Szczur znaleziony na śmietniku
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Szczur znaleziony na śmietniku
Moja mama pracuje w sklepie spożywczym. Dziś chciała wyrzucić śmieci do kosza, który znajduje się na zewnątrz sklepu, otworzyła klapę, a tam siedział biało-czarny szczurek. Zadzwoniła do mnie i takim oto sposobem stałam się posiadaczką ogona.
Swoją drogą nie wiem skąd w centrum miasta mógł wziąć się samotny zwierzak. Uciekł komuś? Czy ktoś był na tyle bezczelny, że się go pozbył?
Byłam z nim u weterynarza, który stwierdził, że wygląda zdrowo. Wet ocenił jego (samczyk) wiek na ok 1 rok, ale pewności nie ma. Był rozbrykany, chciał wyskakiwać z pudełka (po butach, tylko to mogłam mu na początek zaoferować). Ponoć kupka, wygląda ok. Zęby w porządku, nie wygląda na wychudzonego, trochę śmierdział papierosami i śmieciami.
Kupiłam mu klatkę 60x80x60 (mniej więcej), poidełko, takie drewniane podłoże i suchą karmę Vitapol (przeczytałam już tu na forum, że lepiej kupić coś innego, tak też zrobię). W domu go wykąpałam, bo śmierdział. Domyślam się, że jest oswojony, bo nie ucieka ode mnie, bierze z ręki jedzonko, wspina się na ramię, układa wygodnie, albo myje pyszczek. Zamierzam kupić jeszcze domek i może coś do zabawy. Tylko nie wiem co. Odkąd wróciłam z nim do domu przeglądam forum i będę to robić dopóki nie dowiem się wszystkiego.
Aktualnie zwierzak grzebie w miseczce, ale jeszcze nie widziałam, żeby pił. Czy może nie wiedzieć do czego służy poidełko?
Zwierzak trafił do mnie przypadkiem, ale już wiem, że nie chcę go oddawać. Docelowo będzie mieszkał ze mną, moim chłopakiem i naszą prawie dwuletnią świnką morską. Podejmę próbę przedstawienia ich sobie po 2 tygodniowej kwarantannie, którą zlecił weterynarz. Wiadomo, każde będzie miało swoja klatkę, ale chciałabym, żeby stały w jednym pokoju. Jeżeli się nie polubią, to po prostu będą biegać wolno na zmianę.
Czy na forum jest ktoś z Gliwic/ Mikołowa , kto miałby czas i ochotę spotkać się ze mną i udzielić kilku dobrych rad. Albo chociaż pogadać na fb?
Pozdrawiam serdecznie. Kasia
Swoją drogą nie wiem skąd w centrum miasta mógł wziąć się samotny zwierzak. Uciekł komuś? Czy ktoś był na tyle bezczelny, że się go pozbył?
Byłam z nim u weterynarza, który stwierdził, że wygląda zdrowo. Wet ocenił jego (samczyk) wiek na ok 1 rok, ale pewności nie ma. Był rozbrykany, chciał wyskakiwać z pudełka (po butach, tylko to mogłam mu na początek zaoferować). Ponoć kupka, wygląda ok. Zęby w porządku, nie wygląda na wychudzonego, trochę śmierdział papierosami i śmieciami.
Kupiłam mu klatkę 60x80x60 (mniej więcej), poidełko, takie drewniane podłoże i suchą karmę Vitapol (przeczytałam już tu na forum, że lepiej kupić coś innego, tak też zrobię). W domu go wykąpałam, bo śmierdział. Domyślam się, że jest oswojony, bo nie ucieka ode mnie, bierze z ręki jedzonko, wspina się na ramię, układa wygodnie, albo myje pyszczek. Zamierzam kupić jeszcze domek i może coś do zabawy. Tylko nie wiem co. Odkąd wróciłam z nim do domu przeglądam forum i będę to robić dopóki nie dowiem się wszystkiego.
Aktualnie zwierzak grzebie w miseczce, ale jeszcze nie widziałam, żeby pił. Czy może nie wiedzieć do czego służy poidełko?
Zwierzak trafił do mnie przypadkiem, ale już wiem, że nie chcę go oddawać. Docelowo będzie mieszkał ze mną, moim chłopakiem i naszą prawie dwuletnią świnką morską. Podejmę próbę przedstawienia ich sobie po 2 tygodniowej kwarantannie, którą zlecił weterynarz. Wiadomo, każde będzie miało swoja klatkę, ale chciałabym, żeby stały w jednym pokoju. Jeżeli się nie polubią, to po prostu będą biegać wolno na zmianę.
