krew (!) z moczem

Twój zwierz ma problem z brzuszkiem, czy grzbietem (dotyczy także narządów wewnętrznych: żołądek, wątroba, nerki - oraz szkieletu: kręgosłup, żebra)? - to będzie dobre miejsce, by o tym napisać. Jeśli jakakolwiek przypadłość nie jest związana bezpośrednio z narządami, ale dotyczy tej części ciała (np ropień podskórny na grzbiecie) - również tutaj piszemy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
WildMoon
Posty: 1145
Rejestracja: śr wrz 29, 2004 10:57 am

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] krwawienie

Post autor: WildMoon »

Eme, rozumiem, ze jestes podekscytowana, wykonczona i latwo sie teraz denerwujesz... Martwisz sie o Nadie. Ale uwierz, ze My tez sie martwimy. Nikt Cie tu nie osadza, ani nie uwaza, ze 'siedzisz z dupskiem na kanapie' - wrecz przeciwnie. Mi sie ewidentnie wydaje, ze m.in. Arbor Vitae chce szczerze pomoc, a nie dokuczyc...
Trzymam kciuki za Nadie i za Ciebie!
Before you speak, THINK!
T - is it TRUE?
H - is it HELPFUL?
I - is it INSPIRING?
N - is it NECESSARY?
K - is it KIND?
Wadera
Posty: 163
Rejestracja: śr gru 03, 2003 7:02 pm

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] krwawienie

Post autor: Wadera »

Fakt, witaminy C nie traktowalabym jako srodek przeciwbakteryjny. Istotne w tym przypadku bedzie jej dzialane stabilizujace naczynia krwionosne.

Napisz jak zmienia sie poziom krwawienia. Czy cokolwiek zmniejszylo sie w toku leczenia? Jesli tak, to regeneracja troche zajmie.

Odnosnie bakterii w moczu - jak wyobrazacie sobie pobranie na jalowo moczu u szczura? Jedyne co przychodzi mi na mysl, to naklucie pecherza moczowego, co byloby zapewne w obecnej sytuacji zbyt niebezpieczne w porownaniu do potencjalnego zysku.
Bestyj; Cessi; Kruca vel Foczka; Myszorek; Suska; Baryłka; Nerwusek... .. .
moni
Posty: 881
Rejestracja: sob maja 17, 2003 6:09 pm

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] krwawienie

Post autor: moni »

Lepiej tego pobrania moczu na posiew metodą Arbor vitae nie robić.Wyjdą tam na pewno bakterie, a czy to będą środowiskowe czy te siedzące w drogach moczowych to nikt nie odgadnie.Nie wiesz czy krew się pojawia na początku czy na końcu siusiania?Na tej podstwie możnaby już coś powiedzieć.
Nakłucie pęcherza nie jest takim złym wyjściem.Wydaje się inwazyjne, ale innego sposobu chyba nie ma.Leczenie przyczynowe w ciemno odpada.

Nie wiesz czy to krew czy hemoglobina?Czy mocz jest mętny czy przejrzysty, jaki jest kolor moczu?
Obecność krwi w moczu może świadczyć o:
-zapaleniu nerek
-zapaleniu miedniczek nerkowych
-skazach krwotocznych
-stanach zapalnych i kamicy dróg moczowych
-nowotworach w układzie moczowym
-niektórych chorobach zakaźnych
-zatruciu związkami chem
-pasożytach ukł moczowego.

Wet powinnien wystawić diagnozę eliminując po kolei wszystkie choroby.Innego sposobu chyba nie ma.
Figa i Julka u mnie

Pestuś, Ziutuś, Kofi i Lafi biegają razem za Tęczowym Mostem w Krainie Wielkich Dropsów
eme
Posty: 150
Rejestracja: śr sie 25, 2004 1:42 pm
Kontakt:

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] krwawienie

Post autor: eme »

Wiem, że chcecie pomóc. I przepraszam. Jestem rozdrażniona i totalnie wszystko biorę do siebie - mimo że mam świadomość, iż przesadzam. Przepraszam raz jeszcze Arbor.
Co do badania moczu, to miała tylko na pasku. Nie zamykałam jej w klatce, bo to stresujące - tylko Nadin chodziła po łazience. A ja za nią ze strzykawką. I wyszło, że krew i białko są w moczu, mocz leciutko kwaśny, reszta była ok. Jak sobie wyobrażacie formę badania? :cry:
Nadia dzisiaj jest słaba, czyli niestety moje prośby się nie spełniły. Krewka nadal jest tylko mniej siusia - co też nie wiem, czy jest dobrym objawem.
Zaraz wychodzę do weterynarza. Zbiorę na wszelki wypadek jeszcze raz siuśki.
Z dodatkowych objawów to malusia nadal ma oczko o nosek we krwi. I jest jakby podekscytowana. Biega, szuka czegos - jest nerwowa.
Uciekam i napiszę co po wizycie.

