Cześć.
Nie zaglądałam tutaj dosyć długo, bo przeszło miesiąc, ale teraz postaram się ustatkować
Oprócz tego, że dzieciaki przez tydzień musiały dostawać antybiotyk, a u Bolka trzeba było przedłużyć jeszcze o pięć dni, to wszystko jest w należytym porządku. Co do lekarstw, to Bolek ostatnimi czasy dosyć mocno pogruchiwał, a reszta była przeziębiona. Teraz jest już o wiele lepiej

Młodzi rosną jak na drożdżach, Juliusz się wyhaszcza, a Napoleon zmienia barwę sierści na jaśniejszą

U starszaków wszystko jest okej, prócz lekkiej biegunki u Lolka przez antybiotyki. Dostał probiotyku i mu przeszło, z czego się cieszę













Mamy też nowego lokatora. Poznajcie Sonię, kotkę znalezioną pod galerią handlową
Pozdrawiamy
