



Moderator: Junior Moderator
Właśnie wróciłam ze szczurkiem od weta, dzięki temu ze najbliższe miasto w którym byłam jest małym miastem, koszty nie są tak wysokie, i szczurek jest w trakcie leczenia. Nie mam zamiaru nikomu go oddawać, ponieważ wiem że nie ma u mnie źle ale bardzo dobrze. Nie ma również małej klatki, ma dużo miejsca, oraz 3 piętra na których uwielbia spać i odpoczywać. Prawdobodobnie nie jest to rak, tylko ropniak ponieważ wycieka z niego ropa, więc szczurek ma przypisaną maść którą stosuje. Za tydzień jadę na wizytę kontrolną zobaczyć co będzie dalej, jeśli się nie poprawi czeka go operacja żeby to usunąćkindzia99 pisze:Witam, dziś zauważyłam u mojej szczurzycy guza na szyji. Podejrzewam ze to rak, czytałam o tym sporo ale rodzice powiedzieli ze nie ma mowy o leczeniu, czy operacji, a poza tym mieszkam w miejscu gdzie raczej żaden weterynarz by się tego nie podjął. Co bedzie dla niej teraz najlepsze? Jak tylko będę mogła wybiorę się z nią jak najszybciej do weterynarza, ale nie mamy samochodu a najbliższy jest jakieś 20km ode mnie. Jak myślicie, uspać ją? Szkoda mi będzie drugiej szczurzycy jak zostanie samaSzczurzyca ma nie więcej niż pół roku