Bubastyczne szczury
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Bubastyczne szczury
Co tutaj tak cicho?
Z nami : Kreska, Tosia (http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=41343)
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Re: Bubastyczne szczury
Bo nie miałam dostępu do internetu zbyt często, bo mój laptop był w naprawie, a drugi komputer był zajmowany przez resztę domowników. U dziewczyn wszystko w porządku
Nie chorują. Toffi trochę pokichuje, ale teraz taka pora, więc po prostu od trzech dni podaję im vibowit, żeby trochę uzupełnić witaminy i wzmocnić odporność. Planuję jeszcze kupić i podawać dziewczynom tran. Idzie zima. brr
Nie chorują. Toffi trochę pokichuje, ale teraz taka pora, więc po prostu od trzech dni podaję im vibowit, żeby trochę uzupełnić witaminy i wzmocnić odporność. Planuję jeszcze kupić i podawać dziewczynom tran. Idzie zima. brr
Granda i Toffi
Moje dziewuchy: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=43502
Moje dziewuchy: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=43502
Re: Bubastyczne szczury
Ja moim grubym tylko tran daję, Kiddowi kapsułkę raz na tydzień, a maluchom raz na dwa tygodnie.
Tak poza tym wrzuciłam zdjęcia maluchów do wątku, jeśli chcesz możesz zajrzeć.
Tak poza tym wrzuciłam zdjęcia maluchów do wątku, jeśli chcesz możesz zajrzeć.
Havoriowe kluchy ♥
Ze mną: Calico, Francis, Liliana, warciakowy Alex
Za TM: Psota, Pippi, Felicja, Helena, Bonny, Kidd, Mary (*)
Żaden szczur nie przychodzi na świat samotnie, niech więc żaden sam nie umiera.
Ze mną: Calico, Francis, Liliana, warciakowy Alex
Za TM: Psota, Pippi, Felicja, Helena, Bonny, Kidd, Mary (*)
Żaden szczur nie przychodzi na świat samotnie, niech więc żaden sam nie umiera.
Re: Bubastyczne szczury
Vibovit jest najlepszy Szczerze nigdy nie używałam nic innego na wzmocnienie odporności, bo w sumie nigdy nie było takiej potrzeby
Z nami : Kreska, Tosia (http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=41343)
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Re: Bubastyczne szczury
Też tak uważam. Toffik przestała kichać Tylko podczas czyszczenia, ale z tego co wiem to normalne. Postaram się niedługo jakieś foty wrzucić
Granda i Toffi
Moje dziewuchy: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=43502
Moje dziewuchy: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=43502
Re: Bubastyczne szczury
Wrzucaj, bo już się stęskniłam za Twoimi mordeczkami
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Re: Bubastyczne szczury
Koniecznie zdjęcia!!
Z nami : Kreska, Tosia (http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=41343)
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Przetransportowane: 8 przystojniaków i 8 samiczek
Za TM [*][/b]: Lucy, Hera, Topej, Fiona, Całka, Aria, Albert, Iskierka, Gabi, Safi, Plamka
Re: Bubastyczne szczury
No Buba no, my tu czekamy na mordki! Ja rozumiem, że nie ma sensacyjnych wieści, no ale historyjki jakieś, foteczki!!!
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
Re: Bubastyczne szczury
Ło ludzie Na nic nie mam czasu, przepraszam.