A siusia od razu z krwią - mocz jest brunatny (jakbyś do siusiów dodała kropelkę czerwonego), w miarę jasny, średnioprzejrzysty.

[ Dodano: Pią Cze 10, 2005 6:20 pm ]
Dostała emuliofliks (na ile udaje mi się poprawnie rozczytać mojego weterynarza). Dziś zastrzyk a od jutra przez cztery dni tabletka (1/40) raz dziennie.
Nie ma zapalenia górnych partii tylko u dołu. Dodatkowo, ponieważ ma zaburzenia równowagi (prawdopodobnie związane z krewką w moczu) istnieje hipoteza że mogłaby jeszcze mieć zapalenie ucha środkowego - na to i na brzuszek powinien zadziałać antybiotyk, który dostała.
Konieczny naprawdę jest świetnym lekarzem i ufam mu. Rozmawialiśmy o badaniu moczu, ale powiedział, że trzebaby je robić "inwazyjnie" (tak jak pisaliście). To ewentualność, gdyby antybiotyk nie zadziałał. Ale ma zadziałać. Zadziała. I Nadinka odzyska siły.
Co ciekawe, może jednak był jakiś związek ze świerzbowcem... Pisałam o tym nikłym siusianiu teraz. Nie jest nikłe. Porównywałam je z tym co było wcześniej, gdy Nadi zostawiała za sobą non stop kałuże. Teraz siusia, znaczy - w normalnych ilościach.

:-(
Będzie dobrze. I chciałabym Wam wszystkim bardzo podziękować. Kochani jesteście. Ty zawsze Esti. I ponownie przepraszam za rozstrój emocjonalny. Teraz kiedy mam nadzieję, że z moim pysiolkiem będzie lepiej przestają mi wreszcie latać ręce.
Będę pisać co i jak.
Jeszcze jest opcja, że antybiotyk zadziała, a sprawa powróci... Bo kamica albo guzek... Ale tak nie będzie.
I mam pytanie: dlaczego powinnam ograniczyć białko? Bo boję się... Nadi jest słaba, powinnam jej dawać coś dodającego sił... Mogę gerberki? Wiem, że gotowane żółtko bardzo wzmacnia, a moje robaki przepadają. Na razie na moment ograniczam - do otrzymania odpowiedzi.
Nadia się spojrzała. Wie, że nie jest sama. Dziękuję Wam, bo dzięki forum i ja nie jestem.
Arbor Vitae
Posty: 321
Rejestracja: śr maja 25, 2005 9:03 am

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] krwawienie

Post autor: Arbor Vitae »

Czy to BADANIE MOCZU bylo robione paskiem lakmusowym!!!!!!!!!!!???!! To powinno byc jako pierwsze pierwszego dnia - ucisnac pecherz, sprawdzic droznosc, bol, omacac nerki. Do badania REALNEGO potrzebny jest swiezy mocz (o florze postronnej to wiedza w laboratoriach tyle, ze bez trudu odroznia patogen od komensala i saprofita - docenmy tez tych co siedza przed mikroskopem i w probowkach - dzis u takiego zdalem Salmonelle i E. coli :D). I jest nieco gorzej jak pobralas mocz z lazienki bo tam moze byc wiecej bakterii z wiadomych powodow. Polecalbym jednak swoja metode.
Ponadto miala dostawac antybiotyki... oby tryb przypuszczajacy zostal zamieniony na oznajmujacy |zapomnialem dodac jeszcze raz ze sie nie gniewam, wylecz szczura to jeszcze do Ciebie przyjade i usciskam (jego)|. Tak mnie strzelilo teraz - a jak w moczu nie ma krwi tylko bilirubina --> zoltaczka mechaniczna (zastoinowa). No i to bialko w moczu..... przeciez ona ma juz zwalone nerki. I co z adresem ktory polecilem?
Prosze, skup sie i nastepnym razem odpisz mi: co z nerkami (bola, sa powiekszone - niech to oceni weterynarz), watroba (tak samo - co na to weterynarz) i jak po antybiotykach.
Oj.... chaotycznie mi sie pisze tego posta. Naprawde sie wczulem a mam malo danych nawet zeby poradzic cos innego niz juz napisalem po raz chyba 4.

