Pawłowe szczursieny

[Paul_Julian]

Trzykropka jest u mnie już rok Od początku czerwca zeszłego roku. Niewiele urosła, za to jakiś guzek miękki jej wyrósł na wysokosci ostatniego sutka. W tygodniu musimy iśc do weta.
Biały Rekin we wrzesniu bedzie miec 3 lata ! Lewe oko ma już zaciągnięte bielmem, podejrzewam, ze nic na nie nie widzi. Lewe uszko trzeba czyscic, bo bardziej zabrudzone. Mam jakiś suplement na stawy, ale nie chce go jesć, niesmaczny jest. generalnie to jej tylnie łapki działają, tylko nie daje rady sie drapać, i zamiast na całych stopach- siada na piętach. Ale włazi na wysokie hamaki i w ogóle
Pchełka sporo schudła. Ale ostatnie duże sprzątanie, kiedy siedziała sobie z Rekinem na półce to był doskonały pomysł. Nie było śladów zestresowania
A Sowa i Krzyś, to jak to Sowa i Krzyś Dwie wiercipięty, jedna mała glista i duży pompon, który mimo swoich sporych rozmiarów ruszą sie expresowo i żwawo. Szkoda, ze nie jest miziasty... czasem tylko uda sie go dorwać, ułożyć w zagłębieniu łokcia i masowac grubaśne futerko palcami.

[ol.]

Żywiołowy pompon mogę sobie Krzysia łatwo zwizualizować, bo to jakbyś opisywał Karata. Też stał się z niego krępy jegomość, ale jak podskakuje jak koziołek albo czasami gdy się spłoszy - jak ruszy z kopyta Natomiast rolę Sowy - czyli glizdy - sprawuje u nas Smużka
Pozdrowienia dla seniorek, niech wieści o nich dalej tak cieszą, a Trzykropki niech żaden guzek się nie czepia, tylko szybko idzie precz !

[Paul_Julian]

Karat i Krzyś pewnie niedlugo będą na lekach nasercowych, bo co rusz cykor i czkawka. Przepocieszny jest. Wywala na zewnątrz brudne papierki ( czasem mi podaje do ręki ), a dziś to jeszcze mu przeszkadzał na wpół oderwany kawałek materiału od hamaka.
Kombinował nad nim, skubał, a ja sie smiałem z łózka na to patrząc
Krzyś to porządniś - można sie od niego uczyć Szkoda, że nie chce kuwetowac w jedno miejsce, ale nie mozna byc doskonalym we wszystkich aspektach
I o dziwo, mimo swego dużego kształtu wazy chyba tylko 500 gramów albo 600. Muszę zwazyc, bo nie pamiętam, ale wetka była zaskoczona, ze tak mało.

[ol.]

Karat i Krzyś pewnie niedlugo będą na lekach nasercowych, bo co rusz cykor i czkawka.

Ach nie, no nie kracz Mi już jeden taki sercowy cykor wystarczy, mam nadzieję, że Karat nie pójdzie aż tak daleko, i Krzysiowi też życzę żeby wyluzował.

Karaś też o dom dba, tylko że na odwrót - nie wyrzuca tylko wciąga, co jakąś luźną szmatkę znajdzie to zanosi do domku Scherzo, nie raz zamurowując koleżankę całkowicie, że ta potem odkopywać się musi, żeby wyjść W zimie nigdy jej pierzynek nie zabrakło, teraz chyba trochę mniej sobie ceni Karasiową manię

[Paul_Julian]

Krzys wyrzuca tylko brudne Kiedyś tak Nicponia mi podawała mokre ( od pomidora) papierki, jak czekalismy w kolejce do weta. Strasznie zabawne to jest.

[Paul_Julian]

Pchła niefajnie oddycha Od wczoraj znowu spadkowo.
https://youtu.be/0veuWxVeAJo

[IHime]

Reaguje jak typowy sercowiec na tę zwariowaną pogodę?

[Paul_Julian]

To bardzo mozliwe. Dostaje prillium i furo, w zasadzie objawowo, bo ani lepiej po tym ani gorzej. Ale nie zamierzam sprawdzać jak by było bez leków. Pogoda ostatnio jest paskudna, ciśnienie skacze, więc coś w tym może byc.

[ol.]

Idą chłodniejsze dni, będzie się lepiej oddychać. Pchełko, trzymaj się

[Paul_Julian]

Wczoraj już się ciekawsko rozglądała na boki i było lepiej A dzisiaj dorwała 3kropkę jak ta skądś wracała i przewróciła na plecy. Oczywiscie, piskorz zaraz zaczął wrzeszczec i po chwili się wysmyknął.
W przyszłym tygodniu idziemy z 3kropką do dr Sławskiej (teraz jest na urlopie), bo przyjmuje po południu. A w nastepnym tygodniu( początek lipca) ma na rano, więc możemy zrobić wtedy zabieg. I może od razu dałbym Sowę na sterylkę...