Z racji tego, że nie chcę, żeby dziewczyny przez to cierpiały, staram się je wyjmować z klatki przy każdej okazji. Chociaż na 10 minut. Ostatnio przed szkołą wyjmowałam miski po nocy z klatki. Granda miała tak smutny wzrok, że nie została wyjęta! Wzięłam na ręce, wycałowałam, ale gdzie tam. Ona MUSI iść pobiegać Więc ja robię sobie w kuchni śniadanie, a Granda biega po przedpokoju ( Toffi nie była nawet łaskawa wystawić nosa z klatki ) Wszystko pięknie, ja piję kawę, koty oglądają "TV", a Grandzia wesoło biega. Aż nagle rzuciła się w miejsce, gdzie stoją nasze buty i zaczyna coś namiętnie gryźć. Ja już wnerwiona, bo jak zeżre czyjeś obuwie to będzie kiepsko. Lecę na gwałtu rety uratować buta, ale Grandy nigdzie nie ma! Kątem oka widzę małą czarną plamę wesoło galopującą w stronę kuchni z czymś czarnym w zębach. Ja już cała spanikowana, bo jak wejdzie w jakąś szczelinę w kuchni to jej do Nowego Roku nie wyciągnę. Gonię te bestie, ale ona jest sprytniejsza i zawija w drugą strone. Żeby jej nie zdeptać szybko odskoczyłam w bok. Pech chciał, że stały tam kocie miski. Cały przedpokój w kocich chrupkach i wodzie. Nieźle już wnerwiona rozglądam się za tą ogoniastą zakałą. Teraz grzecznie siedzi na środku i wsuwa swoją ofiarę. Okazało się, że Czarnulec nie smakowała wcale butów, tylko "upolowała" winogrono ( Mini kot ma zwyczaj kraść wszystko co okrągłe i się tym bawić). Myślałam, że się zabiję...
Jakiś nowości u dziewczyn nie ma. Na szczęście na razie są zdrowe. Grandzie nie odnawiają się żadne guzy.
Taką ciekawostkę powiem Nie wiem czy ktoś z Was ogląda serial "Przyjaciółki". Okazało się, że jedna ze scen tego serialu była kręcona w naszej warszawskiej "Oazie" Pewnie dlatego była zamknięta, kiedy potrzebowałam zoperować Grandę. Ale to tak z innej beczki
Gdy ktoś kiedyś mnie spyta jakie zwierzęta miałam w dzieciństwie, to oprócz psa, kotów, świnek morskich, rybek i szczurów ( i mnóstwa "moich" ślimaków itp) mogę mowić, że przez całą godzinę byłam dumną właścicielką sikorki o imieniu Alojzy
Któregoś razu wracam ze szkoły. Zmęczona jestem niesamowicie, bo dochodzi godzina 17. Ledwo zdążyłam się rozebrać, a już słyszę, że w salonie zleciał jakiś kwiatek mojej mamy. Niezmiernie optymistycznie nastawiona do sytuacji idę zobaczyć co moje kochane kociaki zwaliły tym razem. I jedyne co mam ochotę powiedzieć,to brzydkie wyrazy. Leży jeden z ukochanych kwiatków mej rodzicielki ( moja mama bardzo kocha swoje roślinki. ). Koty dostały ochrzan, bo teraz jeszcze muszę to wszystko posprzątać. Idę wnerwiona do kuchni po szczotkę. Staram się wyciszyć i nie krzyczeć na te stworzenia, bo to nie ich wina, że są pierdołami. Jednak jak zobaczyłam, że one latają jak opętane bo tej ziemi i zdechłych listkach szlak mnie trafił. I teraz się z tego powodu bardzo cieszę. Bo gdybym nie zaczęła krzyczeć na koty, prawdopodobnie zagryzły by Alojzego. A tak, mała sikoreczka pofrunęła na zasłonkę. Ja po prostu przerażona, bo teraz wszędzie są jeszcze ptasie pióra. Wygoniłam koty z pokoju, wywołując u nich oburzenie. Teraz weź człowieku bądź mądry i złap przerazoną, ranną ( tak mi się wydawało) sikorkę. Jednak gdy tylko dotknęłam firanki, ona biedna wykończona po prostu zleciała na podłogę. Czołgała się, jakby było umierająca. Ja już w szloch, bo mi na oczach umiera stworzenie. Z siostrą musiałyśmy ją jakoś złapać, bo chciała się schować pod łóżko. Więc po prostu pod wpływem emocji złapałam ją w ręce. I cud.... Uspokoiła się. Serce jej waliło prawie tak samo szybko jak mi. Przerażone byłyśmy obie. Zaczęłam ją głaskać, a ona zamknęła oczy i odpoczywała. Wzięłyśmy papierową pokrywę, wyłożyłyśmy szmatkami i ją tam położyłyśmy. Żadnych śladów krwi, złamań czy innych okaleczeń. Stwierdziłam, że po prostu koty ją poturbowały. Wzięłam kawałek chleba, orzechy i szczurzą karmę. A ona zaczęła jeść! Wchłaniała chleb i wszystko inne w strasznym tępie. Kochana taka Po jakiejś godzinie zaczęła latać już po całym domu normalnie, więc puściłyśmy ją wolno. I poleciała...
