Niezastąpiona agresja!
Oczywiście Kiss jak to Kiss musiała zerwać się z kocyka i obszczekać pod drzwiami ludzi na klatce. To właśnie niezastąpiona agresja, którą pragnę opisać i przedstawić także prawdziwą wierność psa. To co teraz napiszę może dla Was nie mieć sensu, ale dla mnie ma bardzo wielkie wrażenie. Gdy byłam z nią sama w domu wzięłam do ręki kartkę i długopis i napisałam jakiś wiersz krzyżowy i po chwili zaśpiewałam go, bo coś tam było mniej więcej:
,,I chociaż przyszła choroba,
nie zostawię cię.
Jestem jak Twoja ochrona,
ty o tym dobrze wiesz!
Przyjaźń to coś więcej,
niż wyraża większość ludzi,
Nie poddasz się ja ciebie znam najlepiej,
dlatego miłość w nas się budzi!
Po tylu przygodach,
piasku rzuconego w oczy.
Serce na największych obrotach,
bije, krąży wie jak łatwo się zauroczyć!
To historia o mnie i o tobie,
którą pisze samo życie..
Więcej już chyba nic nie powiem,
całemu światu to chcę wykrzyczeć!
Kocham cię!"
I ona wtedy, wspięła mi się na kolana i zaczęła piszczeć patrząc mi w oczy...Każdy z nas umie kochać i wie kiedy kocha. Ja też to wiem.
Dobranoc.