[ Dodano: Pią Cze 10, 2005 18:41 ]
Ha, nareszcie jakies info :) I to pelne optymizmu. Ludzie sie smieja, ale wiara i milosc wlascicieli nie raz ratuje zycie zwierzetom, przyklady by mnozyc.One wyczuwaja nastawienie, nastroje, emocje i reaguja silniej niz mozna przypuszczac. Daj teraz Niuśkowi wiele milosci i wsparcia - bo tego potrzebuje czasem bardziej od tabletki w zebach czy igly w tylku.
Co do diety proponuje cos takiego:
1) pol zoltka jaja gotowanego na twardo
2) lyzeczka orzechow mielonych jakichkolwiek
3) lyzka platkow zborzowych - np kukurydziane
4) lyzeczka mielonego siemienia lnianego - ponoc do kupienia w supermarkecie
5) 3 -4 lyzki soku marchwiowego
Z tym ze lyzeczka = do herbaty, a lyzka = do zupy
To wszystko zmiksowac do uzyskania jednolitej papki. Powinna jesc ze smakiem. Do smaku i slodkosci mozesz wsadzic tam jeszcze 1 czy 2 lyzeczki miodu. Takie zarcie wyciagalo z dolka juz nie jedno zwierzatko :)
Czekam postow o poprawie zdrowia!!

[ Dodano: Pią Cze 10, 2005 18:42 ]
Aha, to jest dieta na caly dzien. Akurat tyle ile z tego wszystkiego wyjdzie powinna wszamac w ciagu dnia.
Wadera
Posty: 163
Rejestracja: śr gru 03, 2003 7:02 pm

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] krwawienie

Post autor: Wadera »

Mocz powinien zostac oddany do laboratorium celem wykonania tzw. "ogolnego badania moczu". Ludzkie kosztuje 5 zl, u szczura placilam chyba 15. Bez tego trudno cokolwiek mowic o wydolnosci nerek (chociaz krwiomocz i nadmierne siusianie sa dosc sugerujace).
Mocz przechowujemy krotko, w lodowce, gdyz rozwijajace sie flora bakteryjna zmienia jego sklad chemiczny (cukry, pH etc.) i w razie czego pasowaloby wiedziec, czy ta zmiana jest pierowtna w organizmie, czy wtorna w strzykawce.

Badanie takie mowi o stanie krwinek w moczu, podaje dokladnie gestosc, pH i ewentualne krysztaly - a to sa bardzo istotne elementy. Badania na pasku mozna co najwyzej stosowac wstępnie, przed wykonaniem badania wlasciwego.

Na pewno pomogloby badanie USG, ktore nie pozostawiloby watpliwosci co do stanu nerek i calego brzuszka. Niestety jest kosztowne (60 zl) i niezawsze dostepne :(

A mikrobiolodzy... Ci z ktorymi mialam doczynienia strasznie sie wkurzali jak dostali zle przygotowany material. Pracownicy lab. czesto moga rozpoznac, ze probka jest zabrudzona - rozwija sie wiele tupowych gatunkow, ale wtedy trzeba raz jeszcze pobrac material i powtorzyc procedure. Komensale i saprofity tez moga byc chorobotworcze. Bakterie pochodzace z zanieczyszczen zmieniaja srodowisko i moga sprawic, ze wlasciwe patogeny rozwijaja sie inaczej, lub moga zostac przeoczone. Mnie to przekonuje.
Bestyj; Cessi; Kruca vel Foczka; Myszorek; Suska; Baryłka; Nerwusek... .. .
eme
Posty: 150
Rejestracja: śr sie 25, 2004 1:42 pm
Kontakt:

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] krwawienie

Post autor: eme »