Czy na forum jest ktoś z Gliwic/ Mikołowa , kto miałby czas i ochotę spotkać się ze mną i udzielić kilku dobrych rad. Albo chociaż pogadać na fb?
Pozdrawiam serdecznie. Kasia
- Morgana551
- Posty: 1177
- Rejestracja: ndz kwie 21, 2013 4:38 pm
Re: Szczur znaleziony na śmietniku
Ja chętnie pogadam Do poopowiadania jeśli chodzi o stadność szczurów i to, że są drapieżnikami i nie powinny mieć kontaktu z innymi zwierzętami.
Ze mną: Elmo, Blue, Hektor, Tyrion, Aslan, Theron SR, Memfis ZR, Frodo, Snow i Hades
Tęczowy most: Beti, Frika, Betunia, Navi, Leto, Kermit, Cookie, Wafel, Gizmo, Oskar [*]
Nasz temat: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 3#p1018523
Tęczowy most: Beti, Frika, Betunia, Navi, Leto, Kermit, Cookie, Wafel, Gizmo, Oskar [*]
Nasz temat: http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 3#p1018523
Re: Szczur znaleziony na śmietniku
Ale nawet nie powinny się widzieć? Bo już teraz to nie wiem, czy nie popełniłam błędu biorąc go do siebie i skazując na życie bez kumpla.
- harleyquinn
- Posty: 994
- Rejestracja: czw wrz 13, 2012 4:04 pm
- Numer GG: 1877527
Re: Szczur znaleziony na śmietniku
Tak, jak powiedziała morgana, takie spotkanie może się naprawdę źle skończysz. A jeśli szczurek będzie u Ciebie sam to lepiej dla niego oddać go komuś, u kogo będzie miał lepsze warunki i kompanów. Są to zwierzęta silnie stadnie.
Re: Szczur znaleziony na śmietniku
Już zamieściłam w odpowiednim do tego wątku informację o tym, że szukam dla niego nowego domu. Mam nadzieję, że takie "przygody" mu nie zaszkodzą.
Re: Szczur znaleziony na śmietniku
EJ, bez jaj. Teraz jak siedze i pisze post biegają u mnie szczury, świnki i kosze na wspólnym wybiegu. Ok, do jednej klatki bym ich nie dała, ale jeśli mogę dać im długi wybieg wspólny, zamiast trzech krótszych to czemu nie? Zęby nie idą w ruch, jest spokój. Nie widzę powodu dla którego miałyby biegać oddzielnie. Co innego, gdyby się gryzly, atakowały, ale jest ok.
Co do świnek i szczurów, to zarówno świnka, jak szczur potrzebują kompana tego samego gatunku. Warto się nad tym zastanowić.
Co do świnek i szczurów, to zarówno świnka, jak szczur potrzebują kompana tego samego gatunku. Warto się nad tym zastanowić.
Z Bratem Mniejszym...
Akademia Vostra, z Bratem mniejszym
Akademia Vostra, z Bratem mniejszym
Re: Szczur znaleziony na śmietniku
Skąd możesz wiedzieć, że za którymś razem się nie pogryzą? Zwłaszcza mając nowego szczura, którego jeszcze dobrze nie znasz? To tylko zwierzęta, nie można przewidzieć każdego ich zachowania. Szczury w naturze zabijają myszy i inne mniejsze gryzonie, nawet na tym forum zdarzały się sytuacje, że szczur zagryzł komuś np. papugę, a potem jest szok, niedowierzanie i płacz na forum. Lepiej dmuchać na zimne, wspólne wybiegi szczurów z innymi gryzoniami to według mnie skrajna nieodpowiedzialność. Jeśli nie masz czasu na zapewnienie osobnego wybiegu każdemu z gatunków, to nie bierz takiej ilości zwierząt pod opiekę.
Sama mam koty i szczury i nigdy nie przyszło mi do głowy wypuszczanie ich razem, bardzo pilnuję, czy jakiegoś kota nie ma w pokoju, kiedy szczury wychodzą na wybieg. Dlaczego w przypadku szczura i np. chomika miałoby być inaczej?
