Chodziło mi oczywiście o wszystkie wszoły. Nie szczury, broń Boże...Aha, wydaje mi się, że gruntowne sprzątanie zaraz pierwszego dnia, kiedy szczury dostają biomectin, nie ma większego sensu, potrzeba trochę czasu, żeby lek wybił wszystkie.

Moderator: Junior Moderator
 
		
		Chodziło mi oczywiście o wszystkie wszoły. Nie szczury, broń Boże...Aha, wydaje mi się, że gruntowne sprzątanie zaraz pierwszego dnia, kiedy szczury dostają biomectin, nie ma większego sensu, potrzeba trochę czasu, żeby lek wybił wszystkie.

Mam nadziejęAha, wydaje mi się, że gruntowne sprzątanie zaraz pierwszego dnia, kiedy szczury dostają biomectin, nie ma większego sensu, potrzeba trochę czasu, żeby lek wybił wszystkie.
Chodziło mi oczywiście o wszystkie wszoły. Nie szczury, broń Boże...
 
  Pracuje nad zabezpieczeniem całego pokoju przed szczurzymi ząbkami, mama chce mi zabrać już płyty drewniane którymi odgradzałam kawałek pokoju a i Mikado będzie szczęśliwszy
 Pracuje nad zabezpieczeniem całego pokoju przed szczurzymi ząbkami, mama chce mi zabrać już płyty drewniane którymi odgradzałam kawałek pokoju a i Mikado będzie szczęśliwszy  ( Yoite nie przepada za wychodzeniem, nadal się boi i rzadko kiedy wychodzi poza klatkę , mam nadzieję, że Mikado go trochę ośmieli
 ( Yoite nie przepada za wychodzeniem, nadal się boi i rzadko kiedy wychodzi poza klatkę , mam nadzieję, że Mikado go trochę ośmieli  )
 )Drugą dawkę podawałam ogonom w domu, wcierając kropelkę leku palcem i to rzeczywiście trochę paliTak szczerze powiem,że maluchy trochę ześwirowały po tym jak nałożyłam im coś na karczek, tak się zastanawiam czy to normalna reakcja?
 Ale nie bardzo.
 Ale nie bardzo. 
 
 Strachliwa bestia , ale nic na siłę więc czekam aż się przyzwyczai. Szczurki wygłaskane
 Strachliwa bestia , ale nic na siłę więc czekam aż się przyzwyczai. Szczurki wygłaskane  Chociaż niezbyt się to Mikado podobało bo miał tyle innych spraw jak np dostać się do klatki Yoite
 Chociaż niezbyt się to Mikado podobało bo miał tyle innych spraw jak np dostać się do klatki Yoite  Muszę jak najszybciej wznowić łączenie , bo Mikado sam na wybiegu się nudzi i tylko szuka sposobów jak odwiedzić swojego kolegę
 Muszę jak najszybciej wznowić łączenie , bo Mikado sam na wybiegu się nudzi i tylko szuka sposobów jak odwiedzić swojego kolegę 

WierzęOlcia5550 pisze:Jak oglądam zdjęcia waszych szczurów to coraz bardziej nie moge sie doczekać swojego

 Yoite oczywiście odmawia wyjścia , ale  mam nadzieje,że za którymś razem wyjdzie i posiedzi dłużej nić tylko chwilkę ..eeh Gdy ja go wyjmuję wygląda to zwykle tak wyjęcie wsadzenie pod bluzę-> mały siedzi chwilę-> wychodzi zeskakuje z kolan i biegnie przez całą podłogę do klatki
  Yoite oczywiście odmawia wyjścia , ale  mam nadzieje,że za którymś razem wyjdzie i posiedzi dłużej nić tylko chwilkę ..eeh Gdy ja go wyjmuję wygląda to zwykle tak wyjęcie wsadzenie pod bluzę-> mały siedzi chwilę-> wychodzi zeskakuje z kolan i biegnie przez całą podłogę do klatki  Nie wiem co z tym małym świrem zrobić. A gdy dotykam go w klatce od razu kładzie się na plecki i się nie rusza.
  Nie wiem co z tym małym świrem zrobić. A gdy dotykam go w klatce od razu kładzie się na plecki i się nie rusza.
 Jeśli chodzi o ich charaktery ciężko coś powiedzieć. Ciągle się poznajemy ale z dnia na dzień jest lepiej. U szka leczymy jakąś maścią od weta. Martwi mnie tylko to, że nie spędzają razem czasu ani razem nie śpią. O i nie jedzą nic podanego z ręki, nie wiem co o tym myśleć. Postaram się o fotki ale mam tylko komórkę
  Jeśli chodzi o ich charaktery ciężko coś powiedzieć. Ciągle się poznajemy ale z dnia na dzień jest lepiej. U szka leczymy jakąś maścią od weta. Martwi mnie tylko to, że nie spędzają razem czasu ani razem nie śpią. O i nie jedzą nic podanego z ręki, nie wiem co o tym myśleć. Postaram się o fotki ale mam tylko komórkę 
 i jako straszy chomik będzie bezpieczniejsza w czymś bardziej płaskim
 i jako straszy chomik będzie bezpieczniejsza w czymś bardziej płaskim 

 Wycałowane, wymiziać się nie dały- nie miały ciekawsze rzeczy do roboty
 Wycałowane, wymiziać się nie dały- nie miały ciekawsze rzeczy do roboty   
  . Pinky jest już odważniejsza, ręki nadal się boi, ale można ją na wybiegu z powodzeniem złapać a czasami nawet sama do mnie przychodzi pod bluzę( co prawda na sekundę ale się liczy!). Ostatnio  zapałała miłością do rozkopywania kwiatków więc przed każdym wybiegiem muszę się nadźwigać. No ale nie ma co narzekać  w klatce są grzeczniutkie nie gryzą hamaków, domków i innych. Załatwiają się w kuwetce. No ale już się zamykam, żeby nie zapeszyć
. Pinky jest już odważniejsza, ręki nadal się boi, ale można ją na wybiegu z powodzeniem złapać a czasami nawet sama do mnie przychodzi pod bluzę( co prawda na sekundę ale się liczy!). Ostatnio  zapałała miłością do rozkopywania kwiatków więc przed każdym wybiegiem muszę się nadźwigać. No ale nie ma co narzekać  w klatce są grzeczniutkie nie gryzą hamaków, domków i innych. Załatwiają się w kuwetce. No ale już się zamykam, żeby nie zapeszyć   Wstawiłabym jakieś fotki( zrobienie jakiejkolwiek jest naprawdę trudne aparatem w telefonie
  Wstawiłabym jakieś fotki( zrobienie jakiejkolwiek jest naprawdę trudne aparatem w telefonie  ) ale w pracy siedzę, może po przyjściu do domu
) ale w pracy siedzę, może po przyjściu do domu 

 
  
 