
Tego samego dnia miałam sen. Był w nim Cezarek i mój pierwszy szczurek Hektorek, zmarły dwa lata temu. Gdziekolwiek trafiły mają się świetnie, tak jak, mam nadzieje, szczurki siostry tj. przyjaciel Hektora - Narmer, i towarzysz bohatera tego postu - Diego.
Cieszę się, że Cezi już nie cierpi i jest szczęśliwy... tylko teraz strasznie tu pusto

[*][*][*][*]