BARDZO straszny zapach i klatki, i szczurów

[Newbie8]

Chłopcy będą ciachani ale jeszcze nie teraz bo sa zbyt młodzi. Karmę też mają raczej z wyższej niż nizszej półki ( Vilmie, VL i JR Farm). Zrobiłam juz zamówienie o będę testować. Rano nie miałam czasu na gruntowne porządki tylko polary zmienilam i już smród okropny (wieczorem wszystko wysprzatalam) ;-)

[Etche]

u mnie po obcięciu jajek zapach zmienił się diametralnie. Wczesniej 2 samce z jajkami smierdzialy bardziej, niz teraz moje 6 ogonow:) Ktore de fakto, nie smierdza w ogole:) czuc ze w pokoju jest zwierzak ale bez przykrych sensacji zapachowych

[Newbie8]

Ano właśnie. Więc przez te 2 miesiące będziemy musieli jakoś ze sobą żyć idąc na kompromis - oni będą mieć trochę aromatów w klatce a ja nie umrę z zaczadzenia hahaha
bywało u mnie sporo szczurów, kilka dziewczynek, przelotem zdarzyło się i kilku samców (w tym również dorosłych i pełnojajecznych) ale takiego smrodu nigdy nie miałam ale i tak - nie zamieniłabym ich na żadne inne zwierzątka, nawet na pachnące kwiatami szczury, bo są przekochani

[garnuch]

Myślę nad kupnem pochłaniacz zapachu. Czy ktokolwiek stosował taki sposób?

[yss]

Newbie, u mnie PO zmianie hamaków smród najgorszy obsikują z zapałem bo im hamaki czystością cuchną. Jak to już podeschnie to jest lajcik.

[cane]

Yss a jak myjesz hamaczki? U mnie moje poprzednie stadko na wylot przesikiwało szmatki prane z dodatkiem jakiejkolwiek chemii [proszek do prania, mydło, cokolwiek]. Dużo słabiej przesikiwane są szmatki myte w samej, czystej wodzie. Więcej z tym zabawy, absolutnie całego zapachu się nie usunie, ale za to w efekcie wytrzymywały dłużej

[yss]

cane, zalewam bardzo gorącą wodą z czajnika - 70 - 80 stopni na oko...
...i piorę w czym bądź, bardzo obfajdane w proszku na pierwszym etapie, ale mało daję. Albo szarym mydłem. Albo czymś do mycia człowieków. Albo zostawiam wodę z kąpieli i moczę w tym i płuczę aż są czyste i wystarczy tylko przepłukać potem. Naprawdę zależy od nastroju to moje pranie, jak i wszystko inne a płuczę mnóstwo razy aż nic nie śmierdzi.
Ale mnie to aż tak nie przeszkadza, że sobie chłopaki siurną jak mówiłam, przysycha i potem siurają tylko z lenistwa. Niewiele. Dziś obsiurali w klatce jakieś kupy, czuję to z kilometra i zaraz idę robić porządek TO jest smród z którym żaden hamak konkurować nie może. Namaczanie kupy.