Sama mam koty i szczury i nigdy nie przyszło mi do głowy wypuszczanie ich razem, bardzo pilnuję, czy jakiegoś kota nie ma w pokoju, kiedy szczury wychodzą na wybieg. Dlaczego w przypadku szczura i np. chomika miałoby być inaczej?
Ze mną: Frotka, Flaszka <:3 )~~
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Za TM: Ally,Majka,Lidka, Benia, Chrupka, Gaja, Basiek, Poziomka, Czarny, Luna, Krówka, Haszczyk, Duży, Zaraz, Haszczak, Piratka, Mariusz, Felicja, Mioli, Ciri, Pchełka, Halina, Oliwka, Lili, Margola, Mortadela, Rudolf
Re: Szczur znaleziony na śmietniku
Smeg. Nikt tu nie mówił, aby coś robić od razu. Świnka morska jest ciut wieksza od chomika. Dodatkowo, jeśli jest robiony wybieg, to się na nim siedzi i obserwuje.
Głupotą dla mnie jest łączenie w klatkach świnek ze szczurami, czy innych gatunków razem, ale nie widzę problemu przy wybiegu.
Jeśli wiem, że zwierzę jest zdrowe, nie jest agresywne do innych zwierzakow, to problemu nie widzę aby spróbować. Ja ze swoją zagrają sprobowalam i ten eksperyment był udany.
Obecnie obserwuje świetną, trzyplaszczyznowa zabawę na wybiegach.
A co do ilości jak chcesz, to naslij na mnie inspekcje, animalsow, czy kogo tam chcesz, niech sprawdza moje warunki. Droga wolna. Ale z glupimi komentarzami niewyskakuj.
Do twórcy tematu- jeśli nie ma agresji, krew się nie leje i wszystko robi się stopniowo i pod baczną obserwacja, to nie widzę powodu, aby tego zabronić. Ale świnka nie będzie bawiła się ze szczurem. Nie tak, jak z inną świnka. Trzeba uważać, bo zwykle szczurki są namolne, a świnka może się zdenerwowac przez to.
Lepszy układ, to bawiące się świnki ze sobą i bawiące sue ze sobą szczurki.
Głupotą dla mnie jest łączenie w klatkach świnek ze szczurami, czy innych gatunków razem, ale nie widzę problemu przy wybiegu.
Jeśli wiem, że zwierzę jest zdrowe, nie jest agresywne do innych zwierzakow, to problemu nie widzę aby spróbować. Ja ze swoją zagrają sprobowalam i ten eksperyment był udany.
Obecnie obserwuje świetną, trzyplaszczyznowa zabawę na wybiegach.
A co do ilości jak chcesz, to naslij na mnie inspekcje, animalsow, czy kogo tam chcesz, niech sprawdza moje warunki. Droga wolna. Ale z glupimi komentarzami niewyskakuj.
Do twórcy tematu- jeśli nie ma agresji, krew się nie leje i wszystko robi się stopniowo i pod baczną obserwacja, to nie widzę powodu, aby tego zabronić. Ale świnka nie będzie bawiła się ze szczurem. Nie tak, jak z inną świnka. Trzeba uważać, bo zwykle szczurki są namolne, a świnka może się zdenerwowac przez to.
Lepszy układ, to bawiące się świnki ze sobą i bawiące sue ze sobą szczurki.
Z Bratem Mniejszym...
Akademia Vostra, z Bratem mniejszym
Akademia Vostra, z Bratem mniejszym
Re: Szczur znaleziony na śmietniku
Miałam samiczkę szczurzą i samca świnkowego, latali często w tym samym czasie. Jedyną interakcją był podryw ze strony szczurci, niestety świniowi się nie podobała i uciekał.
Ale to było możliwe, bo nie czytałam forum, gdzie by mi wytłumaczono, że tak nie wolno.
Smeg: szczury między sobą potrafią się pogryźć i zagryźć, to co, to też skrajna nieodpowiedzialność trzymać szczury razem, bo lepiej dmuchać na zimne? Przemyśl to jeszcze raz.
Dmuchając na zimne w ogóle nie powinno się robić wybiegu, bo szczur może skądś spaść, może się zadławić obgryzionym drewnem z krzesła, może coś sobie złamać, może się zgnieść wciskając w cokolwiek. Już mnie to dmuchanie na zimne zmęczyło ogólnie.