Oto mój Alojzy:
A to moje małe paszczury. Nie da im się zrobić ładnego zdjęcia:
I moje szczurze przetowory :
pomarańczowa zupka: dynia, marchew, jabłka
zielona zupka: dynia, natka, marchew, por, seler, pietruszka, ziemniaki
Z racji tego, że nie chcę, żeby dziewczyny przez to cierpiały, staram się je wyjmować z klatki przy każdej okazji. Chociaż na 10 minut. Ostatnio przed szkołą wyjmowałam miski po nocy z klatki. Granda miała tak smutny wzrok, że nie została wyjęta! Wzięłam na ręce, wycałowałam, ale gdzie tam. Ona MUSI iść pobiegać Więc ja robię sobie w kuchni śniadanie, a Granda biega po przedpokoju ( Toffi nie była nawet łaskawa wystawić nosa z klatki ) Wszystko pięknie, ja piję kawę, koty oglądają "TV", a Grandzia wesoło biega. Aż nagle rzuciła się w miejsce, gdzie stoją nasze buty i zaczyna coś namiętnie gryźć. Ja już wnerwiona, bo jak zeżre czyjeś obuwie to będzie kiepsko. Lecę na gwałtu rety uratować buta, ale Grandy nigdzie nie ma! Kątem oka widzę małą czarną plamę wesoło galopującą w stronę kuchni z czymś czarnym w zębach. Ja już cała spanikowana, bo jak wejdzie w jakąś szczelinę w kuchni to jej do Nowego Roku nie wyciągnę. Gonię te bestie, ale ona jest sprytniejsza i zawija w drugą strone. Żeby jej nie zdeptać szybko odskoczyłam w bok. Pech chciał, że stały tam kocie miski. Cały przedpokój w kocich chrupkach i wodzie. Nieźle już wnerwiona rozglądam się za tą ogoniastą zakałą. Teraz grzecznie siedzi na środku i wsuwa swoją ofiarę. Okazało się, że Czarnulec nie smakowała wcale butów, tylko "upolowała" winogrono ( Mini kot ma zwyczaj kraść wszystko co okrągłe i się tym bawić). Myślałam, że się zabiję...
Jakiś nowości u dziewczyn nie ma. Na szczęście na razie są zdrowe. Grandzie nie odnawiają się żadne guzy.
Taką ciekawostkę powiem Nie wiem czy ktoś z Was ogląda serial "Przyjaciółki". Okazało się, że jedna ze scen tego serialu była kręcona w naszej warszawskiej "Oazie" Pewnie dlatego była zamknięta, kiedy potrzebowałam zoperować Grandę. Ale to tak z innej beczki
Gdy ktoś kiedyś mnie spyta jakie zwierzęta miałam w dzieciństwie, to oprócz psa, kotów, świnek morskich, rybek i szczurów ( i mnóstwa "moich" ślimaków itp) mogę mowić, że przez całą godzinę byłam dumną właścicielką sikorki o imieniu Alojzy
Któregoś razu wracam ze szkoły. Zmęczona jestem niesamowicie, bo dochodzi godzina 17. Ledwo zdążyłam się rozebrać, a już słyszę, że w salonie zleciał jakiś kwiatek mojej mamy. Niezmiernie optymistycznie nastawiona do sytuacji idę zobaczyć co moje kochane kociaki zwaliły tym razem. I jedyne co mam ochotę powiedzieć,to brzydkie wyrazy. Leży jeden z ukochanych kwiatków mej rodzicielki ( moja mama bardzo kocha swoje roślinki. ). Koty dostały ochrzan, bo teraz jeszcze muszę to wszystko posprzątać. Idę wnerwiona do kuchni po szczotkę. Staram się wyciszyć i nie krzyczeć na te stworzenia, bo to nie ich wina, że są pierdołami. Jednak jak zobaczyłam, że one latają jak opętane bo tej ziemi i zdechłych listkach szlak mnie trafił. I