![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
Rozłąka pomiędzy mną a szczurami
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Rozłąka pomiędzy mną a szczurami
Witam. Ostatnio dużo pytań sunie mi się na język odnośnie szczurów. W sierpniu tego roku, na samym początku miesiąca wyjeżdżam na 2-tygodniowe wakacje, oczywiście zostawiając Ogony w domu, ponieważ ze sobą zabrać ich nie mogę. Załatwiłam osobę do karmienia ich oraz sprzątania im klatki. Wypuszczać i bawić się z nimi zabroniłam, bo zwyczajnie boję się o bezpieczeństwo zwierzaków. Chłopak, który przyjął na siebie zadanie opieki nad nimi jest jeszcze dzieckiem, odpowiedzialnym, wiem, że nic złego by nie zrobił, sam u siebie ma w domu szczurasa. No, ale to nadal dziecko.. I umierałabym ze strachu wiedząc, że Kajtek i Biszkopt są wyciągane z klatki, że boże broń uciekły gdzieś pod szafę, że łapiąc je, mógłby zrobić im przypadkowo krzywdę. Nie mam w okolicy nikogo więcej zaufanego. Czy szczury, zakładając, że są u mnie od czerwca, jeden trochę dłużej i bardziej oswojony, nie zapomną mnie przez czas mojej nieobecności? Czy wytrzymają 2 tygodnie w dużej klatce bez wybiegów poza nią? Świra można dostać, już nawet planowałam odpuścić sobie wyjazd ![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
egzystencja jest nader niewytłumaczalna, wręcz niemożliwa...
.... jak moje przejście na dietę
.... jak moje przejście na dietę
Re: Rozłąka pomiędzy mną a szczurami
A czy ten chłopiec nie może wziąć ich do siebie? Miałby cały czas oko na zwierzaki.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Re: Rozłąka pomiędzy mną a szczurami
Nie bardzo, klatka jest duża, a dom stosunkowo mały, mają w nim 2 koty plus w tym samym czasie, gdy będzie mój wyjazd, będzie także pies.
egzystencja jest nader niewytłumaczalna, wręcz niemożliwa...
.... jak moje przejście na dietę
.... jak moje przejście na dietę
Re: Rozłąka pomiędzy mną a szczurami
Nie zapomną. Moje pamiętały po 4 miesiącach.
Dwa tygodnie bez wybiegów też przeżyją, jeśli klatka jest duża i sensownie urządzona, chociaż szczęśliwe nie będą i optymalne warunki to nie są.
Dwa tygodnie bez wybiegów też przeżyją, jeśli klatka jest duża i sensownie urządzona, chociaż szczęśliwe nie będą i optymalne warunki to nie są.