Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Witam. Mam szczurzycę, ok. 5-6 miesięczną. Ostatnio łączyłam ją z inną, może miesięczną szczurzycą. Wszystko robiła zgodnie z waszymi zaleceniami, niestety dzisiaj starsza zagryzła małą. Ugryzła ją dwa razy w klatkę piersiową, co szybko ukróciło życie maluszka...
Nie chcę skazywać Luny na samotność. Jednakże boję się, że kolejnego szczurka też zagryzie. Myślałam o oddaniu jej do stadka koleżanki i wzięciu od razu dwóch maluszków ale jestem przywiązana do tej zołzy. Co robić? Może maluszek był zbyt mały i nie potrafił się bronić? Może Luna nie jest stworzona do życia w stadku?
Zaleca się łączenie "niepewnego" starszego szczura (o którym nie wiemy, jak zareaguje) z najmarniej 6 - 8 tygodniowym szczurkiem, taki nieco większy jest już bardziej odporny na szczurze zęby. Miesięczny maluch to okruszek łatwy do uszkodzenia. Czyli jednak nie wszystko było robione zgodnie z zaleceniami.
Niektóre samiczki są mordercze - moja jedna taka była i też próbowała poderżnąć gardło maluszkowi, na szczęście skończyło się na dziurze w szyi a nie na śmierci malutkiej - a już biegały po neutralu i niby ją starsza olewała, ale rzuciła się na nią jak się na minutę odwróciłam.
Czy twoja półroczna szczura puszyła się, fuczała, chodziła bokiem na widok małej, czy olewała, olewała a potem nagle bez ostrzeżenia skoczyła i zagryzła?
yss pisze:Zaleca się łączenie "niepewnego" starszego szczura (o którym nie wiemy, jak zareaguje) z najmarniej 6 - 8 tygodniowym szczurkiem, taki nieco większy jest już bardziej odporny na szczurze zęby. Miesięczny maluch to okruszek łatwy do uszkodzenia. Czyli jednak nie wszystko było robione zgodnie z zaleceniami.
Niestety, to nie jest nigdzie napisane. Też zdarzyła mi się sytuacja, w której starszy, nieagresywny wcześniej szczur zagryzł malucha i od tamtej pory staram się czekać dłużej z łączeniem - do ok. 8 tygodnia życia maluszka. Ale nie wiedziałam o tym wcześniej, a miałam za sobą wielokrotne łączenie szczurów. Sam poradnik dotyczący łączenia na tym forum jest napisany tak, że przy odrobinę niedokładnej lekturze możnaby zrozumieć, że po półgodzinnym spotkaniu na neutralnym terenie można szczury włożyć do jednej klatki (dopiero na końcu jest dopisek, żeby jednak uważać) - zdecydowanie powinien być poprawiony.
Bardzo mi przykro, z powodu tej tragedii, która Cię spotkała Może spróbuj przygarnąć jej koleżankę w zbliżonym wieku, która będzie miała większe szanse w ewentualnych starciach przy ustalaniu hierarchii. Przygarniając starszego szczurka możesz też dowiedzieć się od poprzedniego właściciela, jaki jest jego charakter - przy Twojej dominującej Lunie najlepiej sprawdziłoby się łączenie z jakąś uległą samiczką.
Nie było żadnych sygnałów, nie puszyła się, nie syczała, olewała. Nagle się na nią rzuciła. Wobec mnie jest kochana, przytula się i jest strasznym pieszczochem. Mogę z nią robić co chcę, nie gryzie mnie, nie okazuje niechęci. Boję się o kolejnego szczurka a wiem, że jeśli nie jestem w stanie jej połączyć z innym, będę musiała ją oddać ze względu na pracę. Maluch był cudowny, dumbo blue...
Wiesz co ja mogę jedynie rozłożyć łapki. Nie wiem co ci poradzić. Może gdyby druga szczurcia była w tym samym wieku i taka raczej dziarska, mogłaby się bronić - ale z drugiej strony jeśli szczur nie toleruje maluszków to chyba tym bardziej dorosłych....
Miałam identyczną sytuację, z tym że dotyczyło to samca. Rozwiązaniem okazała się kastracja i dołączenie mu samiczki.
Cóż.. może warto adoptować samca w podobnym wieku, ciachnąć mu jajka (lub adoptować kastrata) i stworzyć takie stado?