINA »

Zważyłam moje stadko:

Zurka - nie mogę sie do niej dogrzebać, wśród bałaganu za łóżkiem... :oops:
Gareth - prawie 600g
Jolka - 390g
Runi - 280g
Marcel (ok. 4 mies) - 340g
Cyryl (ok. 4 mies)- 360g
Herman (2 mies) - 210g ;)
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Palatinowe zuraski

Post autor: Lulu »

no no, Gareth wazy tyle na ile wyglada :jezor2:
Awatar użytkownika
PALATINA
Posty: 1588
Rejestracja: pn sie 30, 2004 12:10 pm
Lokalizacja: Warszawa

Palatinowe zuraski

Post autor: PALATINA »

Znalazłam Zurkę - bidulinka waży tylko 220g - choróbsko paskudne i wiek wyssały z niej masę ciała :-( . Kiedyś była dwa razy cięższa... Jak przykro...
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
Awatar użytkownika
PALATINA
Posty: 1588
Rejestracja: pn sie 30, 2004 12:10 pm
Lokalizacja: Warszawa

Palatinowe zuraski

Post autor: PALATINA »

Jolce rosnie guz... :cry:
Dzis rozmawiałam z chirurgiem, w czwartek sie pokazujemy i mam nadzieje jak najszybciej na stół... :| Planuję kastrację przy okazji wycinania guza...

Gareth skakał na szafke z młodymi, skakał, spadał i odnowił sobie kontuzję sprzed miesiąca... Od kilku dni siedzi zamkniety w małej klateczce, żeby sie za bardzo nie ruszać.

Młodzież moja kochana (Herman, Marcysiek i Cyrysiek) nauczyła sie doskonale złazić z łóżka i biega juz po całym pokoju. Szaleje, niszczy, ale jest szczęśliwa! :lol:
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
Dona
Posty: 2033
Rejestracja: pt lip 09, 2004 3:45 pm

Palatinowe zuraski

Post autor: Dona »

No ja trzymam kcuki bardzo mocno za poszkodowane ciurki :przytul:
Awatar użytkownika
Lulu
Posty: 4466
Rejestracja: sob wrz 04, 2004 1:21 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Palatinowe zuraski

Post autor: Lulu »

oj, mam nadzieje, ze chorutki szybko wroca do siebie :uscisk:
Szaleje, niszczy, ale jest szczęśliwa!
a jak! w koncu szczury to szkodniki :jezor2:
Awatar użytkownika
PALATINA
Posty: 1588
Rejestracja: pn sie 30, 2004 12:10 pm
Lokalizacja: Warszawa

Palatinowe zuraski

Post autor: PALATINA »

[quote="LuLu"]oj, mam nadzieje, ze chorutki szybko wroca do siebie [/quote]

Wraca, wraca...
Był bardzo obolały, ale juz dzis jest lepiej. Właśnie go puściłam na spacer po pokoju i chodzi po regale! :zlosc: Jak dureń zleci, to niech zapomni o lekach przeciwbólowych i niech sie męczy bezmyslny! :bije:


------------------------------------------

dodano:

Gareth znów gdzieś podskoczył i znów wrzask - kurcze, a juz było tak dobrze.... Teraz znowi piszczy przy poruszaniu się, a wet nawet nie wie, co tak naprawdę sobie nadwyrężył... :|
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
GraCia
Posty: 103
Rejestracja: sob mar 04, 2006 7:13 pm

Palatinowe zuraski

Post autor: GraCia »

biedny Garethcik ostatnio ciągle sobie coś robi......
Awatar użytkownika
PALATINA
Posty: 1588
Rejestracja: pn sie 30, 2004 12:10 pm
Lokalizacja: Warszawa

Palatinowe zuraski

Post autor: PALATINA »

Gareth czuje sie troche lepiej...

Jolka była dzis u dr Beaty Degórskiej, na SGGW i została zapisana na operację - czwartek (za tydzień), godz 11". Będzie miała usuwanego guza i jednoczesną kastrację. Boję sie o nią... Oby wszystko było dobrze...
"Wierząc we własną drogę wcale nie musisz udowadniać, że droga innego człowieka jest zła"
(P.Coelho)
Awatar użytkownika
jokada
Posty: 1918
Rejestracja: pn mar 24, 2003 8:25 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Palatinowe zuraski

Post autor: jokada »

trzymam kciuki za Jolke
No i niech się Garecik nie wyglupia i zdrowieje
kochany wielki wiewiór
GraCia
Posty: 103
Rejestracja: sob mar 04, 2006 7:13 pm

Palatinowe zuraski

Post autor: GraCia »

Joluś będzie kastratką!? A co na to powie Gareth?!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”