Myślałam, że dziś nie będzie weta. Krew w siusiach zmalała. Tylko jest źle z jedzeniem i piciem. Nadin osłabła. Muszę w nią wmuszać. Dziś miała kroplówkę. Plus witaminy. Plus antybiotyk. Plus witaminę k. Problem w zaburzeniu równowagi. Tak jakby dopadło ja wszystko naraz. Prawdopodobnie to uraz w główce. Nigdy nie ma pewności, że szcurasek nie spadł, nie uderzył się o coś.
Przepraszam za składnię, za bełkotliwość. Teraz dałam termoforek małej, śpi. Myślę nad jedzonkiem - wczorajsza propozycja Arbora smakowała, tylko nie została zjedzona w ilości, która by mnie uspokoiła. Jej smakołyki też nie kuszą Nadinki. Będę czarować. Trzymajcie za nią kciuki. Proszę.

Co do siusiów, to jest jeszcze opcja nicieni. Ale na razie - odpukać - chociaż siusianie jest ładniejsze. Przypomina coraz bardziej mocz.
Arbor Vitae
Posty: 321
Rejestracja: śr maja 25, 2005 9:03 am

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] krwawienie

Post autor: Arbor Vitae »

Mi to z opisu coraz bardziej nerki przypomina, znaczy chorobe nerek. Bialko, krew, zaburzenia nerwowe (mocznica??) Czy ona wymiotuje, albo probuje? Termofor to dobry pomysl, nawadnianie tez. A jesli mam racje to antybiotyk zabije bakterie (powinien). Chyba ze to oslabienie to z utraty krwi - wtedy nawadnianie to jeszcze lepszy pomysl.
W kazdym razie skoro krwi jest mniej to moze wraz z pierwotnym objawem zaniknie i choroba. Trzymam kciuki i oczywiscie czekam na dalsze wiesci.
A dieta to jedynie wersja odtworcza, ale niewatpliwie podziekuje tworcy. I nie wmuszaj w nia zbyt duzo na raz bo peknie :)
eme
Posty: 150
Rejestracja: śr sie 25, 2004 1:42 pm
Kontakt:

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] krwawienie

Post autor: eme »

Dziękuję Wam. Wszystkim. A Ciebie, Arbor ściskam bardziej niż potrafię. Ślijcie Nadii dobre myśli. To ważne.
Ona faktycznie dziwnie je. Jakby jadła - wypluwała - jadła. Coś w stylu próby odksztuszania. Jedzenie i picie muszę podawać sama. Nie chce nawet tego, za czym kiedyś przepadała. Jedyne co zjadła o własnych siłach to ugotowany, malusi kawałek wątróbki. Z pół cm przełknęła..... Zrobię jej zaraz papkę z samych pycha rzeczy, wycisnę sok z marchewki i będę karmić strzykawką. Nawet z dłoni nie chce zlizywać. Boże, dotąd Nadin była najsilniejszą myszką. Duża, grubiutka, skoczna, ciekawska. Nie potrafię patrzeć na jej pysia, takiego... nierozumiejącego dlaczego i co się dzieje. Chciałaby biegać a nie może... Może sen, karmienie - może coś jej pomoże. Nie, nie może. Musi pomóc. Coś zadziała. Będzie dobrze.

[ Dodano: Sob Cze 11, 2005 8:03 pm ]
Rany!
Je!
Nie do końca sama i nie to co zwykle tylko przyżądzoną papkę ale zjada! I z palca troszkę, tyci z miseczki. Napoiłam ją też soczkiem przeze mnie zrobionym... Może się polepsza. Proszę!
I rzecz o której nie pisałam: od jakiegoś czasu (tydzień) nie używa łapek. Przy jedzeniu korzysta tylko z pysia. Rączki jej zachowują się jak w dowcipie o Jasiu, który nie może klaskać.
Z siusianiem lepiej.
Oczko otwarte, ale nadal z wydzieliną. Nosek też nadal "się paprze". Ale Nadin nabiera troszkę sił.
To tyle. Chciałam się tylko podzielić malusią (a jakże wielką!) radością, że mała nie robi głodówki.

