Strona 26 z 27

Re: Dzikusek u krwiopijki

: pn lis 07, 2011 8:46 am
autor: Licho
Halo? Halo?? Żyjecie??

Re: Dzikusek u krwiopijki

: pn lis 07, 2011 11:53 am
autor: krwiopij
Żyjemy, żyjemy. :) Trochę zamieszania u nas było (przez jakiś czas gościliśmy sześciu panów wacików, którzy Dzikiemu nie przypadli do gustu), ale już niedługo sprawy powinny się ustabilizować.

Sokrates ma już 2 lata i 3 miesiące. Wieku oczywiście nijak po nim nie widać. W ogóle mało go widać - po wakacjach jest wobec mnie dość zdystansowany i rzadko się pokazuje. Przemyka po pokoju jak prawdziwy dzikus, śpi w szafce z jedzeniem (pięknie ogryzł mi świeżo oklejone drzwiczki, bo za mało uchylone zostawiłam), z uporem maniaka wykopuje żwirek ze swojej kuwetki. Na pewno czuje się samotny, więc w ten weekend (w końcu!) chcę przywieźć mu dwie koleżanki. Dorosłe dziewczyny, nie żadne dzieciaki - powinien się ucieszyć. A ja przygotowuję się psychicznie na znikające skarpety, pogryzione trampki i inne miłe niespodzianki normalne, gdy się ma w domu wszędobylskie samiczki. ;)

Re: Dzikusek u krwiopijki

: pn lis 07, 2011 12:19 pm
autor: carrie17
Nie tylko samiczki są wszędobylskie, mój uwielbia rozwalać niedawno malowaną ścianą (za łóżkiem mam już wielką dziurę, chyba kopie jakiś tunel ::) ) a i znikanie różnych rzeczy nie jest mi obce. Kanapę dawno spisałam na straty, chociaż nadal maskuję wygryzione dziury jak ktoś przychodzi ;D przynajmniej kabli nie tyka..

Re: Dzikusek u krwiopijki

: pn lis 07, 2011 1:40 pm
autor: krwiopij
U nas pokój szczuroodporny, kable ukryte i w osłonkach, łóżko wymienione na takie tez tapicerki z boku - a Dziki w zeszłym roku też wygryzł dziurę w ścianie. Dość sporą. :> Na szczęście udało się zalepić, zamalować i nie ma śladu po tych wybrykach. W każdym razie po raz kolejny udowodnił, że nie da się wszystkiego przewidzieć - szczur jest ZAWSZE o jeden kroczek przed człowiekiem. ;)

Re: Dzikusek u krwiopijki

: śr lut 22, 2012 8:57 am
autor: Licho
Dużo zdrówka dla Hipokratesa z okazji 2,5 urodzin!!!
Proszę o wymizianie staruszka porządnie od cioci Licho ;D

Re: Dzikusek u krwiopijki

: śr lut 22, 2012 3:37 pm
autor: krwiopij
A dziękujemy! ;D Dziki starzeje się niespiesznie i z godnością. I dokładnie tak samo jak dziewczynki-dzikusinki. Wychudł, spoważniał, dostojny taki się zrobił. Z miesiąca na miesiąc słabną mu tylne łapki. Jeszcze na nich chodzi, ale niedługo odmówią posłuszeństwa. On nie wydaje się tym przejęty. W swoim kąciku za klatką podłogę ma wyłożoną miękkim materiałem, tak samo w schowku w szafce z jedzeniem, który polubił ostatnio. Wciąż trochę chrumka (jego chrumkanie jest dobrym wskaźnikiem czystości - kiedy się nasila, najwyższa pora zając się kurzami ;)), ale poza tym - i nóżkami - zdrowie mu dopisuje. Towarzystwo dziewczyn (drobnej, chorej na serduszko Morii i grubej bezczelnej kapturzycy Kofinki) czasem go męczy, więc noce spędza sam. To idealna okazja, żeby podkarmić go smakołykami i przypomnieć mu, że jest najfajniejszym szczurem na świecie. Bo jest. Co do tego nie mam wątpliwości. :)

Re: Dzikusek u krwiopijki

: śr lut 22, 2012 6:05 pm
autor: unipaks
Życzenia nieustannego zdrówka dla Hipokratesa z okazji tego 2,5 roku. :) Wszystkiego najszczurszego! :-*

Re: Dzikusek u krwiopijki

: śr lut 22, 2012 9:44 pm
autor: Izabela
I tak to Dziki z Sokratesa stał się Hipokratesem :)
Zdróweczko Bohaterze :-*

Re: Dzikusek u krwiopijki

: czw lut 23, 2012 9:47 am
autor: unipaks
Powtórzyłam machinalnie za Licho :D :P Sokrates wybaczy mam nadzieję :D ;)

Re: Dzikusek u krwiopijki

: czw lut 23, 2012 10:55 am
autor: Licho
Takie rzadkie wieści o dziku, że już prawie zapomniałam o jego imieniu :P
Mimo wszystko wiedziałam, że dzik nie da sie tak łatwo przejechać rydwanowi Czasu i będzie się dzielnie trzymał.

Z cicha nadzieją będę czekała na jakieś zdjęcie Sokratesowego pyszczka ;)

Re: Dzikusek u krwiopijki

: czw lut 23, 2012 3:14 pm
autor: krwiopij
Szanowny solenizant nie jest urażony, bez obaw. ;) A fotki może i będą, kto wie. Tyle że dzikus przemyka zwykle między swoją domeną za klatką a szafką z jedzeniem i z rzadka go widać. Zaczaję się dzisiaj i podejmę próbę. Trzymajcie kciuki. ;)

Re: Dzikusek u krwiopijki

: pn lut 27, 2012 8:30 pm
autor: Licho
No to trzymam mocno kciuki ;)

Re: Dzikusek u krwiopijki

: pn kwie 23, 2012 10:59 am
autor: Licho
Poproszę o ponowienie próby zrobienia Sokratesowi zdjęć, bo widzę, że z poprzedniej nic nie wyszło :P

Re: Dzikusek u krwiopijki

: pn kwie 23, 2012 4:56 pm
autor: krwiopij
Żeby nie było, że kłamca jestem i oszust: ;)
Obrazek Obrazek

Dziki niekoniecznie ma ochotę pozować, więc prawdę mówiąc nic lepszego nie mam. :P Na fotach dzikus to Dzikus, małe czerwonookie to beżowa Moria, a czarny łepek należy do Kofilli (tchórza i spaślaka).

Re: Dzikusek u krwiopijki

: pn kwie 23, 2012 5:11 pm
autor: unipaks
http://img337.imageshack.us/img337/9655/img2931i.th.jpg Tu Sokrates jest pewnie pochłonięty konsumpcją i całkiem kontent, sądząc z tego zabawnego półuśmiechu :D ; nawet niespecjalnie chyba zauważył podsuwający się ku talerzykowi czarny łepek... :)
http://img690.imageshack.us/img690/5088/img2934o.th.jpg ... a tu już mu się mina zmienia... konkurent do smacznego jadła (czy to serek wiejski?) zbyt blisko ::) :P
Głaski dla ogonów! :-*