Dzieci tez nie powinnam na dwór zabierać - psy, koty, ptak może dziecko oko wydziobać - czemu nie? Ma przecież dziób i jada padlinę! Rowerzyści, samochody, inne dzieci - a jak jakieś inne dziecko je pobije?
Kota można dostać.
Zwykle cenię twoje porady, smeg, ale może troszkę przystopuj, bo to naprawdę nie jest zdrowe. Ryzyko jest wbudowane w życie i nie wolno marnować życia sobie czy zwierzakom robiąc z nich wariatów w wyściełanej celi. Trzeba wiedzieć, gdzie leży granica ostrożności - tam zaczyna się dzień świra.
Ale to było możliwe, bo nie czytałam forum, gdzie by mi wytłumaczono, że tak nie wolno.
Smeg: szczury między sobą potrafią się pogryźć i zagryźć, to co, to też skrajna nieodpowiedzialność trzymać szczury razem, bo lepiej dmuchać na zimne? Przemyśl to jeszcze raz.
Dmuchając na zimne w ogóle nie powinno się robić wybiegu, bo szczur może skądś spaść, może się zadławić obgryzionym drewnem z krzesła, może coś sobie złamać, może się zgnieść wciskając w cokolwiek. Już mnie to dmuchanie na zimne zmęczyło ogólnie.
Dzieci tez nie powinnam na dwór zabierać - psy, koty, ptak może dziecko oko wydziobać - czemu nie? Ma przecież dziób i jada padlinę! Rowerzyści, samochody, inne dzieci - a jak jakieś inne dziecko je pobije?
Kota można dostać.
Zwykle cenię twoje porady, smeg, ale może troszkę przystopuj, bo to naprawdę nie jest zdrowe. Ryzyko jest wbudowane w życie i nie wolno marnować życia sobie czy zwierzakom robiąc z nich wariatów w wyściełanej celi. Trzeba wiedzieć, gdzie leży granica ostrożności - tam zaczyna się dzień świra.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: Szczur znaleziony na śmietniku
Szczuras od piątku będzie miał nowy dom. Zabierze go dziewczyna, która ma już 2 chłopaków. Klatkę, którą kupiłam mam zamiar wyszorować i sprawić świniakowi siostrę Ogonowi będzie lepiej w nowym domu, a moja Malaga zapozna się z nową siostrą
Re: Szczur znaleziony na śmietniku
tyle, że... 60/60 jest za małe dla świni. Chyba, że podstawa to 60/80cm.
świniaki to zwierzaki biegające po płaskim, nie potrzebują wysokiej klatki.
Na dwie świnie to przynajmniej klatka o szerokości 100cm jest potrzebna.
Na moje trzy babsztyle mam 170/80cm i mają 5h wybiegu dziennie na cały pokój, bo czasem klatka to zbyt mało.
Jeśli chcesz to wejdź na stronę SPŚM, jest tak wiele świnek do adopcji, może któraś mogłaby zamieszkać z tobą? Dziewczyny i chłopcy szukają nowych domków, w których wreszcie mogłyby być "do końca życia".
Jak coś to też jestem tam zalogowana- poznasz po niku. Nikt tam nie gryzie, więc łatwo się rozgościć.
świniaki to zwierzaki biegające po płaskim, nie potrzebują wysokiej klatki.
Na dwie świnie to przynajmniej klatka o szerokości 100cm jest potrzebna.
Na moje trzy babsztyle mam 170/80cm i mają 5h wybiegu dziennie na cały pokój, bo czasem klatka to zbyt mało.
Jeśli chcesz to wejdź na stronę SPŚM, jest tak wiele świnek do adopcji, może któraś mogłaby zamieszkać z tobą? Dziewczyny i chłopcy szukają nowych domków, w których wreszcie mogłyby być "do końca życia".
Jak coś to też jestem tam zalogowana- poznasz po niku. Nikt tam nie gryzie, więc łatwo się rozgościć.
Z Bratem Mniejszym...
Akademia Vostra, z Bratem mniejszym
Akademia Vostra, z Bratem mniejszym
Re: Szczur znaleziony na śmietniku
Masz dobre serce! Naprawdę , ale niestety nie dam rady
W szczurzym niebie: Hero (moja mała iskierka),Diego, Montana, Hana Shrek, Bob, Jack, Blake, Michael.
Re: Szczur znaleziony na śmietniku
Ogon przed chwilą pojechał do nowego domu