Nie jestem pewna jak ma wyglądać wątek powitalny na tym forum, więc zrobię to spontanicznie.
Jestem Zosia, od ok. 4 lat zajmuję się szczurami. W domu mam istny zwierzyniec, bo aż 7 kotów ( najwięcej było ich w 2013 roku, bo aż 15

) Od dziecka sprawowałam pieczę nad zwierzakami, wychowywałam się z nimi,iż gdyż ponieważ jestem trochę aspołeczna

Przez moje życie przewinęły się dwa kochane szczurasy - Borys i Igor, których teraz niestety nie ma z nami. Miały swoje lata, przebyte choroby, coś się zaczyna i kiedyś musi skończyć. Od piątku zawitał u mnie Lucyfer ( Lucek ), łysy, pocieszny szczurek, którego choroba skumulowana dodatkowo z moją obecną trudną sytuacją życiową, skłoniła mnie do poszukania pomocy oraz wsparcia w internecie. Nawet nie tyle co dla zdrowia Małego ( choć to oczywiście główny cel ), ale również dla własnego komfortu psychicznego. Cóż, bardzo miło mi zawitać wśród Was

egzystencja jest nader niewytłumaczalna, wręcz niemożliwa...
.... jak moje przejście na dietę