[ol.]

Ach waleczna ta Pchełka Cieszę się że już się lepiej czuje:)

Macie już teraz sterylki na miejscu ?

[IHime]

Pogoda złośliwa, nie sprzyja wycieczkom. U was też tak wściekle gorąco?

[*Delilah*]

Zawsze wchodzę na forum "z pewną taką nieśmiałością", bo boję się, że zobaczę coś czego ujrzeć bym nie chciała.
Na szczęście mile się rozczarowuję )))) Buziaki i chłodne podmuchy dla stadka i cudownego właściciela !

[Paul_Julian]

Ol. - sterylki u nas zawsze można było robić, tylko ja jeżdziłem do dr Rzepki, bo zwykle i tak z jakimś innym kłopotem.
Wziewka jest na Redłowie, ale 3kropka miała zabieg u dr Sławskiej na iniekcji. Dodatkowo dr Sławska pobierała krew Rekinowi tylko " na głupim jasiu", więc mam do niej pełne zaufanie. I szczurzyna moze u niej zostać do wieczora pod tlenem jakby cos.

IHime, u nas gorąco, ale wieje, i dziś tak jakos w stronę moich okien, więc były całą noc i cały dzień otwarte i w pokoju jest mile chłodno i przeciąg

Delilah, paskudziaku, bym do Ciebie pisał coś więcej, ale sobie polazłaś z fejsbuka Biały Rekin co rusz mnie przyprawia o zawał, bo śpi twardo Ale żebys Ty widziala jak żwawo porywa jedzenie z ręki czy łyżeczki Aż miło patrzeć, jest taka chwila wahania, a potem takie łakome i bardzo szybkie CHAP !

Wczoraj śmiesznie było na wybiegu. Czysciłem trochę klatkę ( bez płukania kuwety, więc ekipa mogła sobie biegac). I byłem w kapciach ( zwykle sprzatam na boso), i co rusz któres właziło mi na kapcie. Kapcie mam takie śmieszne niby futrzane, to jak któreś wlazło to podnosilem je na kapciu w górę
Sowa i 3kropka połaziły sobie po dachu klatki, a jak myłem półke od góry, to wlazły do środka i juz zostały w klatce. Rekina dalo się złapać, została tylko Pchełka i Krzys pod łózkiem. Łóżko to mam taką drewnianą pryczę, pod spodem jest składzik.
Jakiś czas pózniej słysze chrupanie - Pchła znalazła jakis orzeszek ( pewnie spadł z półki seniorów). Po dłuższej chwili nie wyszla spod łózka ( ale ją widziałem z boku). To odsunąłem karton i wtedy od razu przybiegła Moze nie chcialo jej sie iśc naokoło.

A z Krzysiem Wędrowniczkiem , to jak to z Krzysiem. Zaglądam pod łóżko - wystaje ryjek z kartona. Zaglądam pozniej i widzę, że mi podgryza gumowe klapki
- Krzysiu, chodź .. idziemy spać.
Odsuwam karton i zaglądam.
- No, chodź. Przeciez nie zostaniesz na noc, tam nie ma nic do jedzenia !
To przydreptał Wizja braku jedzenia musiała być straszna dla kochanego łakomczuszka. Dostał liza slodkiego bioaronu na pociechę i powędrował do klatki.

[Paul_Julian]

Byłem wczoraj u dr Sławskiej w Gdyni, w poniedziałek rano 3kropka ma zabieg, a Sowa sterylkę.
Guz 3kropki to najpewniej jakiś niegroźny tłuszczak, ale zawsze lepiej wczesniej wyciąc. A Sowa wzbudziła zachwyt i mialem wrażenie, że pani wet nie chciala mi jej w ogóle oddać Było pusto w poczekalni, więc Sowa zostala obejrzana, wymiziana, wygłaskana i w ogóle Bo takiego double rexa to u pani dr jeszcze nie było.

Na oczko Rekin dostała krople Floxol ( 1-2 krople do podawania 2 x dziennie przez 10 dni). W oczku sa jakies złogi ( powod to mozliwa cukrzyca, choroba metabolizmu, starośc) , kryształki i wyrażne naczynka krwionosne. I stan zapalny.

Moze uda mi sie zrobić zdjęcie w weekend. Jak sie patrzy w samo oko, to widac takie jakby białe nierówne kreski-spękania, a całe oczko jest mętnawe. Mam obserwowac, czy się nie wybałusza itd.