Hej!
Nie mogę nigdzie znaleźć odpowiedzi na moje pytanie, więc mam nadzieję, że może tutaj ktoś mnie poratuje

. Mam dwóch ośmiomiesięcznych braci. Kiedy ich zaadoptowałam (5 miesięcy temu), dołączyłam do nich jeszcze jednego szczurka w ich wieku. Łączenie bezproblemowe, maluchy od razu się dogadały. Niestety ten trzeci szczurek po miesiącu umarł (guz) i bracia zostali sami. Nigdy nie wykazywali agresji wobec siebie (wiadomo, szczurzych przepychanek nie liczymy) ani wobec mnie, są przyjaźni i weseli (mimo, że to dwa różne charaktery - Pupu to nieco płochliwy eksplorator, który nie lubi brania na ręce, a Bubek to leniwy, towarzyski dumboszek). Pomyślałam sobie ostatnio, że chciałabym dołączyć do nich kolegę. Zaadoptowałam dwumiesięcznego maluszka, dumboszka. Póki co, wymieniam szczurkom między sobą szmatki z ich zapachami. Pupu i Bubek zawzięcie obwąchują transporter Małego (w którym on też jest), stykały się też już pyszczkami. Nie było fukania ani gryzienia, zachowują się raczej spokojnie.
;
Na razie zanosi się na to, że będzie nieźle, ale moje pytani brzmi: jakie są szanse na to, że bracia zaakceptują trzeciego szczurka? Nie chcę, żeby coś mu się stało. Podobno jest to najtrudniejsze łączenie, kiedy szczurki są w różnym wieku.
Pozdrawiam

)