Dzisiaj pochowaliśmy i pożegnaliśmy naszego najpotulniejszego, i najbardziej przyjaznego ogona w stadzie Iwana .

Pisałem już o Nim na łamach forum. Żegnałem już wiele zwierzaków, jednak on był szczególny, ze względu na swoje przyjacielskie nastawienie do wszelkich innych szczurków w naszym stadzie. Jestem totalnym ateistą , a Ciury nie maja wyznania. Mam nadzieje, ze gdziekolwiek skierowała się jego energia jest jej tam lepiej. ( prośba do moderatora o nie zwracanie mi uwagi na " Ciury" nie dziś )
