Z ciężkim sercem dodaję to ogłoszenie, bo zdążyłam się naprawdę do niej przywiązać. Bluum to naprawdę świetny szczur. Nie znosi łapania, podnoszenia czy trzymania na rękach, ale gdy jest na wybiegu i ma stały grunt pod łapkami to sama zaczepia ludzi (i nie tylko, bo do królika też zawsze musi podejść). Urodziła się prawdopodobnie 26.10.2013r. Trzeba mieć na nią oko, bo ona jest raz tu raz tam, ciężko za nią nadążyć. Wobec obcych osób jak i zapachów podchodzi ostrożnie. Musi najpierw kogoś poznać i pobyć z nim chwilę, by przekonać się, że to nic złego. Uwielbia obgryzać plastikowe koszyczki, ale kuwetę zostawia w spokoju. Hamaki też muszą być naprawdę wytrzymałe, bo lubi przerabiać je na materiały do gniazda. Za smakołyki da się pokroić, szczególnie słonecznik i pestki dyni (przez to przybrała trochę na wadze...) Jako jedyne zwierzę, które jest u mnie wcina suszone płuca
Dzięki temu, że nie jest wymyślna, cała paczka jest tylko dla niej. Chciałam spróbować znaleźć małej dom, bo nie jestem w stanie (przynajmniej na razie) zapewnić jest podstawowego warunku opieki jakim jest drugi szczur. Decyzja o oddaniu nie zapadła jeszcze tak naprawdę, bo cały czas szukam wyjścia, abym nie miała wyrzutów sumienia, że zabieram jej część szczurzej natury.
Znajduje się w Lędzinach, ale w obrębie Tychów, Mysłowic czy Katowic w miarę możliwość mogę ją podrzucić.