teraz się z tego powodu bardzo cieszę. Bo gdybym nie zaczęła krzyczeć na koty, prawdopodobnie zagryzły by Alojzego. A tak, mała sikoreczka pofrunęła na zasłonkę. Ja po prostu przerażona, bo teraz wszędzie są jeszcze ptasie pióra. Wygoniłam koty z pokoju, wywołując u nich oburzenie. Teraz weź człowieku bądź mądry i złap przerazoną, ranną ( tak mi się wydawało) sikorkę. Jednak gdy tylko dotknęłam firanki, ona biedna wykończona po prostu zleciała na podłogę. Czołgała się, jakby było umierająca. Ja już w szloch, bo mi na oczach umiera stworzenie. Z siostrą musiałyśmy ją jakoś złapać, bo chciała się schować pod łóżko. Więc po prostu pod wpływem emocji złapałam ją w ręce. I cud.... Uspokoiła się. Serce jej waliło prawie tak samo szybko jak mi. Przerażone byłyśmy obie. Zaczęłam ją głaskać, a ona zamknęła oczy i odpoczywała. Wzięłyśmy papierową pokrywę, wyłożyłyśmy szmatkami i ją tam położyłyśmy. Żadnych śladów krwi, złamań czy innych okaleczeń. Stwierdziłam, że po prostu koty ją poturbowały. Wzięłam kawałek chleba, orzechy i szczurzą karmę. A ona zaczęła jeść! Wchłaniała chleb i wszystko inne w strasznym tępie. Kochana taka Po jakiejś godzinie zaczęła latać już po całym domu normalnie, więc puściłyśmy ją wolno. I poleciała...
Oto mój Alojzy:
A to moje małe paszczury. Nie da im się zrobić ładnego zdjęcia:
I moje szczurze przetowory :
pomarańczowa zupka: dynia, marchew, jabłka
zielona zupka: dynia, natka, marchew, por, seler, pietruszka, ziemniaki
Granda i Toffi
Moje dziewuchy: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=43502
Moje dziewuchy: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=43502
- Paul_Julian
- Posty: 13223
- Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
- Lokalizacja: Gdynia
- Kontakt:
Re: Bubastyczne szczury
Ale cudna sikorka ! I jak grzecznie siedzi! Szkoda, że nie została na dluzej
Reszta towarzystwa też śliczna
A takie szczurze przetwory to sam bym wszamał :3
Reszta towarzystwa też śliczna
A takie szczurze przetwory to sam bym wszamał :3
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Re: Bubastyczne szczury
Ja kilka lat temu miałam u siebie przez 3 dni dzikiego szczura. Siedział zmarznięty pod klatką, to matka go wzięła i sobie tak pomieszkał i fundnął mi wizytę na zakaźnym. W wigilię.
Tymi gerberkami przypomniałaś mi, że muszę wziąć się za pieczenie kolb i ciastek w długi weekend, bo dawno już nic u moich grubych nie wisiało. Dzięki!
Tymi gerberkami przypomniałaś mi, że muszę wziąć się za pieczenie kolb i ciastek w długi weekend, bo dawno już nic u moich grubych nie wisiało. Dzięki!
Havoriowe kluchy ♥
Ze mną: Calico, Francis, Liliana, warciakowy Alex
Za TM: Psota, Pippi, Felicja, Helena, Bonny, Kidd, Mary (*)
Żaden szczur nie przychodzi na świat samotnie, niech więc żaden sam nie umiera.
Ze mną: Calico, Francis, Liliana, warciakowy Alex
Za TM: Psota, Pippi, Felicja, Helena, Bonny, Kidd, Mary (*)
Żaden szczur nie przychodzi na świat samotnie, niech więc żaden sam nie umiera.