[ Dodano: Sob Cze 11, 2005 8:05 pm ]
I 1/8 malusiego młodego (gotowanego) ziemniaczka zjadła. SAMA.
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] krwawienie

Post autor: ESTI »

Wiesz co, dokładnie tak samo zachowywała się moja Kiki.
Tzn. miała niedowład łapek, nie mogła utrzymać w nich jedzonka, chociaż chciała jeść...:( i martwie się, bo ona miała zapalenie mózgu.
Mam nadzieję, że u Twojej niuńki, to tylko osłabienie, a nie objawy tej samej choroby...chociaż te zaburzenia równowagi...to kolejny objaw...właśnie zapalenia mózgu...
Jak ona się teraz czuje?
Obrazek
eme
Posty: 150
Rejestracja: śr sie 25, 2004 1:42 pm
Kontakt:

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] krwawienie

Post autor: eme »

Boże.... A to da się leczyć? Błagam, napisz coś więcej, Esti.
A teraz? Właśnie skończyłam pojenie soczkiem z dodatkami. Nadgryzłą znowu ziemniaczek, trochę podłubała w miseczce. Ale malusio. nasiusiała na chodniczek - cholera, trzy kropelki, ale znowu nie takie jak powinny być siuśki. Jest przekrzywiona (łepek), jednak chce pochodzić. Wyłożyłam ją z nosidełka, pobiegała chwilkę. Ma bardzo naprężony grzbiet. Taki przerysowany jakby. Zgarbiony. Spuchniętego ma pysia, ale to chyba nic dziwnego przy takim wyczerpaniu.
Przemyłam jej oczko i nosek (oczko paskudnie brudzi) przegotowaną wodą. Teraz zaparzyłam siemię lniane, za jakąś godzinkę dam jej do picia. Podać też lakcid? Mała jest na antybiotykach... Boże, błagam, daj jej życie jakie miała jeszcze dwa tygodnie temu.
Arbor Vitae
Posty: 321
Rejestracja: śr maja 25, 2005 9:03 am

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] krwawienie

Post autor: Arbor Vitae »

!!!!!!!!!ZONK!!!!!!!!
Przeciez te lapki to najwazniejszy obaj ze wszystkiego, i to juz od tygodnia????!!??
ESTI moze byc zlym prorokiem - koniecznie popros weterynarza zeby zbadal ja pod katem zapalenia mozgu. Przechyla glowe? Przewraca sie? Wydzielina z oka lub ucha? Jednego, tego samego, smierdzaca? Mam nadzieje ze *tylko* zatrucie produktami ktorych nie moga usunac nerki.... chociaz sam juz nie wiem co gorsze. Jaki antybiotyk dostaje i w jakiej dawce? Ech... oby to byly tylko strachy na lachy!
Awatar użytkownika
WildMoon
Posty: 1145
Rejestracja: śr wrz 29, 2004 10:57 am

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] krwawienie

Post autor: WildMoon »

Zapalenie mozgu... A moze i nowotwor przysadki mozgowej...
Eme, czy mala trzyma lapki w podobny sposob:
http://www.mousini.com/evolution/index. ... erby=dateD
http://www.mousini.com/evolution/index. ... erby=dateD
Mam jednak ogromna nadzieje, ze mala wyjdzie z tego cala i zdrowa.

P.S. Arbor, polecam i Tobie strone http://www.mousini.com
Before you speak, THINK!
T - is it TRUE?
H - is it HELPFUL?
I - is it INSPIRING?
N - is it NECESSARY?
K - is it KIND?
ESTI
Posty: 8271
Rejestracja: śr sty 21, 2004 11:27 pm
Lokalizacja: DUBLIN

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] krwawienie

Post autor: ESTI »

No niestety, ale z tego co rozmawiałam z Eme to wszystko wskazuje na zapalenie mózgu, albo na guza z przerzutami...ale chciałabym się mylić...
Obrazek
Awatar użytkownika
WildMoon
Posty: 1145
Rejestracja: śr wrz 29, 2004 10:57 am

[NARZADY PLCIOWE I MOCZOWE] krwawienie

Post autor: WildMoon »

Formalnie plakac sie chce... Ech Obrazek
ESTI, a Twoja Kiki tez tak trzymala podkurczone lapki jak na zdjeciach ktore podalam? :-(
Before you speak, THINK!
T - is it TRUE?
H - is it HELPFUL?
I - is it INSPIRING?
N - is it NECESSARY?
K - is it KIND?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Brzuch i grzbiet”