Dzięki uprzejmości
Paul_Julian <3 zmieniła nam się nazwa naszego wątka
Dziś już środa, co oznacza, że za niecałe 4 dni ruszamy do Trójmiasta.

Nazwa 'Trójogony' odnosi się do tego, jak również do powiększenia stada na miejscu - jeszcze chwila i Abi będzie miała swoich dwóch nowych towarzyszy
A poza tym - za dwa dni kończymy antybiotyk, Abi spędza większość czasu na spaniu - nadal jest w chorobówce, ponieważ docelowa klatka jest największym bagażem, który z nami jedzie i już jest po brzegi wypełniona rzeczami... A znowu wybieg nie wchodzi w grę przez bajzel i totalną dezorganizację mojego pokoju (m.in. poszły już zabezpieczenia antyszczurowe).
Chociaż z drugiej strony nie łazi jak powalona po wielkiej klatce i zaraz całkowicie się zagoi - mimo podlizywania brzucha.
Coby się podzielić rozgardiaszem i szczurą:
"Taka jestem biedniutka... Ta duża nadal mnie nosi na rękach

"

"ZDEJM TO ZE MNIE KOBIETO, JUŻ NIE BĘDĘ LIZAŁA BRZUCHA" za ułamek sekundy już miała kaftanik na samej dupce...

A tak się ślicznie goimy

Te dwie kropki to początek i koniec szwa, jedyne miejsca, które ją interesują...
Jestem z siebie super dumna - dojdą jeszcze ze dwa kartony i ze trzy reklamówki ubrań i to będzie CAŁY mój dobytek

Czyli zaczynamy życie na nowo ^^