Re: Bubastyczne szczury
Jakie fajne przytulaki! A kot to ma świętą cierpliwość dla intruza w bliskości swojego ogona
Miłego i pięknego gościa miałaś w osobie tej ślicznej sikorki
Zupki jesienne wyglądają nader apetycznie, a jak było z jedzeniem? U nas zupa z dyni to postrach
Głaski ślę dla wszystkich stworów
Miłego i pięknego gościa miałaś w osobie tej ślicznej sikorki
Zupki jesienne wyglądają nader apetycznie, a jak było z jedzeniem? U nas zupa z dyni to postrach
Głaski ślę dla wszystkich stworów
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Bubastyczne szczury
Moje dziewczyny zwykle zjedzą wszystko, co zblenderowane Idzie ładnie, jedna porcja już zjedzona.
Dzisiaj objadały się gotowanym kalafiorem, kaszą gryczaną i jajkiem. Wszystko posypane świeżymi pestkami z dyni. Coś czuję, że niedługo dziewczynom dynia wszystkimi dziurkami wypłynie.
Ostatnio dziewczyny mają brzydki zwyczaj zrzucania z półki misek z jedzeniem. Skutkuje to wywalonym pokarmem, bo już tego, co obsiakane i obklejone żwirkiem im nie podam. Jakieś rady? Wszelkie zabezpieczenia są zjadane
A, i co myślicie, żeby podać im odrobinę "leku" na profilaktyczne dbanie o zdrowie dróg moczowych? Podobno wszystko naturalne. Z tej serii Intima, czy coś w ten deseń. Zastanawiam się.
Dzisiaj objadały się gotowanym kalafiorem, kaszą gryczaną i jajkiem. Wszystko posypane świeżymi pestkami z dyni. Coś czuję, że niedługo dziewczynom dynia wszystkimi dziurkami wypłynie.
Ostatnio dziewczyny mają brzydki zwyczaj zrzucania z półki misek z jedzeniem. Skutkuje to wywalonym pokarmem, bo już tego, co obsiakane i obklejone żwirkiem im nie podam. Jakieś rady? Wszelkie zabezpieczenia są zjadane
A, i co myślicie, żeby podać im odrobinę "leku" na profilaktyczne dbanie o zdrowie dróg moczowych? Podobno wszystko naturalne. Z tej serii Intima, czy coś w ten deseń. Zastanawiam się.
Granda i Toffi
Moje dziewuchy: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=43502
Moje dziewuchy: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=43502
Re: Bubastyczne szczury
Żurawina suszona od czasu do czasu w zupełności im wystarczy; w przypadku problemów z drogami moczowymi UrinoVet 1/4 - 1/3 saszetki z jakimś jogurtem
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Bubastyczne szczury
O, widzę, że u Ciebie też koteł zakumplowany z ogonami
Sikoreczka śliczna, wyjątkowy gość I tak siedziała spokojnie na palcu? Może wróci na wyżerkę, oby nie trafiła na koty
Ptaki są fajne, odchowałam kiedyś, za dzieciaka, gołąbka
Ja miskę mam w klatce na parterze, no i jest to miska psia, niewywrotna
Fajno, że dziewczyny zdrowe Mordunie śliczne Wycałować proszę, kocie ryjki też :*
Sikoreczka śliczna, wyjątkowy gość I tak siedziała spokojnie na palcu? Może wróci na wyżerkę, oby nie trafiła na koty
Ptaki są fajne, odchowałam kiedyś, za dzieciaka, gołąbka
Ja miskę mam w klatce na parterze, no i jest to miska psia, niewywrotna
Fajno, że dziewczyny zdrowe Mordunie śliczne Wycałować proszę, kocie ryjki też :*
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=38243
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek
[*] Kluseńka, Czarnuszka, Pączek, Tulia, Liwia, Alutka, Tina, Czikita, Bajeczka, Filipek, Szarutka, Gadżet, Thau, Afri, Bąbelek, Dzidzia Rambo, Bulinka, Placuszek, Rudzinka, Bianuszka, Violetka, Wanilka, Lolcia, Tika, Lusia, Elżunia, Anuszka, Klekotek