Ropomacicze, Ratunku!

Twój zwierz ma problem z brzuszkiem, czy grzbietem (dotyczy także narządów wewnętrznych: żołądek, wątroba, nerki - oraz szkieletu: kręgosłup, żebra)? - to będzie dobre miejsce, by o tym napisać. Jeśli jakakolwiek przypadłość nie jest związana bezpośrednio z narządami, ale dotyczy tej części ciała (np ropień podskórny na grzbiecie) - również tutaj piszemy.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Szaga
Posty: 3
Rejestracja: śr sty 28, 2015 10:26 pm

Ropomacicze, Ratunku!

Post autor: Szaga »

W sobotę u mojej szczurki, stwierdzono, że ma ropomacicze... Malutka ma na imię Majcia, jest double rexem w wieku ok. 3 latka, wyrwalam ją z zoologicznego gdzie czekała na transport do węża... Jest ze mną ponad pół roku.. Jest najcudowniejszą, i najbardziej miziasta szczurką jaką miałam do tej pory... Na początku grudnia grudnia, miała operacje na iniekcji, guzka listwy mlekowej. Podczas operacji mała się zatrzymała i w ostatniej chwili wet zdążył ją odratowac.. Ropomacicze jest otwarte, z odbytu wydobywa jej się ropa... Mała jest energiczna, wesoło biega po pokoju, nawet na tyle, że była w stanie ukraść suchy chlebek z aneksu.. Chcę ją ratować, ale jak? Mieszkam w Świnoujściu, żaden wet nie chce się podjąć operacji wycięcia macicy... Kiedy dzwoniłam do Szczecina, zostałam tylko zbesztana, że chcę męczyć szczura operacjami, które i tak są wyrokiem... Niestety choroba jest już zaawansowana.. Nie potrafię sobie wybaczyć jak mogłam nie zobaczyć tego? Codziennie dziewczyny wieczorami po mojej pracy, wychodzą na wybieg, codziennie są macane i gniecione w poszukiwaniu guzków, albo innych odchylen. ( mam na tym punkcie lekkiego fioła)a ona po prostu.. Od tak, z dnia na dzień zaczęła chudnać, nagle urósł jej brzuszek i zaczęła wonieć... Serce mnie boli... Nie chcę żeby cierpiała. Chcę jej pomóc, ale jestem bezsilna .. Gdzie szukać pomocy?

Błagam, pomóżcie... Czy ją to boli? Nie chcę jej bólu... Jak na razie, raz dziennie dostaje antybiotyk w zastrzyku. (jaki, powiem dopiero jak się dokładnie dopytam Podczas piątkowej wizyty u weta, bo na chwilę obecną coś pokićkałam..) co mam zrobić...
Szaga
Posty: 3
Rejestracja: śr sty 28, 2015 10:26 pm

Re: Ropomacicze, Ratunku!

Post autor: Szaga »

Obrazek
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Ropomacicze, Ratunku!

Post autor: Paul_Julian »

http://szczury.org/viewtopic.php?f=13&t ... *#p1000856 Może ktos tutaj z wetów ?
Na pewno decyzja o operacji jest najlepszym wyjsciem, nawet jesli operacja miała by sie nie udac.
Tu http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=15779 jeszcze jest lista polecanych lecznic.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Ropomacicze, Ratunku!

Post autor: smeg »

Operacja to jedyne wyjscie, ale w tym wieku raczej bym sie jej nie podjela - chociaz powinnas miec swiadomosc, ze jesli masz ja dopiero pol roku, moze byc mlodsza niz 3 latka. Mozesz jedynie podawac jej antybiotyki do konca zycia, zeby nie doszlo do ogolnego zakazenia organizmu. Jesli zauwazysz, ze szczurek przestaje jesc nawet mokra karme, straci "blysk w oczach", bedziesz musiala pomoc jej odejsc. Lepiej minute za wczesnie, niz sekunde za pozno.

W przyszlosci, jesli planujesz miec szczurki, warto sterylizowac je w mlodym wieku, to zapobiega ropomaciczu.
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Szaga
Posty: 3
Rejestracja: śr sty 28, 2015 10:26 pm

Re: Ropomacicze, Ratunku!

Post autor: Szaga »

Wiem, że sterylizacja jest najlepszym rozwiązaniem, ale niestety w tym wypadku nie miałam takiej możliwości... I strasznie tego żałuję.... Jak ją brałam miała ok. 2,5 roku, ponieważ sprzedawczyni, która tam pracowała była do niej przywiązana i mówiła, że poznała ją jak miała 3-5 miesięcy, ale wiadomo jak to jest ze sprzedawcami. Na szczurkach nie znają się w ogole... Przynajmniej ta.

Tak czy inaczej będę dzwoniła jeszcze po klinikach... Dziękuję Wam ogromnie. Majka też, silna dziewczynka.
Awatar użytkownika
smeg
Posty: 4739
Rejestracja: śr kwie 01, 2009 2:50 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: Ropomacicze, Ratunku!

Post autor: smeg »

Jeśli bardzo zależy Ci na operacji bez względu na jej wynik, może spróbuj powiedzieć wetowi, że ma ok. 2 latka? Właściwie niewiele macie do stracenia, bez zabiegu szczurka i tak nie ma przed sobą zbyt długiego życia. Przeglądałaś listy polecanych weterynarzy? Tutaj: http://forum.szczury.biz/viewtopic.php?t=15779 i tutaj: http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=13&t=43288 .
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~

Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
ODPOWIEDZ

Wróć do „Brzuch i grzbiet”