Pewna jestem, że tam za TM wciąż trwa powitalna impreza dla myszy
Bardzo się cieszę, że ropień Krzysia sam trzasnął, na pewno biedakowi ulżyło - i oby nie nawracał!Uściskaj go ode mnie
Moderator: Junior Moderator
Wyglada na to, ze to nie od zęba, bo potem mu sie udało zajrzeć w paszczę i to raczej na policzku było. W pyszczku szczurzym jest mnóstwo fałdek i zakamarków, ale miejsce po ropniu było w miękkiej częsci. Było widac troszkę krwi w tym miejscu.ol. pisze: To dobrze, że ropień się otworzył i nie straszy dłużej, tym bardziej, że to taki w środku był (nie od zęba ?).


Porób fotki swoim grubasom i Nice ! Nalezy im sie nowy temat, bo one fajne są. Dawno nie widziałem takich przylepek jak Twoje grubaskiRrruda pisze:Ojeju maleńka moja! Jak tu bez niej pusto się zrobiło...