Brygada Er - Er - To już koniec brygady

[noovaa]

Jeszcze by się troszkę znalazło ;P

I zmieściło!

[Megi_82]

Mogłabyś zrobić post-zestawienie domowego zwierzyńca, bo chyba się powoli gubię 3 szczury, pies, 2 koty, wężuś, pajęczyca (i to niejedna, o ile mnie pamięć nie myli ) i mysz...? I gołąbek Co z nim dalej? Szukałaś w tej ewidencji?

[5zczurzyca]

Wth... a rybki macie?!

[Buba]

Hahaha noovaa ty gołębia masz, a ja miałam sikorkę
Jak ten cudak do Ciebie trafił?

[noovaa]

Leżał na środku trawnika. Lilo go znalazła...

Niestety nie przeżył

[Megi_82]

Biedny maluch Szkoda

[draakhul]

My też kiedyś mieliśmy gołębia w domu, chyba trzy lata temu. To była zima i znaleźliśmy takiego młodego, jeszcze nie opierzonego porządnie, jak leżał w śniegu i piszczał. Pobył u nas trzy dni, nagrzał się, zjadł, i jak go wynieśliśmy na balkon to odleciał, nawet nie dziękując.

[IHime]

Szkoda gołębia, ale przynajmniej miał ciepło. Noovaa, ściskam!

[Marzka95]

Mi sikorka wleciała w szybę i się zabiła . I jakiś czas temu w klatce na ostatnim piętrze (4 ja mieszkam na 3) usłyszałam ćwierkanie, więc poszłam tam i wróbelek próbował się wydostać. Co chwilę wlatywał w szybę, żeby wylecieć, więc otworzyłam na oścież okno, mały leci i bach w 10 cm od otworzonego okna i spadł na ziemię. Szybko go wzięłam oddychał i ruszał oczkami, po 30 minutach stanął na nogi i wypuściłam.

Ja szczerze mówiąc już też się pogubiłam w Twoich zwierzakach

[5zczurzyca]

Czyli wszyscy domagają się jakiegoś Spisu Powszechnego Zwierzyńca Nooveej...

[noovaa]

Nie jest tego znowu aż tak dużo ... mieścimy się przecież jakoś.

Wczoraj odeszła Kropeczka. Zostały 2 młode baby, mam nadzieję że już ostatnie..

[Megi_82]

Przykro mi Ostatnia z Twojego sporego stadka...

[noovaa]

W domu gość, na stole alkohol i chipsy ... szczury uznały że bawić się bez nich nie można

Mina gościa bezcenna

[draakhul]

Ja swoje też wyciągam jak ktoś przychodzi. Okazuje się, że wcale się ludzie ich tak nie boją jak się powszechnie uważa.

[Megi_82]

No pewnie, że bez szczurów nie da rady (mam ja parę imprezowych opowieści )
Ja też nie zamykam bab na czas wizyt, i ludzie raczej fajnie reagują, jak już widzą, inaczej, niż jak im się tylko mówi "mam szczury"